Sakrament pokuty i pojednania
Słyszeliście opowiadanie z Ewangelii o uzdrowieniu przez Pana Jezusa sparaliżowanego człowieka?
Dobrzy ludzie przynieśli go na specjalnych noszach do domu, w którym przebywał Pan Jezus. Nie mogąc, z powodu wielkiego tłumu, dostać się do środka, weszli na dach i spuścili nosze z góry. Kiedy Pan Jezus zobaczył sparaliżowanego, powiedział:"Twoje grzechy są odpuszczone". Przyniesiono go ze względu na paraliż, a Pan Jezus zajął się jego grzechami. Dopiero potem, jeszcze raz zwrócił się do chorego człowieka: "Wstań, weź swoje łoże i idź do domu". Chory wstał i z radością zaczął wielbić Pana Boga.
Są poważne choroby ciała. Pan Jezus pokazuje nam jednak, że najgorszą chorobą jest grzech. Grzech zabija w nas to, co najpiękniejsze, zabija w nas Boże życie. Można powiedzieć, że stajemy się wtedy podobni do jabłka, które na wierzchu jest czerwone i śliczne, a w środku robaczywe. Dlatego Pan Jezus najpierw zobaczył, że ten człowiek z Ewangelii ma chorą duszę, że jest w niej grzech.Chciał uzdrowić w nim to co ważniejsze. Odpuścił mu wszystkie grzechy, a dopiero potem zajął się jego ciałem, uzdrawiając go.
Nam też zdarza się zachorować na chorobę grzechu. Dobry Pan Jezus, tak jak dobry lekarz, nie chce nas w tej chorobie zostawić. Wymyślił najcudowniejsze lekarstwo, z którego będziecie mogli niedługo korzystać. To sakrament pokuty i pojednania. Sakrament, w którym otrzymujemy odpuszczenie grzechów, tych wielkich i tych małych. Sakrament, w którym Pan Jezus przygarnia nas do siebie i mówi przez kapłana: "Twoje grzechy są odpuszczone". Przygotowujcie się dobrze do tego sakramentu, to wielki Boży dar.
Siostra MałgorzataRys. J. Pasierbińska
gloriave