ŚWIADECTWA MŁODYCH SAMOBÓJCÓW.doc

(26 KB) Pobierz
"(

"(...) Mówicie, że mnie kochacie, a ciągle każecie mi robić rzeczy, które nie mają dla mnie żadnej wartości. Jak się kogoś kocha, to nie żąda się od niego czegoś w zamian. Czy na pewno to jest miłość? Zastanów się, mamo. (...) Umieram, bo dla mnie jest to jedyne wyjście z sytuacji. Ja tu nie pasuję, przeszkadzacie mi żyć (...) Bardzo kochający syn (...) Naprawdę bardzo..." - Konrad, lat 17.

"(...) Dlaczego wybrałem śmierć? Między innymi dlatego, że nie widziałem przed sobą przyszłości, ciągle miałem problemy, z którymi nie umiałem sobie poradzić i nie miałem do kogo się zwrócić. Wy mnie nie rozumieliście, powiedzieliście mi bardzo dużo przykrych rzeczy, ale nie spróbowaliście mnie zaakceptować takim, jakim byłem, nie staraliście się zrozumieć, nie miałem dokąd pójść. (...) Wasz bardzo kochający syn" - Marcin, lat 17.

"Piszę do was ten pożegnalny list, ponieważ nie mogę wytrzymać presji tego świata i uznałem, że życie na tym świecie nie ma sensu i dlatego postanowiłem popełnić samobójstwo (...) Pozdrawiam was wszystkich i uważam, że na tym świecie zniewolonym przez pieniądze będzie o jednego świra mniej (...) Kocham was" - Krzysiek, lat 16.

Powyższe fragmenty pochodzą z listów młodych samobójców.

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin