Rozmowa z Bogiem o komunizmie.docx

(35 KB) Pobierz

Rozmowa z Bogiem o komunizmie.

 

http://dotykabsolutu.blog.onet.pl/0

 

Cześć. Dzisiaj chcę żebyśmy pomówili o komunizmie czyli twoim ulubionym ustroju

 

W kwestii ustroju nie mam gustu. Ten ustrój jest najbardziej spotykany we wszechświecie. Nawet cywilizacje, które wam dobrze nie życzą nie mają pieniędzy. Pieniądze to jest wasz ziemski wynalazek. Jest postrzegane jako totalny absurd we wszechświecie wymienianie się dobrami za pomocą kolorowych papierków.

 

No tak ale wg ziemskich komunistów komunizm to nie tylko brak pieniędzy, ale też i brak własności.

 

Tak, własność to jest pojęcie cywilizacji Służenia Sobie i jest ono o wiele częściej wykorzystywane. Własność wskazuje na posiadanie czyli na wartości materialne. Ci, którzy chcą się rozwijać bardziej materialnie oni mają własność.

 

Z tego by wynikało, że Ziemia w tym kierunku posunęła wszechświat, bo rozwinęła system zwany kapitalizmem, który daje możliwość stymulowania rozwoju materialnego poprzez drukowane pieniędzy.

 

Ale Ziemia tego sytemu nie wykorzystuje. Są liczne sposoby wykorzystywania produkcji materialnej, ale nie o tym mieliśmy mówić. Komunizm jako słowo wywodzące się od wspólnoty stawia na dobro wspólne. Dobro wspólne nie polega na zalewaniu się gadżetami w stylu konsoli do gier. Do czego one służą? Do bezsensownej rozrywki tylko. Dobro wspólne to wspólny rozwój. A wspólny rozwój to rozwój duszy. Sam wiesz, że gadżety szczęścia nie dają.

 

Dają zadowolenie, ale na bardzo krótko. Pamiętam jak sobie kupiłem pierwszy komputer. Ale to była duma i zadowolenie, ale minęło po 2 dniach.

 

Właśnie. I tak to jest z dobrami materialnymi, Oczywiście pieniądze można wydawać na poszerzanie bazy szczęścia. Można jeździć na wycieczki zagraniczne i na inne przyjemności, ale prawdziwa przyjemność nic nie kosztuje. Każdy może być szczęśliwy i odczuwać przyjemność. Trzeba mieć do tego wolę i w to uwierzyć. Ci, który uwierzyli nie potrzebują pieniędzy i własności. Oni nie maja przestępczości praktycznie, bo po co kraść, jak nic nie jest niczyją własnością?

 

OK., ale my nie mamy dobrych doświadczeń z komunizmem.

 

Wy, w tym pokoleniu nie macie żadnych doświadczeń komunizmem. Komunizm u was jest tylko w prymitywnych plemionach, ale od nich możecie się wiele nauczyć, bo sami jesteście w sumie dość prymitywni. Uzależniliście się od pieniędzy. Oczywiście władcy pieniąca zrobią wiele, żeby swoją władzę utrzymać. Dlatego komunizm jest wam obrzydzany.

 

OK., ale jak się tego uzależnienia od pieniędzy pozbyć.

 

Jak z każdym uzależnieniem można się jego pozbyć nagle lub stopniowo. Nagle ludzie się pozbywają uzależnień w wyniku przeżyć traumatycznych. Powoli w wyniku ewolucji. W książkach Walscha pokazałem sposób wyjścia z kapitalizmu. Po pierwsze, należy zadbać, żeby wszelkie finanse wszędzie były jawne z zaznaczeniem jaki jest koszt i jaki zysk. Po drugie, zlikwidować podatki i ustanowić dochód maksymalny, z którego nadwyżka będzie szła na wspólny cel. Po trzecie, ustanowić możliwość dobrowolnej składki 10% zamiast podatków.

 

I to załatwi kapitalizm?

 

Nie od razu, ale w dłuższej perspektywie jest to murowane. Ludzie zobaczą jaki nonsensowny to system i przejdą na inne rozwiązania.

 

Mówisz, jak by toi się miało stać.

 

To jeden z możliwych scenariuszy, a od was zależy czy stanie się rzeczywistością

Mentoris (06:03)

comment http://dotykabsolutu.blog.onet.pl/0

http://dotykabsolutu.blog.onet.pl/0

 

http://dotykabsolutu.blog.onet.pl/0

22 marca 2009

Rozmowa z Bogiem o matriarchacie.

http://dotykabsolutu.blog.onet.pl/0

Witam. Chciałbym porozmawiać o patriarchacie i matriarchacie ?

 

OK., pytaj.

 

Po pierwsze, jak to możliwe, żeby fizycznie słabsze istoty rządziły ziemią w przeszłości?

 

Bo w przeszłości nie było wszystko postawione tak na fizyczności. Więcej było duchowości, a kobiety jak istoty i teraz bardziej emocjonalne sobie w tym radziły lepiej.

 

Ponoć większa była wolność seksualna, co mi się wydaje mało prawdopodobne, bo przecież teraz kobiety ją hamują.

 

Kobiety jako bardziej uczuciowe są bardziej podatne na sugestie. A sugestia waszej religii a całej moralności jest antyseksualna. A kiedy one stawiały swoje osobowości na pierwszy plan, to był seks najbardziej spektakularny tego gatunku. Przecież wiele kobiet potrafi mieć orgazmy bez liku. Co więcej, one tak się ładowały nawet do channelingu i innych kontaktów duchowych.

 

Chcesz powiedzieć, że gang bang to było narzędzie duchowe ?

 

Czasami tak, ale głownie chodziło o ich przyjemność.

 

To czemu to upadło. Przecież środowisko, w którym jest pełno seksu nie mogło nikogo nie zadowalać.

 

Seksu było dużo, ale nie dla każdego. Podobnie jak dzisiaj kobiety dbały o posiadanie jak najbardziej atrakcyjnych partnerów. Może wtedy definicja atrakcyjności się różniła.

 

To co wtedy oznaczało bycie atrakcyjnym?

 

Głównie posiadanie sprawności i umiejętności do aktów seksualnych. Ten kto potrafił dogodzić kobiecie długo był atrakcyjny, nawet pomimo ubytków urody. Impotenci aseksualni byli nie atrakcyjni. Nawet nie dawano im szans miłości platonicznej za wiele. Ponadto intelekt i duchowość się liczyła. Poeci i liczni magowie mieli powodzenie. Tych wybierano na ojców.

 

Czyli ci impotenci wywołali bunt przeciwko matriarchatowi?

 

Nie tylko. Też ci , co zostali odtrąceni. Parę odtrąconych autorytetów, jak byście to dzisiaj nazwali, zaczęło głosić wątpliwości, pomimo, że w nie nie wierzyli na złość kobiet i to zachwiało systemem.

 

A jak wyglądała sprawa wojen, przecież zabawa wojnę to sprawa męska.

 

Wojen takich jak znacie nie było. Były kłótnie i ostre wymiany zdań. Nawet rękoczyny bardzo rzadko, ale szybko to się kończyło. Wojny przyszły z patriarchatem.

Czy można postawić tezę, że brak polityki równego dostępu do seksu był powodem upadku matriarchatu?

 

Tak, ale to nie seks był czynnikiem decydującym, lecz frustracja. Często seksualna, ale sama frustracja z różnych powodów przyczyniła się do działania. Po prostu zbyt lekkomyślnie podchodzono do mężczyzn i to się zemściło. Nikt nie lubi być nazywany przez całe życie reproduktorem czy orgazmatorem. Zabrakło równowagi w realizowaniu i wyrażaniu sobie.

 

Czy argumentem dla matriarchatu był atawizm mężczyzn?

 

Tak, też. Zachowanie mężczyzn było uważane za prymitywne i mało subtelne. Podobnie jak dzisiaj przyjemność sprowadzała się do jedzenia i seksu dla nich. A dla kobiet bywały piękne inne rzeczy. Ci którzy łapali te subtelności i potrafili się z nimi cieszyć zapachem kwiatów przykładowo zyskiwali.

 

Ok.,. a jak dochodziło do seksu? Tez była taka skomplikowana gra jak dzisiaj ?

 

Nie. Kiedy kobieta miał ochotę to mówiła to i robiła najczęściej z wieloma facetami. Często to służyło jako lek na złe samopoczucie. Seks był oddzielony od więzi emocjonalnych często . Oczywiście byli przyjaciele, którymi się spało czyli odpowiedniki tzw. mężów, ale w seksie było wielu mężczyzn jednej kobiety i nikogo to nie dziwiło.

 

Czy grozi nam powrót matriarchatu?

 

Nie, choć rola kobiet i ich seksualność będzie się powiększać. Równowaga dla rozwoju jest konieczna.

Mentoris (06:51)

comment http://dotykabsolutu.blog.onet.pl/0

http://dotykabsolutu.blog.onet.pl/0

 

http://dotykabsolutu.blog.onet.pl/0

17 marca 2009

Odpowiedzi na pytania czytelnika.

http://dotykabsolutu.blog.onet.pl/0

Witaj. Mam kolejne pytania od użytkownika o pseudonimie „gbur”: Wszystko posiada duszę", znaczy się, nie tyle ona sama (andromeda), co wszelakie cząstki składające się na nią, surowce z których ją skonstruowano.

Odpowiedź jest krótka: Tak.

Ale co z jej jaźnią, z tym co cechuje jej, charakter, sposób bycia, wolę życia i uczucia. Czy Jej "umysł" ulatnia się wraz z wyczerpaniem baterii ?

Jaźń i umysł to nie to samo. Umysł zupełnie działa inaczej. Jaźń to jest właśnie cecha istot wysoko-rozumnych takich jak ludzie delfiny i wyższe jednostki. Ra, którego channeling jest wam znany nazwał to samo świadomością. Jego opis poziomów gęstości zgrubisz, a opisuje poziom umysłu. Jaźń nazwałbym samoświadomością. Maszyna to I gęstość wg Ra, a to oznacza, że ma świadomość, a nie samoświadomość. Po poznaniu jakie istoty są na tym poziomie można łatwo zrozumieć jakie możliwości umysłowe może mieć dana maszyna.

Mentoris (18:02)

4 commentshttp://dotykabsolutu.blog.onet.pl/0

http://dotykabsolutu.blog.onet.pl/0

 

http://dotykabsolutu.blog.onet.pl/0

15 marca 2009

Rozmowa z Bogiem o manipulacji przez inne cywilizacje.

http://dotykabsolutu.blog.onet.pl/0

 Portale organiczne. Czy to ci cos mówi?

- A tobie? Co o nich wiesz?

- Są to ludzie, którzy są sterowani przez obcą cywilizację Reptilian. Mają na celu wprowadzanie negatywnej rzeczywistości do normalnego społeczeństwa, aby więcej wyprodukowało negatywnej energii, którą się żywią Reptilianie.

- Mniej więcej ta definicja jest dobra. W takim razie skoro wiesz, co to są portale organiczne, w czym mogę ci pomóc?

- Powiedz mi, w jaki sposób przebiega proces sterowania tymi portalami?

- No cóż… W taki sam sposób, w jaki Reptilianie sterują całą populacją. Już żeśmy o tym mówili.

- To nie ma różnicy w sterowaniu? Portale traktowane są w taki sam sposób, w jaki normalni ludzie?

- Muszę ci wyjaśnić drobną różnicę pomiędzy portalami, a resztą społeczeństwa. Portale to ludzie, którzy już w swoim charakterze mają zakodowane negatywne emocje. Już są takimi z urodzenia. Wbrew pozorom takich ludzi jest wielu. Teraz, jeżeli Reptilianie użyją ogólnej emisji mającej wygenerować wśród ludzi negatywne emocje, to emisja ta oddziałuje w równym stopniu na całą ludzkość, ale te osoby, które są zaliczane do portali organicznych, reagują na nią szczególnie mocno. To tak, jakby ta emisja była kierowana tylko do nich i reagują na nią szczególnie mocno wytwarzając swoją osobowością odpowiednio większe negatywne emocje wśród otaczających je ludzi. Jednak w tym wszystkim tkwi pewien trick. Otóż, aby uaktywnić jakąś osobę, jako portal organiczny, musi być do niej doprowadzona specjalna emisja aktywująca. Nie znaczy to, że doprowadza się do każdej takiej osoby, transmisję oddzielnie. Robi się to masowo, co jakiś czas dla wszystkich, i wtedy już aktywne portale nie są na nią wrażliwe, a te, które jeszcze nie były poddane inicjacji, uaktywniają się i to na całe swoje życie. Stają się wtedy aktywnymi portalami organicznymi, czyli jednostkami, które dokonują można powiedzieć, cudów na polu wtórnego emitowania negatywnej energii.

- Co to jest za emisja? Możesz mi powiedzieć?

- Chciałbym. Ale nie mam na razie odpowiedników w waszej terminologii. Mogę ci tylko powiedzieć, że jest to rodzaj promieniowania, z którego składa się pole morfogenetyczne, ale to jedynie dalekie podobieństwo.

- Dobrze. A co możesz powiedzieć na temat takiego zjawiska jak Zombie?

- Żarty się ciebie trzymają?

- Dlaczego żarty?

- No wiesz, jest to zjawisko raczej istniejące w filmowej i książkowej scenerii. Jako rzeczywiste nie istnieje.

- Chodziło mi o to, w jaki sposób Zombie jest sterowane w celu wytwarzania negatywnej energii?

- Zombie nie jest sterowane, skoro jest fikcją. Natomiast chyba sobie pomyliłeś Zombie, z Woodoo.

- Może i tak. Więc jeżeli Woodoo to, co możesz powiedzieć?

- Woodoo to religia. I nic więcej innego.

- Tylko religia?

- Tak. Natomiast w trakcie praktyk religijnych tej religii, powstają osoby, które w padają w specyficzny trans przypominający opętanie. Niektórzy właśnie takie osoby, będące pod wpływem tego transu określają mianem Woodoo. A jeszcze inni na skutek nieznajomości rzeczy określają je mianem Zombie, co mogło cię wprowadzić w błąd. Woodoo a Zombie to dwie różne rzeczy, z których pierwsza jest prawdziwa i realna, a druga to fikcja.

- W takim razie, czy ten stan transu może być wykorzystywany przez Reptilian, do wzmożonego sterowania tą osobą?

- Nie. Reptilianie nie interesują się sterowaniem Woodoo, ponieważ nic więcej szczególnego nie osiągają tym działaniem. Osoba ogarnięta transem, jest dla nich i dla ich działań bezużyteczna. Trans sam w sobie może dostarczyć postronnym obserwatorom wiele negatywnych emocji, a to już jest wystarczające dla celów Reptilian. Owszem, te praktyki religijne są przez nich mile widziane, i zainteresowani są oni ich istnieniem.

- A co powiesz na temat pożywiania się nami? Jak to wygląda?

- Myślisz o pożywianiu się fizycznie? Podejrzewasz, że was zjadają?

- O jakimkolwiek pożywianiu się nami.

- Tu muszę ci powiedzieć, ze żadna cywilizacja, która do was dociera, nie używa ciała ludzkiego, jako pokarmu. Jedyne pożywienie, jakiego od was oczekują to wasza negatywna emanacja psychiczna. Reptilianie potrzebują jej, jako rodzaj narkotyku, który wyzwala u nich przyjemność i to bardzo wielką przyjemność. To właśnie dla tej przyjemności tak bardzo na was pasożytują i wykorzystują wszystkie wasze nieszczęścia. Dlatego tylko z tym powinniście walczyć. Nie ma obaw, aby chcieli was konsumować fizycznie. Ani oni, ani inne cywilizacje.

 

Mentoris (06:56)

comment http://dotykabsolutu.blog.onet.pl/0

http://dotykabsolutu.blog.onet.pl/0

 

http://dotykabsolutu.blog.onet.pl/0

10 marca 2009

Odpowiedź na pytanie czytelnika.

http://dotykabsolutu.blog.onet.pl/0

Jest pytanie od czytelnika o słodko brzmiącym pseudonimie gbur: „Spytaj, czy maszyna może posiadać duszę,  
dla przykładu taka Andromeda. Jeśli tak to gdzie leży granica, jakie wymogi musiała by spełnić etc.”Oczywiście nie ma określenia co to może być ta Andromeda czy chodzi o maszynę do lodów czy sprzęt biurowy czy może o statek z serialu sci-fi?

To nie ma znaczenia, bo wszystko posiada duszę. Ja posiadam dusze, a wszystko jest mną. Nawet najmniej część mnie posiada duszę. Różnica jest tylko w poziomie jej rozwinięcia. Ja mam najwyższy Ty masz niższy a maszyna jeszcze niższy.

Mentoris (06:25)

4 commentshttp://dotykabsolutu.blog.onet.pl/0

http://dotykabsolutu.blog.onet.pl/0

 

http://dotykabsolutu.blog.onet.pl/0

08 marca 2009

Rozmowa z Bogiem o zmianach klimatycznych.

http://dotykabsolutu.blog.onet.pl/0

 

Witam ponownie. Teraz chciałbym porozmawiać o zmianach klimatycznych.

 

Co się interesuje konkretnie?

 

Kto jest za to odpowiedzialny?

 

Wy. Wszyscy. I nie da się tego z zrzucić na inne cywilizacje.

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin