MIŁOŚĆ DO WSZYSTKICH
MOICH DZIECI, JEZUS
Tom I
Część druga
67 – 17 kwietnia 2001 Jezus
Kochać Mnie bezwarunkowo.
Moja umiłowana córko, kocham cię. Kochaj Mnie, który tak potrzebuję, by Mnie kochano. Gdybyś wiedziała ile razy szukam tych kocham Cię wypowiedzianych z miłością, z czułością. Liczne jest grono osób, które mówią Mi kocham Cię, ale jak tylko nadchodzi jakaś próba, natychmiast chcą się Mnie zaprzeć, bo cierpienie, które przeżywają, jest wielkie. Nie jestem kochany przez dusze, które cierpią. Kiedy wszystko dobrze się układa, one mówią Mi swoje kocham Cię z naciskiem – z obawy, że ich nie słyszę. Miłość jest całkowitym zawierzeniem się, gdy los doświadcza. Powiedz Mi, kochasz Mnie, ty, która ostatnio cierpiałaś? Wiem, że ty Mnie kochasz, nie płacz. Ty jesteś tą, która Mnie pociesza. Tak boisz się, że sprawisz Mi przykrość. Kocham cię nie dlatego, że cierpisz; kocham cię, ponieważ dajesz swoje tak Miłości. Pozwalasz się kochać, pocieszać przeze Mnie, twojego Jezusa. Pokładasz całkowitą nadzieję we Mnie, nie oczekując ode Mnie niczego. Ty jesteś zawierzeniem. Jak Ja cię kocham, moje dziecko, za twoje powierzenie się mojej Woli! Jestem Istotą, która cię kocha, nie jakąś Istotą, która ci źle życzy. Twoje powierzenie się mojej Woli jest tak pełne poświęcenia, że doznajesz przyjemności w tym, by Mi się podobać. Umieściłem cię w Sobie, jesteś we Mnie. Głębia mojej miłości do ciebie jest tak wielka, że nie ma tam dna. Wszystko jest w tobie, jestem cały we Mnie. Nie usiłuj zmierzyć Miłości, ona nie ma limitów. Moje dzieci, wy wszyscy jesteście miłością. Żyjecie we Mnie. Kocham was takimi, jakimi jesteście – z waszymi wadami, lecz Ja oczyszczam w was wasze braki. Wszystko staje się czyste poprzez moją Obecność w was. Oczywiście nie należy zaniedbywać spowiedzi, podstawy przebaczenia i sakramentu łask, który sprawia, że wzrastacie w mądrości i pokorze. Te łaski są uświęcające. Jestem wami przeze Mnie. Wy, którzy jesteście we Mnie, jesteście tylko i wyłącznie przeze Mnie. Nic nie może pochodzić od was, jedynie Ja mogę dać wam wszystko. Jestem Chlebem, który karmi życie w was, jestem wodą, która obmywa wszelkie nieczystości, by przyozdobić waszą duszę. Ja, ukochany Jezus, jestem cały w was. Wszystko we Mnie jest zdrowe. Wszystko, co ode Mnie, jest czyste. Wszystko pochodzi ode Mnie, Jezusa, który was kocha. Kochajcie Tego, który jest Miłością, a staniecie się miłością. Kocham was, moje dzieci. Miłość to jest życie. Nie zapomnijcie kochać Miłości. Miłość jest w was. Moje kochane dzieci, macie tylko powiedzieć jedno tak. Wypowiedzcie je szczerze, a staniecie się darem ofiarnym. Moje dzieci, kocham was, Ja, Jezus miłości, doskonała, miłująca Istota. Przeżegnaj się, moja umiłowana. Kochaj twojego Jezusa, który cię kocha. A teraz idź. Amen.
68 – 18 kwietnia 2001 Jezus
Gdzie jest wasza radość życia w Miłości?
Moja umiłowana córko, niech żyjący Chrystus będzie w tobie. Ty byłaś martwa i Ja dałem ci życie. Jesteś we Mnie. Przeze Mnie, jesteś Mną. Ja, jestem tobą. Bądź błogosławiona przez mojego Ojca z Nieba, ty, która oddałaś swoje życie. Moje dzieci, ten świat jest światem, w którym życie straciło swoje znaczenie. Jesteście pionkami ustawionymi po to, by dobrze wypełnić wasze życie obywatela. Jeśli macie zajmować jakieś stanowisko w systemie wytwarzania środków płatniczych, to trzeba, żebyście byli wydajni w tym świecie zepsutym przez pieniądz. Cała wasza ziemia jest nastawiona na wydajność pieniężną. Umarliście dla prawdziwego życia, które jest w was. Jesteście maszynkami do liczenia, a nie istotami pełnymi radości. Gdzie jest wasza radość życia, dobrego przeżywania miłości? Popatrzcie na ptaki: wstają gwiżdżąc, świergocąc. Nie potrzebują obliczać swego mienia, wolne latanie jest ich radością. A wy, moje dzieci, co zrobiliście wstając dziś rano? Czy dostrzegliście szczęście, które wyraża się w waszym „dzień dobry? ” Och, moje dzieci! Niepokoicie się o spotkanie na szczycie bogaczy, którzy zbiorą się w tych dniach w Quebecu po to, by powiększyć swoje mienie. Oni mają władzę nad biedakami, jakimi wy jesteście. Nie zamartwiajcie się zbytnio, by dobrze wyglądać. Oni mają zbyt mały wgląd w to, kim wy jesteście i mało ich to obchodzi. Tak, moje dzieci, oni wyśmiewają się z was niesamowicie. Jesteście dla nich tylko drobną monetą. Wasza strona ludzka ma dla nich niewielkie znaczenie. Narodziliście się tylko po to, by ci, którzy obliczają i powiększają dochód ze swego mienia, mieli z tego interes. Wszystko jest żetonem wymiennym. Co się z wami stanie, moje dzieci, z wami, którzy myślicie tylko o swoim mieniu? Czy będziecie się bać aż do śmierci, że zabraknie wam pieniędzy? Czy pójdziecie pracować dla jakiejś instytucji, która nie jest zainteresowana waszym dobrobytem? Czyż ich obchodzi wasze szczęście? Czy oni mają z tego dochód? Nie, moje dzieci, jesteście dla nich tylko numerami socjalnymi! Moje kochane maleństwa, odłóżcie na bok wasze dobra pieniężne. Weźcie pod uwagę wasze szczęście. Co za znaczenie ma, jak gruby jest wasz portfel – to nie przynosi wam szczęścia. Oddajcie się Miłości. Miłość nie kalkuluje, nie pachnie pieniędzmi, miłość nic nie kosztuje. Przyjdźcie, błogosławieni mojego Ojca, dam wam szczęście. Nie obliczajcie waszego mienia, moje jest imponująco wielkie. Daję wam wszechświat. To jest moja miłość. Popatrzcie: ptaki nie sieją ani nie uprawiają, nie potrzebują szukać swojego pożywienia. Karmię je, Ja, ich Stworzyciel. Kwiaty, czyż nie przyoblekają się w najpiękniejsze kolory? To Ja, ich Stworzyciel przyozdabiam ich ubrania w kolory nie mające sobie równych. Jestem ich podporą. One się nie boją o to, co przyniesie jutro. Popatrzcie, moje dzieci, na przyrodę, która zasypia i budzi się o każdej porze roku! To Ja, Miłość, sprawiam, że ona się zazielenia. Czyż ona musi się obawiać zimna, skwarnego upału? To Ja, Jezus jestem Panem czasu. Jestem miłością, która daje nie licząc. Jestem Miłością, która karmi, która się ogołaca, by was okryć tysiącem i jedną rzeczą – jakie by nie były małe, mają one swoją wartość. Jestem Wszechmogący, jestem Bogiem, waszym Stwórcą, jestem żywy. Nie bójcie się, jestem żywym Zmartwychwstałym. Nie obawiajcie się co do jutra. To Mną powinniście być zainteresowani. Ja jestem waszą Miłością, która was kocha. Przyjdźcie. Z moim wsparciem nie zabraknie wam niczego. Jestem Życiem, Życie jest w was. Kocham was, moje dzieci. Nie jestem jakąś legendą, którą czyta się w jakiejś książce, jakąś pamiątką zapomnianą na półce. Jestem waszym życiem, Życiem, które jest w was. Jestem żywy. Mówię do was, słyszę was, kocham was. Popatrzcie wokół siebie, zobaczycie tam szczęście. Jeśli Ja jestem w was, to będziecie dziećmi szczęśliwymi, że żyjecie. Zobaczycie Mnie, jestem rzeczywiście w was. Zdejmijcie wasze okulary niedowiarstwa i dowiecie się, że jestem tam. Przestańcie się bać. Przestańcie wątpić [zadając sobie] pytania, co do mojej Obecności w was. Odrzućcie daleko od siebie wasze obawy, co do utraty waszych dóbr. Spójrzcie, czy od czasu waszych narodzin osiągnęliście szczęście na zewnątrz siebie? Wy, którzy cierpicie, wy, którzy płaczecie, wy, którzy błądzicie – przyjdźcie, pocieszę was. Wy, którzy macie pragnienie życia, Ja jestem Życiem, które chce waszego dobra. Wy, którzy macie już dość wymagania stale czegoś od życia i doznawania samych rozczarowań, przyjdźcie do Mnie, napełnię was dobrami duchowymi. Inne dobra wydadzą się wam bezbarwne przy dobrach, które są w was. Kocham was, moje dzieci. Nie mogę nadal patrzeć na to, że tacy jesteście. Moje dzieci, czyż nie macie dość tego życia, które was prowadzi do nikąd? Ja, Miłość, chcę was ze Mną. Nie pozostawajcie bierni, moje dzieci, kocham was zbyt mocno, byście tak pozostawali. Przyjdźcie do Mnie, kocham was. Powiedzcie Mi tak, a dam wam miłość. Poproście Mnie o nią, a dam ją wam. Miłość chce dla was tylko dobra. Jest blisko was, w was. Ja, Jezus, kocham was. Kochajcie siebie, moje dzieci, kochajcie waszego bliźniego. Jest tak dobrze kochać. Jestem waszym Jezusem, który czeka. Idź teraz, córko mojej radości, kocham cię. Kochaj Mnie. Czy kochasz Mnie, ukojenie moich ran? Kocham cię, Ja, twój Jezus-Miłość. Przeżegnaj się. Ty, która Mnie kochasz, przyjmij łaski poprzez ten znak. Kocham cię. Amen.
69 – 18 kwietnia 2001 Jezus
Do moich wszystkich wybranych synów.
Kochane dzieci mojego Kościoła, niech Bóg żywy będzie w was, którzy oddajecie Mi chwałę, adorujecie Mnie. Moi synowie, jestem w każdym z was, którzy Mnie kochacie. Wy dajecie Mi Życie na ołtarzu, który jest moim świętym Ołtarzem. Chleb staje się żywą Hostią, w którą Ja składam moje święte Życie; wino staje się moją Krwią, którą rozlałem na was wszystkich, moje dzieci. Życie Boskie ma w sobie tylko Boga. Bóg jest Ojcem, Synem i Duchem Świętym. Trójca, to My. Jesteśmy jednym. Trzy, jest naszą mocą. Nasza miłość jest w Nas. Jesteśmy Miłością. Moi umiłowani synowie, których My sami wybraliśmy, by uczcić moją świętą ofiarę. Wielbicie Nas już od bardzo dawna. Jestem Synem Boga. Jestem Synem w Ojcu. Nic Mi nie dorównuje, Mnie, Bogu wszechmogącemu. Moi umiłowani synowie, przyjdźcie zaczerpnąć we Mnie świętego życia, które wam daję. Jestem Chrystusem, Arcykapłanem. Moje Ciało i Krew są Pokarmem duchowym, ...
voxdei