Elisa di Rivombrosa - Episodio 03.txt

(28 KB) Pobierz
00:00:08:T�umaczenie: katka024 (katenet5@wp.pl)
00:00:09:
00:00:23:Elisa z Rivombrosy
00:00:25:
00:01:06:Fabrizio! Zatrzymasz si� czy nie?
00:01:10:Nie s�ucham ci�.
00:01:13:Pos�uchaj mnie zanim wyjedziesz.
00:01:15:Nie obchodzi mnie motyw, nie b�d� ci� s�ucha�.
00:01:18:Mam to gdzie� czy si� zgadzasz czy nie.
00:01:20:Ty nic nie rozumiesz.
00:01:21:Jeste� Ristorim, to zobowi�zuje! Nie mo�esz robi� takich rzeczy.
00:01:25:Jad� tylko na pobrzeb.
00:01:29:Ta dziewka by�a s�u��c�. 
00:01:30:Pope�ni�a grzech �miertelny, na Boga! 
00:01:35:Nie pojedziesz na ten pogrzeb!
00:01:36:Kt�ra to, twoja definicja tak m�wi?
00:01:39:To by�a �ona Antonia Ceppiego, osoby, kt�ra zawsze by�a przyjacielem rodziny
00:01:41:Zawsze by� w stosunku do nas w porz�dku.
00:01:43:Pojad� na pogrzeb, czy to jasne?!
00:02:27:Ojcze Tonnino, ojcze Tonnino, wiemy jak zgin�a Lucia, 
00:02:32:Ale to niesprawiedliwe.
00:02:35:Prosz� spojrze� na jej m�a
00:02:39:B�agam ojca, prosz� zm�wi� modlitw� za jej dusz�.
00:02:42:Eliso nie mog�, wiesz, �e...
00:02:46:Ale ja... prosz� o prost� modlitw�.
00:02:56:Odwagi.
00:02:57:By�a zbyt delikatnym kwiatem, jak na wichry tego �wiata
00:03:03:Kwiatem, niewiem dlaczego to zrobi�a, ojcze.
00:03:08:M�dlmy si�! za Luci�, kt�ra co prawda zgrzeszy�a w chwili �mierci, 
00:03:16:Ale kt�r� wspomina� b�dziemy jako dusz� dobr�, mi�osiern� i a� nazbyt wra�liw�. 
00:03:28:Wybacz Panie, jej czyn. 
00:03:32:W imi� ojca, syna i ducha �w. Amen.
00:03:35:Amen.
00:03:40:Dzi�kuj�.
00:03:45:Przykro mi doktorze.
00:03:53:Kondolencje, przykro mi.
00:03:56:Dzi�kuj�, �e mi pomog�a�.
00:04:04:Amelio jed�my.
00:04:06:Doktorze przykro mi.
00:04:12:Elisa...
00:04:15:Ty te� przysz�a�?
00:04:17:Ja...
00:04:28:Fabrizio...
00:04:34:Niewiem co powiedzie�. 
00:04:36:Jak mi przykro.
00:04:40:Hrabina, twoja matka jest jedyn� osob�, kt�ra si� od nas nie odwr�ci�a.
00:04:41:Ty te� nie.
00:04:42:
00:04:51:No wi�c, zbieramy wszystkich.
00:04:54:Ksi��e, wypada�oby zapuka�. 
00:05:00:Wybacz, panu Isabello, ale on zapewne widzia� ju� nieubran� kobiet�. 
00:05:09:Nieprawdarz?
00:05:14:Zostawiam pa�stwa.
00:05:17:Gubernatorze.
00:05:24:Pani dama do towarzystwa jest odwa�na.
00:05:27:Isabella jest bardzo rozumna, ksi��e.
00:05:29:Ona ju� wie, kto tu powinien puka�.
00:05:32:Zgadzam si� z pani�.
00:05:36:Nasi przyjaciele czekaj�.
00:05:39:B�d� musieli jeszcze troch� poczeka�, 
00:05:42:Ja nie jestem jeszcze gotowa. Kto� musi mi pom�c zasznurowa� gorset.
00:05:49:Do dzie�a ksi��e. Umie pan przecie� dowodzi�.
00:06:02:Jaka si�a.
00:06:07:Obrabowano kr�la, moja droga.
00:06:11:Wie pani o tym, �e dokumenty znikn�y.
00:06:13:Znikn�y?
00:06:15:Zosta�y zagrabione.
00:06:22:Widziano jedynie je�d�ca uciekaj�cego z miejsca spotkania.
00:06:26:Tajemniczy je�dziec z nik�d.
00:06:30:Jestem gotowy po�o�y� kres tej  sytuacji, kt�ra jest...
00:06:34:Nieprzejemna.
00:06:36:M�wi si� nieprzyjemna.
00:06:38:Nie wierz�, �e pa�ska uczciwa postawa
00:06:39:Wygra z nasz� 
00:06:43:Dlaczego nie? Dlaczego nie?
00:06:46:Nudzi mnie ju� twierdzenie, �e nie da si� si� przekona� kr�la
00:06:50:Mam nadziej�, �e znajdzie si� spos�b, aby osi�gn�� cel.
00:06:52:Bravo!
00:06:55:Jeszcze jest szansa.
00:06:56:Ja jestem znudzony, jak my wszyscy tutaj.
00:06:58:Mamy do�� niemocy reform kr�la.
00:07:03:Kr�l  jest stary.
00:07:06:Prawd� m�wi�c jego doradca konsylier Beauville
00:07:13:Tak jak wszyscy panowie maj� eksrawaganckie pomys�y.
00:07:20:Ich reformy, oraz ich zagorza�ego poddanego kr�la s� dziwne.
00:07:24:Kr�l s�ucha zachodnich doradc�w i odwraca si� od szlachty.
00:07:28:Trzeba to zmieni�.
00:07:30:Jeste�my szlachcicami!
00:07:31:S�usznie hrabio. 
00:07:37:Wszyscy wiemy co mo�e nam przynie�� doradztwo konsyliera Beauville`a.
00:07:40:Konsylier nie wie, �e ma szpiega we w�asnym domu, kt�ry du�o dla nas ryzykuje.
00:07:42:Prosz� si� o mnie nie martwi� ksi��e.
00:07:46:Dobrze to znam hrabio Drago. On m�wi o tym jak o swojej pasji.
00:07:58:Bracia �wiat�a.
00:08:03:Mam nadziej�, �e wasza determinacja jest taka jak moja.
00:08:10:Komplet g�os�w komisji zadecyduje o dacie faktu.
00:08:13:Nie mamy zbyt du�o czasu, �eby si� zastanawia�.
00:08:17:Ka�dy cz�onek rady musi dotrzyma� s�owa, �e nie opu�ci pola bitwy.
00:08:20:A faktem jest...
00:08:27:Wyeliminowanie Naszej Wysoko�ci.
00:08:45:Przeszkadzam?
00:08:46:Nie.
00:08:48:Sko�czy�am pisa�.
00:08:50:Widzia�em, �e by�o pani bardzo trudno, niepokoi�em si�, jak si� pani czuje?
00:08:55:Dzi�kuj� za dobre s�owa.
00:08:56:Teraz jest ju� lepiej.
00:08:58:Nie powinna� kry� swojego b�lu,
00:08:59:Wr�cz przeciwnie, to jest zaleta, a nie wada.
00:09:02:Nie ba� si� okazywa� wra�liwo��.
00:09:07:Dzi�kuj�, ale pan mnie �le ocenia.
00:09:09:Dlaczego? 
00:09:11:Okazywanie uczy� nie jest plam� na honorze, 
00:09:13:Rozumiem twoje przygn�bienie.
00:09:17:To nie z tego powodu.
00:09:20:Myli si� pan co do mnie.
00:09:22:Je�li si� pan dobrze przyjrzy, 
00:09:24:Ujrzy pan w moich oczach nie tylko b�l, ale i strach...
00:09:26:Boj� si�.
00:09:29:Czego, je�li wolno spyta�?
00:09:30:Pana.
00:09:33:Mnie?
00:09:35:Ja i Lucia by�y�my przyjaci�kami 
00:09:39:R�wnie� dlatego, �e by�y�my sobie r�wne stanem.
00:09:43:Powinien pan o tym wiedzie�!
00:09:47:Wybacz mi, ale nie rozumiem.
00:09:48:Nie jestem szlachciank�, 
00:09:51:Ani nawet mieszczank�. Jestem nikim.
00:09:55:Ale wierz� w ludzk� godno�� i cnot�..
00:10:00:Chcesz powiedzie�, �e jeste�....
00:10:06:Jak �mia�a�...
00:10:08:S�u��ca!
00:10:10:Kiedy m�j biedny ojciec zmar�, pa�ska matka, 
00:10:12:Hrabina Agnese wzi�a mnie do Rivombrosy 
00:10:14:Jako dam� do towarzystwa. By�am jej bardzo wdzi�czna.
00:10:18:A list? ...
00:10:21:Podpisa�a� go: Elisa z Rivombrosy!
00:10:24:Tak mnie nazywaj�.
00:10:25:Przyw�aszczy�a� sobie tytu�!
00:10:28:Zrobi�a� ze mnie g�upka, o�mieszy�a� mnie!
00:10:30:Chcia�am, �eby pan wr�ci�...Pa�ska matka �le si� czu�a.
00:10:34:Hrabio.
00:10:35:Milcz! Ani s�owa! 
00:10:41:Zap�acisz mi za to, �e ze mnie zadrwi�a�!
00:10:44:To jeszcze nie koniec!
00:10:47:Mo�esz by� pewna!
00:11:02:Dlaczego mi to zrobi�a�?
00:11:03:Co takiego?
00:11:04:M�wi� o Elisie, dlaczego mi nie powiedzia�a� z kim mam do czynienia?
00:11:08:Nie wtr�cam si� do twoich spraw. Nie interesuj� si� nimi.
00:11:13:Nie wtr�casz si� do moich spraw! 
00:11:16:Jakie to dwuznaczne! 
00:11:19:Zawsze wierzy�em w twoje s�owa.
00:11:23:Zawsze powtarza�a�, 
00:11:24:Wspania�a Elisa, cudowna Elisa i Angelo.
00:11:28:Jak mia�em si� czegokolwiek domy�li�, �e m�wisz o s�u��cej?
00:11:31:Fabrizio uspok�j si�.
00:11:34:Dlaczego nie powiedzia�a� mi jak naprawd� si� nazywa?
00:11:36:Wszyscy tutaj tak w�a�nie j� nazywamy "Elisa z Rivombrosy".
00:11:39:Nie jest szlachciank�, ale nie s�dz�, �eby to by�o ujm� dla twojego honoru.
00:11:46:Teraz prosto ci o tym m�wi�.
00:11:48:Teraz rozumiem dlaczego na balu wszyscy tak si� patrzyli.
00:11:53:Teraz wiem.
00:11:56:Wierz mi, nie mia�am z�ych intencji.
00:12:00:Nie jest arystokratk�, ale to w niczym nie umniejsza jej zalet. 
00:12:04:Nigdy nie uwa�a�am jej za s�ug�...To niezwyk�a dziewczyna
00:12:06:Potrafi czyta� i pisa� i my�le� sto razy lepiej 
00:12:09:Od wielu hrabianek i ich m��w, kt�rych znasz.
00:12:15:Rozumiem.
00:12:17:Zatem w lot zrozumie, �e za takie �arty s�ono si� p�aci!
00:12:22:Fabrizio.
00:12:24:Jeszcze raz wytrzep.
00:12:25:Dobrze.
00:12:28:Wreszcie.
00:12:29:Mo�esz odej��.
00:12:30:Panie.
00:12:34:Wreszcie ewidentnie wida� kim jeste� w tym maj�tku, 
00:12:37:Zwyk�� s�u��c�.
00:12:39:Panie hrabio, wiem jakie mam obowi�zki.
00:12:44:Hrabina nigdy nie ogranicza�a moich zaj��.
00:12:45:Znam swoje obowi�zki i nigdy nie odgrywa�am damy.
00:12:47:Dobrze...Sprawdzimy to wkr�tce...
00:12:54:Moja matka ci� wzywa.
00:12:58:Wi�c, ...przepraszam.
00:13:03:Pozwoli wi�c pan, �e si� oddal�.
00:13:15:Zr�bmy porz�dek, panowie.
00:13:19:G�osujmy.
00:13:49:Dobrze, decyzja podj�ta.
00:13:54:Kr�l zostanie zabity.
00:13:56:Gdy powr�ci do kraju.
00:14:00:�mier� kr�lowi! �mier� kr�lowi!
00:14:03:Niech �yje honor! Niech �yje honor!
00:14:04:
00:14:09:Zosta�a podj�ta s�uszna decyzja.
00:14:20:Hrabio Maffei, chcia�bym zapyta� o pa�sk� c�rk� Margharit�.
00:14:24:Czy nie b�dzie pan mia� �adnych sprzeciw�w?
00:14:25:Abym spotyka� si� z pa�sk� c�rk�?
00:14:27:Nie, nie oczywi�cie, �e nie.
00:14:29:B�dzie pan mile widziany w naszym domu.
00:14:32:Raczej my�la�em....
00:14:37:Wychodz�c zastanawia�em si� czy naprawd� podj�li�my w�a�ciw� decyzj�.
00:14:47:Prosz� mi uwierzy�, �e to by�o najlepsze wyj�cie, 
00:14:52:Jakie mogli�my znale��. To nie �arty, wie pan o tym.
00:15:00:Prosz� uwa�a�.
00:15:02:Oddal� si� za pana pozwoleniem.
00:15:08:Czasami tego nie rozumiem.
00:15:10:Gdzie mog�y znikn�� te dokumenty.
00:15:12:A mo�e to kto� z wys�anej ochrony, kto� kto nie g�osowa� z nami.
00:15:15:Mo�emy tylko przypuszcza�.
00:15:20:Musimy to zako�czy�. B�dziemy wtedy mieli wi�cej zaufania dla siebie.
00:15:25:Nie m�wi� tylko o nas.
00:15:27:Tw�j m�� nic nie podejrzewa?
00:15:29:On? Prosz�.
00:15:31:Nie musimy ba� si� mojego m�a, 
00:15:34:On nie jest na tyle inteligentny �eby si� domy�le�.
00:15:37:Nie wydaje si� taki. 
00:15:42:Ma z�e odczucia co do mojej mi�o�ci.
00:15:45:Markiz kocha mnie �lep� mi�o�ci�.
00:15:47:Dok�adnie tak.
00:15:49:On ju� do ko�ca �ycia b�dzie taki... bez zarzutu,
00:15:55:Tak jak jego mi�o�� do mnie.
00:15:58:Nie widzi jak gorzko cierpi�.
00:16:03:Nie rozumiem.
00:16:08:Pa�ski czyn nie by�by dla mojego kochanego m�a zbyt po��dany.
00:16:15:Miejmy nadziej�, �e nigdy nie dowie si� o spisku.
00:16:19:Nie s�dz�, �eby m�g� nam przeszkodzi�.
00:16:24:On uwielbia kr�la. Wyda�by nas, gdyby pozna� prawd� o spisku.
00:16:26:Spokojnie.
00:16:28:Dopuki lista si� nie znajdzie, nie b�dziemy spokojni.
00:16:35:Zastanawiam si�, nad tym tajemniczym je�d�cem.
00:16:37:Dlaczego Fabrizio Ris...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin