Underworld.Rise.Of.The.Lycans.R5.XViD-COALiTiON.txt

(27 KB) Pobierz
{1}{75}movie info: XVID  640x272 25.0fps 700.8 MB|/SubEdit b.4060 (http://subedit.com.pl)/
{100}{250}Napisy do wersji:|R5.XViD-COALiTiON
{300}{450}Synchro by falcon1984
{1095}{1165}/Min�o 20 lat|/od powstania obu ras.
{1179}{1243}/Rozpocz�a si� wojna.
{1258}{1296}/Viktor powi�kszy� sw� armi�,
{1297}{1413}/tworz�c legion Wampir�w,|/chroni�cych ich przed pierwszym klanem wilko�ak�w.
{1414}{1546}/Mordercz� i zara�liw� ras�,|/niezdoln� do powrotu w ludzk� posta�.
{1576}{1644}/Dop�ki nie narodzi� si� on.
{1771}{1891}/Lucian.
{1922}{2039}/I chocia� z ca�ej duszy Viktor|/pragn�� zg�adzi� to dziecko,
{2056}{2120}/nie uczyni� tego.
{2260}{2326}/Z biegiem lat to dziecko ros�o.
{2327}{2427}/Posiad� si�� i koncentracj�,|/nieosi�galn� jego poprzednikom.
{3059}{3110}C� my�lisz, Sonju?
{3111}{3156}Winni�my stworzy� wi�cej?
{3157}{3251}- Wi�cej jego?|- Takich jak on.
{3254}{3330}Lucian zawsze b�dzie|pierwszym z rasy,
{3331}{3399}pierwszym Lykanem.
{3593}{3674}/Viktor wykorzysta� zara�liw� krew|/Luciana na sw�j u�ytek.
{3675}{3723}/Przy pomocy g�odu dziecka,
{3724}{3802}/wykorzystuj�c go przeciwko niemu,|/by zosta�o zmuszone �ywi� si� lud�mi,
{3803}{3858}/niewolnikami Viktora.
{4517}{4597}/Zamiast tego stworzy�|/now� ras� nie�miertelnych...
{4614}{4717}/Lykan�w.|/Wilko�ak�w zdolnych przyj�� ludzk� posta�.
{4747}{4840}/W przeciwie�stwie do innych|/t� now� odmian� da si� wykorzysta�.
{4841}{4947}/Jako niewolnik�w,|/�eby strzegli swych pan�w za dnia.
{4949}{5048}/Lub tak my�la� Viktor.|/Dawno temu.
{5049}{5150}T�umaczenie ze s�uchu: Highlander|Korekta: JediAdam
{5151}{5202}UNDERWORLD
{5203}{5336}BUNT LYKAN�W
{5597}{5719}Arystokracja jest strapiona, m�j panie.|Plaga Williama nie zosta�a opanowana.
{5720}{5803}- Wilko�aki zabi�y ich niewolnik�w.|- Strapieni ludzie?
{5804}{5894}Tannis, zwr�� uwag�|jaki b�l mi to przysparza.
{5895}{5987}- Jednak�e oni stracili niewolnik�w, a my srebro.|- Do��!
{5988}{6080}Odk�d Markus i Amelia �pi�,|nasz dobytek powi�kszy� si� dziesi�ciokrotnie.
{6081}{6179}Uporamy si� z wilkami,|tak jak zawsze.
{8496}{8529}Ognia!
{9392}{9492}Nie masz, kowalu, nic lepszego|do roboty ni� zabawa broni�?
{9493}{9543}Przydaj si� do czego�!
{9544}{9640}Oka� nieco wdzi�czno�ci|swemu wybawcy, Sonju.
{9641}{9689}Nie potrzebowa�am wybawcy.
{9702}{9821}Powiedz mi co�, Lucian.|Czy to ci ci��y? Zabicie pobratymca?
{9822}{9856}Ani troch�.
{9857}{9968}- To nie moi bracia, lecz bestie, panie.|- Doprawdy?
{9997}{10053}Ojcze.
{10228}{10335}Przynosisz chlub� swej rasie.|Wiesz, co uczyni�, by tak zosta�o?
{10336}{10408}Nie podno� wzroku.
{10417}{10495}Pozb�d�cie si� tego.
{10544}{10626}Zabrak�o ci� na zebraniu Rady.
{10628}{10692}Jak wiesz, potrzebuj�|czasu na inne rzeczy.
{10699}{10784}Rozumiem. Mam nadziej�, �e przeja�d�ka|o p�nocy sprawi�a ci przyjemno��.
{10785}{10833}- Robi�am objazd.|- Okaza�a� niepos�usze�stwo.
{10834}{10949}Kaza�em ci pozosta� mi�dzy tymi murami.|Ryzykujesz zbyt wiele, bym m�g� to zignorowa�.
{10950}{11011}Spraw� wilk�w zostaw|Handlarzom �mierci�.
{11012}{11136}- Czemu ja ryzykuj� bardziej ni� oni?|- Oni nie s� moj� c�rk�.
{11141}{11224}I nie s� cz�onkami Rady.|Ty jeste�.
{11225}{11319}Kiedy� b�dziesz nale�e� do Starszyzny,|to twoje prawo.
{11385}{11468}Sonju, masz siln� pozycj� w Radzie.
{11469}{11509}Ale to bardzo chwiejne.
{11510}{11598}Coraz bardziej m�cz� ich|twoje �arty i nieobecno�ci.
{11599}{11705}Niebezpiecze�stwo w lesie|nie jest wi�ksze ni� to w komnacie Rady.
{11722}{11838}Nauczysz si� praw polityki.|Bycia bezwzgl�dn� i chytr�.
{11839}{11933}A nade wszystko,|bycia lojaln� wobec rodziny.
{11965}{12023}Wobec mnie.
{12031}{12111}W ko�cu, bez lojalno�ci,
{12112}{12186}nie jeste�my lepsi|ni�li bestie u naszych bram.
{12959}{13007}W g�r�!
{13121}{13167}Rusza� si�, szumowiny!
{13615}{13658}Lykanie!
{13683}{13735}Nie ma odpoczynku, psie!
{13919}{14031}- Do��.|- �miesz podnie�� na mnie r�k�?
{14032}{14109}- Powiedzia�em, do��.|- Tak rzecze pies mistrza.
{14110}{14247}Nie zawsze b�dziesz jego ulubie�cem.|Gdy upadniesz, b�d� przy tym.
{14256}{14295}Miejmy nadziej�.
{14326}{14467}Na co patrzycie?! Wraca� do pracy!|Wraca� do pracy!
{14696}{14796}Sprawa do rozpatrzenia jest prosta.|Jeste�my atakowani.
{14797}{14905}Sze�� razy w trzy tygodnie.|Rasa Williama dosi�g�a naszych mur�w.
{14906}{14996}Jaki� zapanuje chaos,|je�li cho� jeden si� przedostanie.
{14997}{15124}Niew�a�ciwie lokujesz sw�j strach, Colomanie.|Czy� nie chroni nas armia nie�miertelnych?
{15125}{15201}Znakomicie, m�j panie.|Jednak�e arystokracji nie.
{15202}{15279}I jak zwr�ci�em uwag� oni|s� naszymi �ywicielami.
{15280}{15357}Je�li nie mo�emy ochroni�|swoich ludzi, wygl�damy na s�abych.
{15358}{15422}A jak mamy pokaza� si��?
{15423}{15465}Tak, jak Handlarze �mierci�|patroluj� w nocy...
{15466}{15524}nasza "dzienna stra�"|mo�e patrolowa� za dnia.
{15525}{15613}Lykanie patroluj�cy teren za murami?|Postrada�e� rozum?
{15614}{15666}S� zrodzeni z bestii...
{15667}{15751}i srogo�ci tego faktu|nie da si� wyt�pi�!
{15752}{15822}My�l�, �e twoje obawy|przed tym pomys�em s� nie na miejscu.
{15823}{15896}Mo�emy stworzy�|uprzywilejowan� klas� Lykan�w.
{15897}{15961}Wi�cej jedzenia, lepsze kwatery...
{15962}{16008}I przeka�emy w�adz� nad nimi|komu� komu ufamy.
{16009}{16119}Twemu zwierz�tku, Lucianowi,|kt�ry dzi� ocali� �ycie twej c�rce.
{16141}{16219}Prawd� m�wi�c powinni�my wys�ucha�,|co ma do powiedzenia w tej sprawie.
{16343}{16382}Wygl�da na to,|�e musia�a by� gdzie� indziej.
{16383}{16424}Znajd� j�.
{16514}{16569}Wezm� tw� rad�...
{16570}{16645}- pod rozwag�.|- Dzi�kuj�, m�j panie.
{16646}{16748}Kiedy arystokracja przyb�dzie|jutro, z przyjemno�ci�
{16750}{16806}poinformuj� j�,|�e mamy na wzgl�dzie jej dobro.
{19121}{19165}Ma pani?
{21142}{21190}Prawd� jest to,|co powiedzia�e� memu ojcu?
{21192}{21256}�e nic nie czu�e�,|zabijaj�c je?
{21297}{21339}To tylko zwierz�ta.
{21361}{21424}Niezdolne do �adnych uczu�.
{21445}{21507}Dlaczego zatem mia�bym|co� do nich czu�?
{21616}{21672}Sonju, gdybym mia� st�d odej��...
{21691}{21743}to p�jdziesz ze mn�?
{21827}{21863}Odej��?
{21918}{21973}Nie m�w o tym.|Nawet o tym nie my�l.
{21975}{22044}Dopadn� ci�|i napi�tnuj� jak pozosta�ych.
{22046}{22093}Nie, je�li uda|mi si� to zdj��.
{22102}{22133}Sp�jrz!
{22155}{22227}Zrobi�em go.|On da mi wolno��.
{22310}{22362}Lucian, obiecaj mi,|�e go nie u�yjesz.
{22384}{22484}- Prosz�!|- Tak brzmi twoja odpowied�? Nie p�jdziesz?
{22486}{22568}Chcesz, �ebym tu|dla ciebie zosta�...?
{22569}{22607}Jak teraz? Jak zwierz�?
{22608}{22650}Lucian.
{22768}{22865}Wampiry i Lykanie,|jeste�my tak samo dzie�mi Corvinusa.
{22884}{22964}Tyle �e moja rodzina|jako niewolnicy.
{22967}{23028}U�yj� tego klucza...
{23029}{23082}i opuszcz� to miejsce.
{23148}{23205}Ale nie mog�|�y� bez ciebie.
{24452}{24543}- Co u mojej c�rki?|- Jak zawsze buntownicza.
{24564}{24596}Nie chcia�a si� ze mn� widzie�.
{24619}{24644}Nie otworzy�a drzwi.
{24645}{24685}Czemu m�odzie�|jest tak za�lepiona?
{24686}{24758}Ryzykuje swe miejsce w Radzie,|dlaczego?
{24773}{24820}Nie pojmuj� tego.
{24854}{24944}Musimy si� przygotowa�, m�j panie.|Arystokracja jest w drodze.
{26204}{26325}Jest ostry.|�aden wilk mu si� nie oprze.
{26328}{26375}Przygotowa� konie!
{26437}{26491}- Niech jedzie kto� inny.|- Dlaczego?
{26493}{26532}Ostatniej nocy,|po tym jak ci� zostawi�em...
{26571}{26599}Po prostu niech|jedzie kto� inny.
{26601}{26671}O ile nie zauwa�y�e�, kowalu,
{26674}{26738}potrafi� o siebie zadba�.
{26850}{26884}Poza tym...
{26937}{26997}mo�esz nade mn� czuwa� z mur�w.
{27241}{27317}Lady Sonju,|tw�j ojciec kaza� ci pozosta�.
{27318}{27386}Zamierzam bezpiecznie przeprowadzi�|naszych go�ci przez bram�.
{27387}{27449}- Od�wierny!|- To nie pro�ba.
{27451}{27521}Tw�j ojciec jest|w�adc� naszego Przymierza.
{27522}{27573}Ci�gle mi o tym przypomina.
{27998}{28084}Miej si� na baczno�ci, kowalu.|Twoje spojrzenie mo�e zdradzi� tw� tajemnic�.
{28301}{28339}Zas�o� je, moje dziecko.
{28459}{28501}Uformowa� szyk!
{29033}{29069}Wilki.
{29072}{29111}Niech twoi ludzie|natychmiast tam jad�!
{29116}{29169}Uspok�j si�, ch�opcze.|Twoja smycz ci� uciska?
{29173}{29226}- Cofnij si�!|- Jest ich zbyt wiele...
{29229}{29268}To b�dzie rze�!
{29379}{29419}Zatrzyma� go!
{30044}{30074}Dimitri!
{31643}{31675}Lucian!
{32038}{32076}Sonja!
{32530}{32572}Lucian, nie!
{33636}{33668}Nie! St�jcie!
{33976}{34029}Zrobi� to, �eby mnie ocali�.
{34032}{34104}Czy� nie jestem|panem tego domu?
{34145}{34194}Wiesz, �e nie masz|prawa zdejmowa� jarzma.
{34196}{34227}Tak...
{34228}{34297}Mimo to z�ama�e� moj� zasad�,|po tym jak darowa�em ci �ycie?
{34329}{34416}Twoje dostatnie �ycie|dobieg�o ko�ca, niewolniku!
{34442}{34498}Ojcze, zostaw go.|M�wi�am ci...
{34500}{34553}Zamilcz!
{34557}{34613}Ostatni raz mi|si� sprzeciwi�a�.
{34650}{34678}Zabierzcie j� st�d!
{34935}{35000}Spali� cia�a.|Wszystkie.
{35841}{35935}Za zdj�cie obro�y...|30 bat�w!
{36269}{36362}Ugodzi�e� mnie sw� zdrad�, Lykanie.
{36417}{36454}By�e� dla mnie jak syn.
{36490}{36584}- Darowa�em ci �ycie.|- Podarowa�e� mi kajdany.
{36585}{36650}My�la�em, �e po tych|wszystkich latach zrozumiesz...
{36676}{36760}�e nie mo�esz mie�|jednego bez drugiego.
{36833}{36857}Wykona�!
{37062}{37118}M�wi�em, �e b�d� przy twoim upadku.
{38787}{38815}- Czego?|- Przerwij to.
{38819}{38885}- Jest jednym z naszych obro�c�w...|- To bestie.
{38886}{38936}- To mo�e zbuntowa� innych.|- Niech si� buntuj�.
{38938}{39002}Boisz si� ich?|B�dzie gorzej, je�li nie b�dziemy ich kara�.
{39009}{39082}Rozumiesz, Colomanie?|Zaufa�by� im poza murami?
{39087}{39142}Nie mo�emy im nawet|ufa� mi�dzy nimi!
{39143}{39200}Wedle mojej rachuby|ten by� 21.
{39226}{39284}Kontynuujcie.
{39422}{39469}Przekl�ty smr�d!
{39848}{39931}Nie zbli�aj si� do niego.|Albo ciebie te� ukarz�.
{40309}{40394}Twoja troska o Luciana|by�a niemal poruszaj�ca.
{40410}{40498}- O niewolnika.|- W�a�nie ...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin