Yumekui Merry 10 - Not Awakening from a Dream.txt

(12 KB) Pobierz
0:00:01:Napisy konwertowane za pomocš: ASS subs Converter.
0:02:04:Następny mieć, którym się zajmę, chce być malarkš.
0:02:52:Leon.
0:02:54:Co ty robisz? Wracaj.
0:03:00:Nieważne kto będzie ofiarš.
0:03:04:Jeszcze jedna i przygotowania będš zakończone.
0:03:08:Chcesz powiedzieć, że Isana Tachibana co dla ciebie znaczy?
0:03:11:Nie o to chodzi!
0:03:13:Nie mam uczuć. Pozbyłam się ich dawno temu.
0:03:21:Niedługo dokona się zemsta, na którš tak długo czekam.
0:03:27:Wszystko się skończy.
0:03:41:Wiem, Leon.
0:03:48:Dlatego zostałam twoim pojazdem.
0:04:16:Co ja robię?
0:04:43:Nie zauważyłem, że bliska mi osoba
0:04:46:była celem Demona Snu.
0:04:57:Ona jest ostatniš osobš, którš chciałem w to mieszać.
0:05:00:Zapomnij o wiecie Snów i Rzeczywistoci.
0:05:03:Chcę tylko, żeby malowała kiedy zechce.
0:05:07:A jednak...
0:05:18:Wybacz, obudziłam cię?
0:05:21:Nie. Co malujesz?
0:05:24:To, co zawsze. Nie mogę przestać tego malować.
0:05:27:Wiem, że powinnam skupić się na egzaminach.
0:05:32:Yumeji...
0:05:34:Czy co stało się tamtej nocy?
0:05:37:Zaczšłe wtedy strasznie hałasować.
0:05:40:Chciałam do ciebie zajrzeć, ale...
0:05:50:Mężczyni majš takie noce.
0:05:55:...tak powiedział mój tata.
0:05:57:No tak, le mi szło w grze.
0:06:03:To wszystko? Nie powinnam się martwić.
0:06:07:Powiniene się trochę pouczyć do egzaminów.
0:06:11:I kto to mówi.
0:06:14:Racja.
0:06:18:Dzięki, staruszku.
0:06:22:Dobrze. Tutaj namaluję czerwonš rybę...
0:06:28:Przyniosłam ci herbatę, Sana.
0:06:31:Też tutaj jeste, Yumeji?
0:06:33:Tak.
0:06:34:Dziękuję, Merry.
0:06:36:Postawię tutaj.
0:06:38:Co dzisiaj malujesz?
0:06:43:Hej, Sana, czy to prawdziwe zwierze?
0:06:47:Nie wiem. Byłoby wietnie.
0:06:50:Wow! Ludzie mogš malować rzeczy, których nigdy wczeniej nie widzieli?
0:06:56:Właciwie to go widziałam. Tutaj.
0:06:59:Zawsze widzę go sercem.
0:07:03:Maluję go, bo chcę go także zobaczyć oczami
0:07:08:i spotkać w prawdziwym wiecie.
0:07:11:Co w tym stylu.
0:07:16:Przyjęlicie to ze spokojem.
0:07:18:Zawsze bałam się mówić takie rzeczy na głos.
0:08:14:Moi ukochani rodzice.
0:08:32:Kto by pomylał, że oboje umrš.
0:08:35:Zostawili takš młodš córkę. Biedactwo.
0:08:39:Słyszałam, że mieli straszne długi.
0:08:42:To dobrze, że nie zabrali jej ze sobš.
0:08:47:Gdy w co uwierzę, to zawsze się rozpada.
0:08:53:Ludzkie uczucia. Słowa. Rzeczy.
0:08:58:Im więcej do siebie dopuszczam, tym więcej tracę.
0:09:04:Rodziców, nauczycieli, kolegów z klasy.
0:09:07:Wszyscy sš na tej licie.
0:09:11:Nie mam oczekiwań i nie odczuwam zawodów.
0:09:13:Nie mam nadziei i snów. Osoba tak pusta jak ja ich nie potrzebuje.
0:09:23:To, że stała się moim więzieniem, było nieuniknione.
0:09:32:Szukałem pojazdu w Rzeczywistoci, by zemcić się na Mistilteinn.
0:09:39:Straciła emocje i stała się najlepszš opcjš.
0:09:43:Kim jeste?
0:09:46:Demonem Snu. Lestion.
0:09:54:Zostań moim pojazdem w tym nieskończonym więzieniu.
0:09:59:Twoim pojazdem?
0:10:02:"Pojazd" ładnie brzmi, tak pusto.
0:10:09:Jak ci na imię?
0:10:11:Chizuru. Chizuru Kawanami.
0:10:33:Czy to zwierzę?
0:10:34:To alpaka. Pewien klient dał mi dwie.
0:10:39:Jednš zatrzymam dla siebie, ale drugš mogę dać tobie.
0:10:54:Dokšd idziesz?
0:10:58:Na spacer.
0:11:02:Rozumiem. Demon Snu przejšł Sane.
0:11:06:Tak. Proszę, pomóż mi. Chcę uratować Isane.
0:11:12:Jak się ma Tachibana?
0:11:15:Nic się nie zmieniło. Jej osobowoć i zachowanie sš takie jak przedtem.
0:11:20:Co za ulga. Więc nie opętał jej zły Demon.
0:11:26:To jeszcze zwiększa niebezpieczeństwo.
0:11:30:Nie wiemy kiedy zaatakujš jš słudzy Elcresa lub Mistilteinn.
0:11:34:To dlatego zostawiłe jš z Pożeraczkš Snów?
0:11:39:Koniecznie musimy otworzyć bramę do sfery Demona i wywabić go dla nowych informacji.
0:11:46:Dopóki to nie nastšpi, nie wiemy czy to wróg, czy przyjaciel.
0:11:48:Taki mam plan.
0:11:50:Mogę przyprowadzić tu Isane przed pójciem do szkoły?
0:11:55:Dobrze, ale nie lepiej zrobić to wczeniej? Nie znamy zamiarów tego Demona.
0:12:01:Racja! Nie mam żadnego kółka ani zajęć w klinice, więc jestem wolna.
0:12:08:Dzięki.
0:12:09:Ale dzisiaj
0:12:15:nie chcę jej przeszkadzać.
0:12:22:W takim razie do jutra. Wybacz, że zawracam ci głowę.
0:12:26:Nie przejmuj się.
0:12:32:Bardziej martwi mnie to, w jaki sposób pokonasz Demona w Sanie.
0:12:36:Merry go odele.
0:12:42:Skšd taka pewnoć?
0:12:47:To marzenia Sany sš zakładnikiem.
0:13:02:Yui, jak by się czuła, gdyby odebrano marzenia bliskiej ci osobie?
0:13:07:Hmm? Ciężko to sobie wyobrazić, ale mylę, że bardzo bym cierpiała.
0:13:16:Rozumiem.
0:13:19:Przez jaki czas będzie padać.
0:13:26:Witaj.
0:13:30:Jeli przyszła do Isany, to jest w swoim pokoju.
0:13:33:Proszę jej nie wołać. Gdzie jest Yumeji Fujiwara?
0:13:36:Przyszła do Yumeji'ego?
0:13:39:Wyszedł gdzie w ten deszcz.
0:13:44:Czy mogę tu na niego poczekać?
0:13:47:Oczywicie. Chcesz kawę?
0:13:52:Tak.
0:14:06:O co chodzi?
0:14:07:O nic.
0:14:10:Sana i Fujiwara sš bez serca. Umawialimy się na wspólnš naukę, a potem nie przyszli.
0:14:18:Najprawdopodobniej mieli inne plany.
0:14:23:To prawda.
0:14:25:Ja też miałem plany.
0:14:27:Poważnie?
0:14:30:Drzemka, oglšdanie TV i kolejna drzemka.Takateru Akiyanagi.
0:14:38:I to majš być plany?
0:14:42:Hej, te haiku czy senryuu,
0:14:45:majš być mieszne czy piszesz je na poważnie?
0:14:48:Mogę się miać?
0:14:51:Oczywicie, że piszę je na poważnie.
0:14:54:Na poważnie chcę cię rozmieszyć.
0:14:57:Dlatego jestem szczęliwy, gdy się z nich miejesz.
0:15:01:Więc to tak...
0:15:05:Moja mała siostrzyczka...
0:15:06:Masz siostrę?
0:15:08:Od dziecka jest chorowita i cišgle zmienia szpitale.
0:15:13:W końcu przestała się miać przez to, co przechodzi.
0:15:19:Kiedy się wygłupiałem i skomponowałem dla niej senryuu, o czym, co zobaczyłem w TV.
0:15:29:Było dziecinne, ale moja siostra umiechnęła się promiennie.
0:15:31:Zrozumiałem, że nawet ja mogę kogo rozweselić.
0:15:36:Wtedy zdecydowałem, że rozgrzeję tš iskrš innych.
0:15:41:To moje marzenie.
0:15:45:Ale super! Choć to trochę dziecinne.
0:15:49:Ale i tak uważam, że to fajne.
0:15:53:Ta iskierka wznieciła we mnie pożar.
0:15:58:Co do mojej siostry...
0:16:01:Czuje się na tyle dobrze, że może sobie dorabiać w restauracji.
0:16:06:Jak miło.
0:16:14:Dziwne. Tak dużo chodzę i ani razu nie wpadłem na pana.
0:16:22:Chciałbym mu w końcu przekazać
0:16:30:informacje, które zebrałem.
0:16:33:Inaczej je zapomnę.
0:16:44:To miejsce...
0:16:46:Co się dzieje? Zabierz nas z powrotem.
0:16:48:Ja też nie wiem co się dzieje.
0:16:50:Ich chyba też wessało.
0:16:54:A ten pojazd jest nadal wiadomy. Sš chyba szczęliwš parkš.
0:17:01:To obrzydliwe. Zgodzisz się ze mnš, panie?
0:17:06:Witaj w Rzeczywistoci, bracie.
0:17:10:Widzš sny, gdy sš obudzeni, a wiat Snów, gdy piš.
0:17:14:Ludzie to istoty o różnych potrzebach.
0:17:18:Zgodzisz się ze mnš?
0:17:20:Znasz go?
0:17:21:N-n-n-nie!
0:17:23:Też chcielibymy ujrzeć marzenia. Może je więc ukradniemy?
0:17:29:Ludzki wiat, całš Rzeczywistoć.
0:17:34:Co za szkoda.
0:18:05:Panie! Panie Elcresie!
0:18:10:Ależ to Landsborough.
0:18:12:Mam dla ciebie pewne informacje.
0:18:17:Kolejne o Sztuce w Trzech Aktach?
0:18:20:Tak. O Engi i Pożeraczce Snów.
0:18:26:Obie chcę pokrzyżować ci plany.
0:18:30:Cóż za odważna próba zemsty.
0:18:33:To tchórze.
0:18:36:Gdy dowiedziały się, że przetrzymuję marzenia człowieka, nie miały sumienia się ze mnš rozprawić.
0:18:42:Załatwmy je od razu!
0:18:45:Najpierw musimy zwiekszyć liczbę moich zwolenników.
0:18:48:Zostaw je.
0:18:50:Dlaczego?
0:18:53:Przecież i tak nic nie zrobiš.
0:18:57:Morze Drzew się nimi zajmie.
0:19:01:M-M-Morze Drzew? Mistilteinn przybyła?
0:19:16:Wróciłem. Daj mi co ciepłego do picia, wujku.
0:19:20:Najpierw porozmawiaj z gociem.
0:19:25:Kawanami?
0:19:28:O czym chciała porozmawiać?
0:19:36:Przestałam być czujna.
0:19:41:Gdy usłyszałam, że poszedłe wczoraj do kliniki, spuciłam jš z oczu.
0:19:46:Nie sšdziłam, że zostanie w szkole.
0:19:50:To moja wina.
0:19:53:Czekaj, o czym ty mówisz?
0:20:01:Czy ty jeste...
0:20:11:Kawanami, ty też?
0:20:19:Isana.
0:20:23:Macki Morza Drzew niedługo jš dopadnš.
0:20:30:Jeste pewna, że nie chcesz się z niš widzieć?
0:20:43:Kawanami!
0:20:46:Kawanami, jeste naszym sprzymierzeńcem, tak?
0:21:24:W końcu skończyłam!
0:21:26:Niesamowite!
0:21:28:To prawdziwe dzieło i skończyła to w jeden dzień.
0:21:33:Nie mogłam odłożyć pędzla.
0:21:37:Jestem zmęczona. Może się razem wykšpiemy, Merry?
0:21:42:Dobrze, już idę.
0:21:44:Dzisiaj nie podglšduj, Yumeji.
0:21:47:Nie róbcie ze mnie zboczeńca.
0:22:00:Czy to Morze Drzew, czy ktokolwiek inny, nie pozwolę im tknšć Isany.
0:22:06:Nie pozwolę na to.
0:00:00:-ED-
0:23:40:Isana została namierzona.
0:23:44:Nie wiemy kiedy Morze Drzew uderzy.
0:23:46:Nie wiemy kiedy rozpocznie się sen na jawie.
0:23:49:W końcu brama się otworzyła.
0:23:53:Morze Drezw się pojawiła. Pojawił się Demon Snu.
0:23:56:Ma na imię Mistilteinn.
0:23:59:W następnym odcinku Pożeraczki Snów Merry
0:24:02:Obrońca Snów
0:24:04:Nie pozwolę ci skrzywdzić Isany!
0:00:39:POŻERACZKA SNÓW
0:00:39:POŻERACZKA SNÓW
0:00:40:POŻERACZKA SNÓW
0:00:40:POŻERACZKA SNÓW
0:00:41:Kowareta Kurayami Naiteru Kimi no Kage
0:00:41:W głębokich ciemnociach widzę jak płaczesz
0:00:41:Kowareta Kurayami Naiteru Kimi no Kage
0:00:41:W głębokich ciemnociach widzę jak płaczesz
0:00:50:Tsumetai Tobira wa Imademo Tozasare
0:00:50:Zimne ciężkie drzwi pozostajš zamknięte
0:00:50:Tsumetai Tobira wa Imademo Tozasare
0:00:50:Zimne ciężkie drzwi pozostajš zamknięte
0:00:59:Mou Modore wa Shinaino
0:00:59:Czy kiedykolwiek wrócę?
0:00:59:Mou Modore wa Shinaino
0:00:59:Czy kiedykolwie...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin