David Pond - Czakry od podstaw.doc

(528 KB) Pobierz
DAVID POND

DAVID POND
CZAKRY OD PODSTAW
(Chakras for Beginners / wyd. orygin. 1999)


Dla moich dzieci i ich dzieci:
Davida juniora,
Edena,
Skylara,
Foresta,
Tawny Coral i Hunter.
Miłość, jaką do siebie żywimy
jest nieustannym źródłem inspiracji
i nadaje sens memu życiu.


SPIS TREŚCI:

Podziękowania
Przedmowa

Część I. Wstęp

Czakry – energia życia
Równowaga
Poddanie się
Mycie okien

Część II. Czakry

W tej części książki znajdziemy szczegółowy opis każdej czakry w stanie zrównoważonym i niezrównoważonym. Analizy czakr dokonamy na różnych płaszczyznach. Będą to: Ukierunkowanie czakry, które przyciąga do niej naszą uwagę; Postrzeganie, czyli jak jawi się przez nią życie; Manifestacja niezrównoważenia obudzonej czakry, której doświadczanie jeszcze nie zostało idealnie sprzężone z naszym życiem; Utrzymanie świadomości, czyli jak zachować zrównoważony i zintegrowany poziom świadomości; Cel związany z każdą wyższą czakrą. Zaproponujemy kolory i kamienie aktywizujące każdą z czakr. Ponadto znajdą się tu wskazówki, jak powiązać każdą z czakr z codziennymi sytuacjami, aby wykorzystać je najbardziej skutecznie.

Instynkt przetrwania: Czakra pierwsza
Szukanie przyjemności: Czakra druga
Dążenie do władzy: Czakra trzecia
Poszukiwanie miłości: Czakra czwarta
Wyrażanie kreatywności: Czakra piąta
Dążenie do transcendencji: Czakra szósta
Poddanie się duchowości: Czakra siódma

Część III. Szkice

Taniec ego, duszy i ducha
Śluby duchowe a czakry
Przekształcanie energii
Postawa konfrontacyjna a wizjonerska
Twórcza wizualizacja
Modlitwa
Energia martwienia się
Respekt dla własnej energii
Kundalini
Bajka

Część IV Ćwiczenia i medytacje

Wizualizacja
Medytacja z czakrami
Medytacja nieba i ziemi



 

 

Podziękowania

Zawarty w tej książce materiał jest owocem prawie trzydziestoletnich poszukiwań na drodze prowadzącej do rozwoju świadomości. Nie sposób wymienić wszystkich, którzy przyczynili się do zrozumienia przeze mnie opisywanych zagadnień. Pragnę zatem wyrazić głęboką wdzięczność nauczycielom, mistrzom i filozofom wszechczasów, którzy zawarli swą spuściznę w książkach i utrwalili ją na taśmie magnetofonowej, abyśmy mogli korzystać z ich doświadczeń. Jestem także wdzięczny całej rzeszy ludzi poszukujących prawdy, którzy zawsze byli dla mnie wspaniałym źródłem mądrości.

Dziękuję mojej siostrze Lucy Pond – mojej pierwszej nauczycielce – za otwarcie mi oczu. Również memu nauczycielowi jogi i przyjacielowi, Bobowi Smithowi, który posiada rozległą wiedzę o mechanizmach działania czakr. Podczas prowadzonych przez niego warsztatów poznałem wiele technik, pozycji, ćwiczeń oddechowych i sposobów medytacji, dzięki którym zgłębiłem wiedzę o czakrach.

Szczególne podziękowania kieruję do mych bliskich przyjaciół Julie i Roberta Grattanów za ich pomoc w przygotowaniu tekstu, ale i coś więcej: wiarę we mnie i moją pracę, która dodawała mi sił i pewności. Linda Joy Stone, Atex Holland i Geri Froomer przeczytali maszynopis i dokonali cennych poprawek. Moja wspaniała mama Jane pobłogosławiła książkę pełnymi akceptacji słowami: “Myślę, że to jest coś!". Moja przyjaciółka Lynn Mitchell wycyzelowała tekst, nadając mu ostateczną formę, za co ogromnie jej dziękuję. Dziękuję też Robertowi Marritzowi za uwagi redakcyjne i zachętę.

Nancy Mostad z wydawnictwa Llewellyn dziękuję za wsparcie i osobiste zaangażowanie w pracy nad książką. Bardzo też cenię sobie spotkanie i omawianie książki z Carlem i Sandrą Weschcke, filarami wydawnictwa. Wykazali oni żywe zainteresowanie moją osobą i tym, co mam do powiedzenia. Miałem szczęście i przyjemność współpracować z redaktorem Michaelem Maupinem, który wykazał autentyczne zainteresowanie tekstem i zasugerował wiele pożytecznych zmian. Dziękuję Williamowi Merlinowi Cannonowi za projekt okładki, oddający dobrze ducha książki.

Dziękuję także memu przyjacielowi Jimowi Sorensonowi, który opracował piękny roboczy projekt okładki.

Nie sposób wreszcie przecenić roli w powstaniu tej książki mej kochanej żony Laury. Jej nieustające wsparcie i zachęta oraz pomoc w postaci wypróbowywania polecanych tu ćwiczeń i technik pracy z czakrami były dla mnie bezcenne. Dziękuję Ci, Lauro, za to, że byłaś przy mnie podczas pisania książki i za to, że jesteś przy mnie przez cały czas.


Przedmowa

Wszyscy pragniemy tego samego od życia: szczęścia, spełnienia, zdrowia i pomyślności oraz udanych związków z ludźmi. Wydaje się to proste i niezbyt trudne do osiągnięcia. Jednak życie stawia przed nami wiele przeszkód. Na ogół wiemy, kiedy w nim brak harmonii – odczuwamy to wyraźnie. Ale co możemy z tym zrobić?

Nauczono nas, jak zdobywać przeróżne umiejętności potrzebne do tego, aby odnaleźć się w świecie. Zakładamy, że jeśli wszystko udaje nam się w świecie zewnętrznym, powinniśmy być szczęśliwi. Jest to opaczne rozumowanie. Najpierw musimy nauczyć się, jak osiągnąć szczęście i spełnienie wewnątrz siebie, a wtedy świat zewnętrzny uporządkuje się jako odbicie naszego świata wewnętrznego. Do osiągnięcia tego stanu potrzebne nam są punkty odniesienia. Są nimi czakry, będące kluczem do pobudzania i harmonizowania naszego życia na rożnych poziomach doświadczenia.

Czakry są wirującymi ośrodkami energii, usytuowanymi wzdłuż kręgosłupa od kości ogonowej po czubek głowy. Układają się one w mapę naszego świata wewnętrznego, wskazują stosunek do siebie samego i sposób doświadczania energii. Życie jest energią. Płynie przez nas ta sama energia co przez wszelkie formy życia. To jest nasza manna z nieba: oddech, prana, czi. Czakry mają łączność z kosmiczną siłą życia. Poprzez indywidualne istnienia przekazują ją Ziemi, a następnie z niej czerpią.

Wiedza o czakrach sięga dawnych czasów. Rozwinęła się w starożytnych Indiach wśród hinduskich joginów. Nie trzeba jednak być joginem, aby z tej wiedzy korzystać. Starożytne pojmowanie czakr wytrzymało próbę czasu dzięki autentyzmowi i użyteczności. Każdy człowiek poszukujący prawdy prędzej czy później uświadamia sobie istnienie czakr, gdyż są one zjawiskiem uniwersalnym.

Czakry nie są wytworem ludzkiego umysłu, lecz czymś, czego można doświadczyć. Wiemy o ich istnieniu, ponieważ odczuwamy ich energię. Identyfikujemy się z energią swoich własnych czakr. Możemy poznać, na jakim poziomie funkcjonują – nie tylko w teorii, ale także w praktyce. Nie chodzi o to, żeby poznać i zapamiętać treść tej książki, lecz o to, aby rozpoznać w sobie ośrodki energii.

Dochodziłem do odkrycia czakr i ich wartości w życiu dość okrężną drogą. W młodości odnosiłem sukcesy w sporcie i mój obraz siebie, przynajmniej ten zewnętrzny, był ich efektem. Cieszyłem się popularnością i uznaniem. Jednak we mnie panował chaos. Mój wewnętrzny świat był ogromny, ale go nie rozumiałem. Nie miałem punktu odniesienia.

Doszedłem do przekonania, że skoro mój wewnętrzny świat jest tak niespójny z zewnętrznym, że myślę o sprawach, które nie istnieją w zewnętrznym życiu, coś musi być nie tak. Obawiałem się nawet o swoje zdrowie psychiczne, ale udało mi się zachować rozterki w tajemnicy.

Skończyłem college i zostałem nauczycielem. Świat zaakceptował mnie również w tej roli. Na zewnątrz wszystko jawiło się doskonale. Wewnątrz jednak byłem jeszcze bardziej rozdarty. Zrobiłem wszystko, co powinno mi zapewnić szczęście, a wciąż czułem się zagubiony.

Tak się złożyło, że moja siostra została astrologiem. Po raz pierwszy sporządziła mi horoskop, gdy miałem dwadzieścia lat. Wtedy mnie olśniło. Ujrzałem punkt oparcia w swym wnętrzu. Astrologia zaopatrzyła mnie w mapę świata wewnętrznego i po raz pierwszy w życiu poczułem, że mam zdrowe podstawy działania. Wszedłem na duchową ścieżkę i wtedy natknąłem się na książkę Rama Dassa Be Here Now, która zaznajomiła mnie ze zdrowymi schematami życia wewnętrznego. Zacząłem postrzegać mój świat wewnętrzny jako cudowną skarbnicę, a nie źródło chaosu. Potem, podobnie jak wielu ludzi zdążających do samopoznania, zainteresowały mnie czakry. Zawsze się o nich dowiadujemy na drodze do przebudzenia.

Było to prawie trzydzieści lat temu, a moje zainteresowanie czakrami trwa nadal i moja wiedza ma zawsze zastosowanie. Nie zdana się, aby posiadanie klucza do obu poziomów istnienia – aktywności zewnętrznej i świadomości bytu wewnętrznego – nie przynosiło korzyści.

Na przykład na poziomie pierwszym zmywamy naczynia. A kim jesteśmy w tym czasie na drugim? Czy mamy w sobie gniew, rozdrażnienie, poczucie obowiązku, roztargnienie, spokój czy szacunek? Wachlarz możliwości jest nieograniczony. Ta sama czynność, a ile różnych wewnętrznych stanów może w nas panować w czasie jej wykonywania. Tym właśnie zawiadują czakry – stanem, w jakim jesteśmy, podczas gdy wykonujemy jakąś czynność.

Zdobyłem zawód nauczyciela, ale system szkolnictwa zbytnio mnie ograniczał. Czułem potrzebę wyjścia poza ramy tradycyjnej edukacji. Ze swą świeżo założoną rodziną osiedliłem się na Hawajach. Żyliśmy w komunie i zdobywaliśmy wiedzę o niekonwencjonalnych aspektach życia na Uniwersytecie Wszechświata. Zostałem astrologiem i gorliwie studiowałem nauki mistyczne.

Następnie przenieśliśmy się do Waszyngtonu, gdzie założyliśmy własną wspólnotę i prowadziliśmy restaurację, podążając jednocześnie ścieżką alternatywnego rozwoju. Żyjąc we wspólnocie, uprawialiśmy jogę i medytacje, studiowaliśmy astrologię, używaliśmy naturalnej żywności. W wieku około 35 lat dojrzałem do tego, aby ugruntować dotychczasową wiedzę metafizyczną poprzez studia magisterskie. Studiując w toku indywidualnym, zdobyłem tytuł magistra metafizyki doświadczalnej w Central Washington University.

Musiałem uzyskać aprobatę komisji uczelnianej w sprawie programu moich studiów. Komisja pomogła mi dostosować go do oficjalnych wymogów uniwersyteckich. Ostatecznie obejmował on następujące zagadnienia: Psychologia Junga a metafizyka, Uzdrawianie niekonwencjonalne, I Czing, Modele świadomości. W pracy dyplomowej dokonałem porównania horoskopów astrologicznych danych osób z tradycyjnymi testami osobowości, stosowanymi przez akademickich psychologów. Przeprowadzony przeze mnie eksperyment wykazał, iż horoskopy charakterologiczne sporządzone według tabel astrologicznych pokrywają się dokładnie z kwestionariuszami psychologicznymi, wypełnionymi przez badanych. Miałem nadzieję, że moje badania otworzą drogę do studiów metafizycznych w środowisku naukowym.

Po uzyskaniu dyplomu byłem zachęcany do studiów doktoranckich w dziedzinie naukowej weryfikacji praw metafizycznych. Jednak wówczas, choć udało mi się już wprowadzić metafizykę na forum uczelni, dostrzegłem bezsens łączenia metafizyki z naukami ścisłymi, które opierają się na innych przesłankach. Metoda naukowej analizy polega na przeprowadzaniu eksperymentu z wykluczeniem wszelkich wpływów innych niż zakładane przez badacza. Natomiast założeniem metafizyki jest wzajemne powiązanie wszelkich zjawisk i niemożność odizolowania zjawisk wybranych przez badacza.

Zrozumiałem, że naukowa, akademicka strona naszego umysłu ma ograniczoną możliwość badania metafizycznych aspektów życia. Nauka ma swoje trwałe miejsce w świecie, ale nie nadaje się do odkrywania zjawisk metafizycznych. Nauka nie posiada duszy. Ma za to filtr, który wyklucza wszystko, co nie da się zmierzyć lub udowodnić. Przeżyć wewnętrznych nie można zmierzyć ani udowodnić, choć doświadczamy ich każdego dnia.

Wszyscy mamy swój świat wewnętrzny. Nie należy wątpić w jego istnienie tylko dlatego, że nie da się tego dowieść naukowo. Doświadczeń wewnętrznych nie uwzględniłby żaden sąd. Jest to jednak kolejny negatywny filtr. Trzeba pielęgnować mistyczną stronę swej osobowości, ufać własnemu doświadczeniu i być w zgodzie ze swym duchem, a nie oceniać się w kategoriach zewnętrznych. Nikt nie może lepiej poznać naszej charakterystyki energetycznej niż my sami. Jest to sprawa wybitnie osobista. Toteż, jeszcze raz podkreślam, ważniejsze od treści tej książki jest to, co ona w nas wzbudzi.

Znajomość działania czakr to jedna z najlepszych dróg do poznania różnych poziomów świadomości, dostępnych człowiekowi. Jest to system bardzo prosty do ogarnięcia, a zarazem daje szerokie pojęcie o świecie wewnętrznym. Cały czas doświadczamy istnienia czakr. Możemy się też nauczyć odróżniać typy doświadczanej energii: przetrwania, przyjemności i płciowości, siły, miłości, twórczości, intuicji i uduchowienia. Każdym z tych siedmiu poziomów energii zawiaduje jedna z siedmiu czakr.

Zaprezentuję tradycyjny model pojmowania czakr, a następnie go rozwinę. Będzie on jakby szablonem służącym dalszej eksploracji. Pozwolę sobie także wykorzystać własny potencjał twórczy, wyniesiony z lat praktyki, aby wyjść daleko poza tradycyjny schemat prezentowania czakr. Spodziewam się różnych reakcji ze strony Czytelników i uważam, że tak powinno być. Nie pretenduję przecież do posiadania prawdy absolutnej. Przedstawiam to, nad czym pracuję. Ktoś może mieć odmienne doświadczenia niż ja i będzie to jego indywidualna prawda. Właśnie o to chodzi – o bezpośrednie osobiste doświadczenie działania poszczególnych ośrodków świadomości.

Tylko poprzez próbę bezpośredniego doświadczenia możemy sprawdzić, jak cennym narzędziem w ocenie naszych życiowych doświadczeń są czakry. Dzięki nim możemy w każdym momencie zorientować się, na jakim poziomie świadomości funkcjonujemy, a także jak pobudzać i doświadczać innych poziomów. Gdy stajemy przed życiowymi problemami, trudnościami i wyzwaniami, znajomość czakr pozwala nam zidentyfikować źródło konfliktów wewnątrz nas. Każdy, kto kroczy ścieżką duchowego rozwoju, w pewnym momencie uświadamia sobie, że kluczem do osobistego wyzwolenia jest dotarcie do źródeł wewnątrz siebie.

Ideałem jest osiągnięcie elastycznej świadomości, co pozwala na swobodne poruszanie się po własnej istocie, dogłębne poznanie znaczenia swego życia i przyswojenie sobie lekcji aktualnej inkarnacji. Warto przy tym zachować zdolność wzniesienia się ponad swoje odrębne ja po to, żeby doświadczyć piękna złączenia się z tym, co wspólne wszystkiemu – z boskością.

Skupimy uwagę na siedmiu tradycyjnie wymienianych czakrach. Obecnie wiele dyskutuje się na temat istnienia innych czakr. Nie będę się jednak zajmował tymi nowinkami i ograniczę się do klasycznych siedmiu.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Część I
Wstęp

Czakry – energia życia

Życie jest energią i energia tworzy czakry. Kosmiczna siła życiowa krąży w nasi pozwala nam doświadczać życia. Czakry są zarazem magazynami i przekaźnikami kosmicznej energii. Każda z nich pracuje na innych częstotliwościach. Czakry oddziałują na pole energii elektromagnetycznej i przekształcają je w energię podtrzymującą życie.

Czakry są przepustami, przez które płynie kosmiczna energia. Odczuwamy to jako przepływ od ziemi przez dolne czakry w kierunku górnych, ale nie jest to ruch linearny, lecz okrężny, i odbywa się w dwóch kierunkach.

Można to porównać do procesu fotosyntezy w świecie roślin. Energia słońca jest wchłaniana przez materialną substancję rośliny, aby utrzymać ją przy życiu. Energia spływa w dół do korzeni, które pobierają z ziemi substancje odżywcze. Potem wraca w górę rośliny i powoduje jej kwitnienie. Energia przemienia się w piękno i zostaje zwrócona światu. Tak samo jest z nami. Pobrana przez nas energia słońca spływa do korzeni naszego jestestwa, łączy się z pobraną z ziemi i wraca do góry, aby w końcu przemienić się w kwiat naszego istnienia, który oddajemy światu. Wyraża on coraz więcej piękna, w miarę rozwijania naszej świadomości.

Czakry są to wirujące skupiska subtelnej energii, usytuowane wzdłuż kręgosłupa od jego podstawy do korony głowy (rys. 1). Każda z siedmiu głównych czakr pokazuje życie i daną sytuację z innej strony. Ta sama sprawa doświadczana na różnych poziomach świadomości przybiera zupełnie nowe znaczenia. Wyobraźmy sobie kręgosłup jako szyb windy, a czakry jako poszczególne piętra, na których doświadczamy życia. Kiedy wznosimy się z jednego piętra świadomości na kolejne, poszerza się nasza perspektywa.


Rys. 1. Umiejscowienie czakr w ciele człowieka

Załóżmy, że czakry stanowią siedem pięter budynku. Kiedy znajdujemy się na najniższym piętrze i wyglądamy przez okno, mamy przed sobą inny widok niż z pozostałych pięter. Na każdym kolejnym piętrze stopniowo widzimy coraz więcej. Jeśli okna na wszystkich piętrach są czyste, widok jest niezmącony. Jednak szyby okien są zaciemnione przez nasze przekonania. Musimy być gotowi do zweryfikowania wszelkich przekonań, żeby je wyczyścić.

Na każdym kolejnym piętrze powiększa się zakres naszego postrzegania. Stajemy się świadomi coraz rozleglejszej perspektywy – do tego, co widzieliśmy poprzednio, dochodzi to, co aktualnie spostrzegamy. Celem jest przejrzystość postrzegania: czyste okna, nieprzesłonięte przekonaniami uwarunkowanymi kulturowo. Analizując każdą z czakr, zaobserwujmy, jak manifestuje się ona w naszym życiu.

Czakry decydują o tym, jak wykorzystujemy energię. Są bateriami dla różnych poziomów życiowej energii. Pobierają, przechowują i nadają kształt energii poprzez łączność z kosmiczną siłą życiową. Swobodny przepływ energii pomiędzy nami a wszechświatem jest bezpośrednio uzależniony od naszego ogólnego zdrowia i zadowolenia.

Wszelkie zablokowania i ograniczenia w pobieraniu i manifestowaniu się energii życiowej powodują zaburzenia w pracy całego organizmu, co objawia się chorobą, złym samopoczuciem, brakiem energii, lękiem lub zachwianiem równowagi emocjonalnej. Wiedząc, jak powinien działać system czakr, możemy wykryć własne zablokowania i ograniczenia oraz zastosować odpowiednie techniki, aby je wyeliminować. To, co nazywamy blokadami, to właściwie nieco większe ograniczenia, gdyż całkowite zablokowanie przepływu energii oznacza odłączenie się od kosmicznej siły życiowej, a więc fizyczną śmierć.

Każdy jest wyposażony w czakry i wszystkie one funkcjonują. Nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Jeśli żyjesz, musisz mieć czakry! Bardzo wiele osób tkwi w błędnym przekonaniu, że nie wszystkie ich czakry funkcjonują. Funkcjonują wszystkie, a jedynie ich wydajność jest różna u poszczególnych jednostek i na rozmaitych etapach ich życia.

Pierwszy krok do zrozumienia czakr polega na dostrzeżeniu ich działania w naszym życiu w formie przepływu energii. Płynie przez nas ta sama siła życiowa co przez rośliny, zwierzęta, chmury, rzeki i góry. Płynie poprzez układ czakr, w sposób zorganizowany i dostrzegalny. Można ją obserwować i odczuwać, lecz w tym celu trzeba osiągnąć perspektywę obserwatora.

Gradacja energii, występująca w czakrach, reprezentuje subtelne odmiany kosmicznej siły życiowej. Obserwacja tych odmian wymaga punktu odniesienia, dlatego też na pierwszym etapie nauki trzeba w sobie rozwinąć “świadomość obserwatora", czyli “bycie w świecie, ale nie z tego świata", jak to się potocznie określa. Oznacza to konieczność jednoczesnego przebywania na dwóch poziomach doświadczenia: pełne doświadczanie danej chwili i równocześnie obserwowanie tego samego z dystansu. Bycie świadkiem. Trzeba być wnikliwym obserwatorem gry, żeby zrozumieć, o co chodzi na boisku.

Osoby obdarzone wrażliwością, która pozwala widzieć czakry, określają je jako wiry energii, obracające się jak świetliste koła i emanujące każdy własną barwą. Im szybciej wirują, tym więcej energii mogą pobrać i przekazać. Zawsze jednak najniższą częstotliwość energii wykazuje czakra korzenia, a coraz wyższą każda kolejna w stronę czakry korony głowy – analogicznie do coraz wyższych nut w gamie i kolorów tęczy od czerwieni do fioletu. Połączenie tych kół światła tworzy naszą aurę, która jest promieniowaniem subtelnej energii świetlnej z czakr.

Czakry zwykle kojarzy się z układem gruczołów dokrewnych. Ich położenie w ciele pokrywa się z usytuowaniem wielu z tych gruczołów, a znaczenie każdej czakry jest ściśle powiązane z funkcją odpowiadającego jej gruczołu. Jednak związek ten nie ma charakteru fizycznego, gdyż czakry, mimo swego położenia wzdłuż kręgosłupa, nie mają charakteru fizycznego.

Natomiast energia czakr, choć jest z natury subtelna, nie fizyczna, przenika wszystkie aspekty naszego życia. Zdobywając świadomość jej działania, kierujemy uwagę z przejawów fizycznych ku ukrytej za nimi energii, czyli tam, gdzie zmiany zachodzą naprawdę.

Równowaga

Praca z czakrami wymaga ogólnej równowagi. Jest ona niezbędna, abyśmy mogli świadomie poruszać się w obrębie systemu czakr. Nie będąc w stanie równowagi, jesteśmy skupieni na tym obszarze życia, gdzie równowaga jest zachwiana. Rodzi to sytuacje, kłopoty i problemy związane z niezrównoważoną czakrą. Próba osiągnięcia równowagi przez zrównoważenie tej czakry nie odnosi pożądanego skutku, gdyż z reguły wkładamy w to nadmiemy wysiłek i powodujemy zachwianie równowagi w innym miejscu. Można tak balansować na krawędzi równowagi, usiłując ją zbudować, zamiast się w nią zanurzyć.

Ćwiczenie 1

Ilustruje to pozycja jogi zwana Drzewem. Stań prosto, wyciągając się, i rozmieść ciężar ciała równomiernie na obu stopach. Przenieś ciężar na lewą stopę tak, by prawą móc unieść swobodnie do góry. Oprzyj prawą stopę na wewnętrznej stronie lewego uda. Rozciągnij ciało od dołu do góry i staraj się nie skręcić bioder w lewo. Pozostawiając stopę na udzie, złóż dłonie jak do modlitwy na wysokości piersi. Odnajdź równowagę (rys. 2).


Rys. 2. Znajdowanie stanu równowagi w pozycji Drzewa

Przybierając tę pozycję po raz pierwszy, chwiejemy się w przód i w tył. Próbujemy osiągnąć stan równowagi, używając mięśni nóg i brzucha. Jednak zamiast stać prosto, nadal się chwiejemy. Udaje nam się zrównoważyć ciało dopiero wtedy, gdy zgramy je z wewnętrznym punktem równowagi, który jest w nas przez cały czas. Zamiast walczyć z ciałem, trzeba wyczuć tę równowagę w sobie. Nawet gdy potrafimy już dobrze wykonywać Drzewo, nadal poprawiamy od czasu do czasu położenie stopy czy palców, ale są to już korekty o wiele bardziej subtelne niż na początku.

Z naszym umysłem i emocjami dzieje się podobnie jak z ciałem. Ten sam proces zachodzi na wszystkich poziomach. Zanim doświadczymy stanu równowagi, próbujemy osiągnąć ją z wielkim wysiłkiem, tak jakby jej w ogóle nie było. W końcu przestajemy się z tym zmagać i wtedy odnajdujemy w sobie równowagę. Może to brzmi paradoksalnie, ale dopóki tego nie zrozumiemy, dopóty nie możemy osiągnąć postępu. Równowaga jest realną drogą, konflikt – tylko iluzją. Musimy wierzyć, że równowaga już istnieje, i odnaleźć ją w sobie za pomocą własnej wrażliwości.

W codziennym życiu będzie to oznaczało konieczność pełnego zawierzenia równowadze. Wiedząc, że decyzja podjęta w stanie nierównowagi będzie prowadziła do korekt i zmian, wstrzymamy się i poczekamy do uzyskania stanu równowagi. Podjęcie decyzji w stanie równowagi gwarantuje wyważoną decyzję. Być może brzmi to zbyt prosto, aby mogło być prawdziwe, ale najprostsze prawdy są zwykle najgłębsze.

Połączenia między czakrami skupiają się w centrum równowagi. Uwierzmy, że ono istnieje i że zawsze możemy je odnaleźć.

Oczywiście, żeby wiedzieć, czy doświadczamy stanu równowagi, czy nie, musimy znać to uczucie. Tkwi w tym pewien paradoks. Jeśli bowiem nie poznaliśmy uczucia równowagi i harmonii wewnętrznej, to nie mamy żadnego punktu odniesienia. Na szczęście, jest w życiu coś takiego jak łaska, a dar harmonii wewnętrznej może na nas po prostu spłynąć. Jeśli wykażemy czujność i uwagę, to osiągniemy to bez żadnego wysiłku. Jest to droga zmierzająca do działania bez wysiłku. Można się nauczyć podążać nią z łatwością i gracją, rozszerzając obszar równowagi w naszym życiu.

W miarę jak uczymy się instynktownie unikać antagonistycznego punktu widzenia, konflikt zaczyna znikać z naszego życia. Życie staje się łatwiejsze. Problemy nadal się pojawiają, ale umiemy sobie z nimi radzić za pomocą drobnych posunięć, tak jak nieznacznymi ruchami palców poprawiamy pozycję jogi. W tajemniczy sposób życie układa nam się samo. Przyszłość zawsze niesie nieznane, nowe sprawy i wyzwania, podsuwa coraz to nowe możliwości. Jednak gdy opanujemy sztukę równowagi, w każdej sytuacji zastosujemy tę umiejętność.

Równowaga sprawia, że życie osiąga doskonałość. Wyostrzają się wszystkie nasze zmysły i możemy z radością doświadczać najsubtelniejszych przeżyć. Przed osiągnięciem równowagi najniższe czakry zdają się być nienasycone. Nie potrafimy odczuć satysfakcji z zaspokojenia potrzeb danej czakry. Gdy nauczymy się osiągać stan równowagi, zmysły stają się bardziej wyrafinowane i łatwiej odczuwamy satysfakcję każdej z czakr. Proste przyjemności życiowe nabierają większego znaczenia.

Thich Nhat Hanh kończy jeden ze swych wywodów [Thich Nhat Hanh, The Art of Mindjul Living, Sounds True, 1992.] następującą myślą:

Nie ma drogi do Szczęścia, Szczęście jest drogą.

Nie ma drogi do Pokoju, Pokój jest drogą.

Nie ma drogi do Oświecenia, Oświecenie jest drogą.

Można by dodać: “Nie ma drogi do równowagi, równowaga jest drogą".

Poddanie się

Wiemy już, że równowagi nie można “osiągnąć", tylko trzeba się w nią zagłębić i poddać się temu doświadczeniu. Tak samo jest z energią poszczególnych czakr. Bezpieczeństwa związanego z czakrą pierwszą nie można osiągnąć, lecz odczuć to, które już istnieje. W drugiej – nie da się osiągnąć przyjemności, ale tylko dotrzeć do doświadczenia przyjemności, która jest dla nas dostępna. Podobnie jak z przetrwaniem i przyjemnością, przedstawia się sprawa z siłą, miłością, twórczością, intuicją i duchowością. Trzeba poznać harmonijny przejaw ich energii i dostroić się do niej. (Patrz Tabela czakr, str. 155).

Ćwiczenie 2

Ułóż się w wygodnej pozycji, która pozwoli ci fantazjować na jawie, bo na tym polega ćwiczenie. Wyobraź sobie sytuację, w której doświadczasz idealnego spokoju. Ułóż w wyobraźni scenariusz. Poczuj w sobie harmonię z całym swoim życiem. Następnie poczuj to w chwili obecnej, tu i teraz. Doświadcz naprawdę tego uczucia. Oto właśnie poczułeś czakrę serca.

Takie ćwiczenie można wykonać dla każdej czakry i doświadczyć uczucia bezpieczeństwa, siły, twórczości i każdego z pozostałych. Zanurzając się w obecnej chwili w takim przeżyciu, pobudzamy czakrę do działania, a nie usiłujemy niczego osiągnąć. Można to określić jako poddanie się przeżyciu. Potrzebne są do tego wiara i ufność. Musimy najpierw uwierzyć w istnienie harmonii, a potem możemy się jej poddać.

Mycie okien

Doświadczanie harmonii przez samo tylko dostrojenie się do stanu równowagi kłóci się z tym, czego nas nauczono. “Życie to przekleństwo, zmierza jedynie do śmierci" słyszymy w nieskończoność, aż ogarnia nas przygnębienie. Nawet gdy jesteśmy czujni i chodzimy na paluszkach, tylko do czasu udaje nam się uniknąć “upadku". W końcu i nam on się przytrafi. Wielu z nas ma bowiem takie wewnętrzne przekonanie, wpojone bez udziału świadomości. Przechowywane nieświadomie, ściąga nas ono w kierunku dolnych czakr, ku mentalności typu “przetrwa tylko najsilniejszy".

Zrozumienie działania czakr pozwala zrzucić z siebie jarzmo nabytych przekonań. Jeśli jedna z naszych czakr często jest niezrównoważona, to prawdopodobnie usiłujemy utrzymać z gruntu fałszywy obraz samego siebie. Fałszywy dlatego, że nie autentyczny i nie prowadzący nas do wewnętrznej harmonii, lecz przeciwnie, do stanu nierównowagi. Gdyby prowadził do równowagi, nie doświadczalibyśmy jej braku.

Takie fałszywe wyobrażenia powstają wtedy, gdy przywiązujemy nadmierną wagę do opinii innych ludzi. Ważne jest, jaką rolę odgrywaliśmy w swojej rodzinie. W dynamicznym procesie rozwoju rodziny każdy przyjmuje na siebie jakąś rolę i ta wczesna identyfikacja siebie w rodzinie bardzo silnie nas warunkuje. Sprawia ona, że utrzymujemy pewne schematy zachowań związane z tą rolą dopóty, dopóki świadomie się z niej nie wyzwolimy.

Na przykład najstarsze dziecko bierze na siebie odpowiedzialność za rodzinę. Na przyjęcie takiej roli wskazuje zbyt rozwinięta trzecia czakra i trudności ze zrezygnowaniem z kontroli nad każdą sytuacją. Najmłodsze dziecko ma tendencje do polegania na innych. To zaś prowadzi do braku równowagi pierwszej czakry i skłonności do uzależniania się od innych. Może ktoś był w rodzinie wichrzycielem, mediatorem lub czarną owcą. Wszystkie te role warunkują nasze schematy zachowań. Jeśli cierpimy na uporczywe niezrównoważenie którejś czakry, to warto przeanalizować swoją rolę w rodzinie we wczesnym, dzieciństwie. Może odnajdziemy źródło obecnych stereotypów zachowań. Znając je, łatwiej przezwyciężymy skostniałe stereotypy i świadomie wybierzemy korzystny dla siebie schemat zachowań.

Zerwanie z uwarunkowaniami rodzinnymi i kulturowymi, narzuconymi nam świadomie lub nieświadomie, jest podstawą poznania swego autentycznego ja. Nie zakładamy, że nasze wychowanie było w całości niewłaściwe. Część naszych wyuczonych zachowań jest zdrowa i prawidłowa. Jednak istnieje prawdopodobieństwo, że niektóre z nich nie współgrają z naszą prawdziwą naturą. Oczywiście, zbyt kategoryczny sprzeciw wobec najwcześniejszych uwarunkowań wytrąciłby nas z równowagi, wytwarzając w nas skłonność do gwałtownych reakcji na różne sytuacje i pozbawiając nas możliwości świadomego wyboru zachowań.

Rozwińmy w sobie zdolność świadomego obserwowania samego siebie. Wiemy, że dane nam jest życie w harmonii. Jeśli tego nie doświadczamy, poznajmy rządzące nami schematy. Obserwujmy się i odnajdźmy to, co nas odciąga od harmonii. Pozbądźmy się szkodliwych zachowań, których się kurczowo trzymamy. Aby odebrać wszelkim problemom piętno osobiste, wystarczy się do nich zdystansować. Mówią, że aby poczuć harmonię, trzeba się wyzbyć potrzeby posiadania racji.

Przykładowo, ktoś ma ciągle niezrównoważoną drugą czakrę i nadmierną potrzebę satysfakcji zmysłowej. Czy przyczyny tego mogą tkwić w dzieciństwie? Oczywiście, że tak. Może nie okazywano mu uczucia lub nie był karmiony piersią. Nienasycona żądza przyjemności w dorosłym życiu może być skutkiem niezaspokojenia tej potrzeby w dzieciństwie.

W taki sposób śledzimy przyczyny swego braku równowagi. Obserwując swe zachowania i jednocześnie znając ich źródła, możemy dokonać świadomych wyborów, zamiast iść za ślepym impulsem, konsekwentnie prowadzącym do dysharmonii. W powyższym przykładzie należy skupić uwagę na doświadczaniu harmonii w drugiej czakrze i starać się do niej dostroić. Trzeba poczuć w sobie zdolność do przeżywania przyjemności zamiast wiecznie jej szukać (patrz Część II, Czakra droga, str. 42). Ta metoda odnosi się do każdej niezrównoważonej czakry.

Instynkt przetrwania:
Czakra pierwsza

Kolor: Czerwony
Kamienie: Rubin, granat, obsydian
Położenie: U podstawy kości ogonowej

To korzeń naszego istnienia i najgłębsze powiązanie z własnym ciałem i z ziemią. Ciało z jego zwierzęcą, biologiczną naturą ma swoje prawa. Jest ona ważną częścią naszej całej istoty, chociaż oczywiście mamy w sobie dużo więcej.

Pierwsza czakra ukierunkowana jest na przetrwanie i najsilniej ze wszystkich czakr powiązana z instynktem. Reaguje na takie potrzeby, jak jedzenie, ubranie, schronienie i bezpieczeństwo. Jest także ukierunkowana na instynkt seksualny, mający na celu rozmnażanie i przetrwanie gatunku. Wszystko to podporządkowane jest przetrwaniu.

Trzeba uważnie przyjrzeć się swej biologicznej naturze i jej witalnym potrzebom, aby zrozumieć pierwszą czakrę. Każdy z nas ma ciało. Najczystsza energia płynie do nas wtedy, gdy znajdziemy się w takim miejscu na ziemi, które najbardziej ożywia naszą fizyczną istotę. Każde zwierzę żyjące w przyrodzie ma na tej planecie swoje najkorzystniejsze miejsce. Jakie środowisko i otoczenie najlepiej na nas wpływa? Na dobrą sprawę, wyszedłszy rano z domu, powinniśmy czuć ożywcze działanie klimatu, roślinności i całego otoczenia, w którym żyjemy.

Jest to sprawa bardzo indywidualna. Jednym ludziom służą góry, innym gorące plaże; jedni czują się doskonale w pięknych ogrodach, inni w wielkich miastach, a jeszcze inni na szerokich, otwartych przestrzeniach. Trzeba odnaleźć swoje najlepsze źródło podstawowej siły życiowej. Może to kolidować z nabytymi przekonaniami. Najlepsze dla nas miejsce na ziemi może nie pasować do budowanego przez nas dotąd życia. Wielu ludzi rodzi się w miejscach, które nie są dla nich odpowiednie jako życiowe środowisko. Jeśli tak jest, trzeba szukać i znaleźć to właściwe, które nas najbardziej ożywia.

Dobry jest każdy sposób. Jeśli nie jesteśmy w stanie przenieść się do odległego miejsca, z którego czerpalibyśmy siłę, poszukajmy go tam, gdzie mieszkamy. Przyroda istnieje także w miastach, w których są parki i skwery. Korzystajmy z naturalnych sił życia. Przynośmy kwiaty do domu i biura. Znajdźmy ulubione drzewo i nawiążmy z nim kontakt. Moja żona co dzień rano biega. Na swej trasie znalazła drzewo, które do niej przemawia. Nadała mu imię, zatrzymuje się przy nim i obejmuje je jak najlepszego przyjaciela. Ciało każdego z nas potrzebuje kontaktu z przyrodą. Zdrowa pierwsza czakra dąży do takiego kontaktu.

Przez pryzmat przetrwania

Czakra pierwsza tworzy dolny poziom, na którym zaczyna się proces indywidualizacji. Postrzeganie z tego poziomu nie sprawia trudności – decyduje o tym instynkt przetrwania. To element zwierzęcy w człowieku, najbardziej oddalony od boskiej jedności i działający według praw dżungli. Naczelna zasada: nikomu nie wierzyć.

Ta czakra poddaje naszą świadomość pierwszej próbie, w której albo opowiemy się za właściwym dla siebie sensem istnienia, albo pozwolimy, aby pochłonęły nas kulturowe normy naszych czasów. Wszyscy jesteśmy uwarunkowani przez kulturę, czy to w formie zwerbalizowanej, czy nie. Oczekiwania ze strony rodziny, szkoły, Kościoła, przyjaciół

i współpracowników silnie wpływają na kształtowanie się naszego wizerunku, osobowości, stylu życia. Powinniśmy zadać sobie pytanie, czy wpływy te rzeczywiście są dla nas korzystne. Przecież na skutek tego moż...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin