Realne cele.doc

(36 KB) Pobierz
Realne cele

Realne cele

Przydziel punktację od 0 do 10 dla następujących pomysłów na sukces, w zależności od tego, jaką im przypisujesz wartość.

  1. Stać się najbogatszym człowiekiem na świecie.
  2. Stać się najbogatszym człowiekiem w kraju.
  3. Zostać prezydentem (premierem).
  4. Zostać papieżem.
  5. Stać się wielkim odkrywcą (konstruktorem).
  6. Zostać mistrzem duchowym.
  7. Mieć dużo dzieci i udane małżeństwo.
  8. Zostać marszałkiem.
  9. Dorównać mamusi.
  10. Dorównać tatusiowi.
  11. Udowodnić, że się jest lepszym od mamusi, tatusia czy też nauczyciela.
  12. Zostać naukowcem.
  13. Mieć święty spokój.
  14. Zasłużyć sobie na zbawienie.
  15. Zasłużyć sobie na życie wieczne.
  16. Udowodnić, że zawsze i wszędzie masz rację, w przeciwieństwie do innych.
  17. Oświecić się (urzeczywistnić swą boską doskonałość), czuć się spełnionym.

A teraz sprawdź, co wybrałeś. To decyduje o twoich aktualnych celach do realizacji. To też może ci pokazywać, czego zazdrościsz innym. Każdy z powyższych wyborów świadczy o twoich intencjach wobec życia i działania.

Jeśli przypisujesz wartość punktom: 9, 10, 11, 13, 16, wówczas opowiadasz się za realizacją swoich lub cudzych kompleksów psychicznych. Zaś przypisanie wartości punktom: 1 – 8, 12, 14 i 15 świadczy tylko o poddawaniu się cudzym kompleksom i wyobrażeniom o sukcesach.
I wreszcie, jeśli przyznajesz wysoką punktację pomysłom z wyjątkiem 17, wówczas masz wszelkie powody, by unikać prawdziwego sukcesu. To świadczy, że ciągle jeszcze poszukujesz namiastek szczęścia i uważasz, że szczęście zależy od różnych warunków. To świadczy również o tym, że próbujesz się dowartościować zamiast zaakceptować wartość siebie i swoich unikalnych zdolności i umiejętności. A czy je masz?
Oczywiście, choć może dziś jeszcze nie potrafisz ich rozpoznać i wykorzystać dla urzeczywistniania swego szczęścia.

Szczęście jest bezwarunkowe. Oświecenie jest sukcesem najwyższej miary, ponieważ zawiera w sobie możliwość bezwysiłkowej realizacji wszystkiego (w sensie pozytywnym) jak i możliwość wolności od i do wszystkiego.
Oczywiście, możesz mieć co do tego wiele wątpliwości, gdyż ani twoje otoczenie, ani też podświadomość nie wiedzą, co to jest oświecenie, gdyż oświecenie znajduje się poza dotychczasowymi doznaniami czy to twoimi, czy też twego otoczenia.

Każdy z nas poddawany był presji rodziców i ich celów. Rodzice chcieli naszego dobra i najczęściej “dobrze wiedzieli”, co nas uszczęśliwi. Najczęściej powinno nas uszczęśliwić to, co nie udało im się osiągnąć. Dlatego przygotowywali nas, by przynajmniej nam się to udało. Przecież dobrze nam życzą.

Matka, której nie udało się “zachować cnoty” do nocy poślubnej najczęściej “trzyma pod kluczem” córkę, by nie zaznała ona podobnego poniżenia. Nie wie przy tym, że poniżenie spotkało ją nie z powodu braku błony dziewiczej, lecz z poczucia winy i pragnienia odpokutowania.

Ojciec, który czuł się słaby i prześladowany przez kolegów, chce wychować syna na siłacza, by ten nie ucierpiał niczego podobnego. Nie wie natomiast, że przyczyną jego niepowodzeń było poczucie strachu przed większymi i silniejszymi. Nie wie, że synowi zamiast szkolenia kulturystycznego bardziej potrzebne jest poczucie bezpieczeństwa i świadomość bożej ochrony.

Z powodu presji rodziców często uznajemy ich cele za swoje.
Kiedyś jeden z podróżnych w pociągu podczas rozmowy ze mną na temat przyszłości swej córki zrozumiał: “dziecko jest posłuszne i zrobi to, czego od niego chcą rodzice, ale później znienawidzi ich do końca życia i będzie ich obwiniać za każde swoje niepowodzenie”.
Tak właśnie bywa, kiedy narzucasz innym swoje cele.
A jeśli tobie je narzucono?
Musisz wybrać:

(Moja przyszłość) moje życie zależy wyłącznie od moich własnych wyborów, decyzji i działań.

Ta afirmacja ułatwi ci ustalenie własnych celów życia.

Przy ustalaniu swoich celów pamiętaj, by były one zgodne z Boskim Planem. Pamiętaj też, że Bóg cię kocha i życzy ci wszystkiego, co najlepsze. A kiedy zastanawiasz się, na czym polega Boski Plan, pomyśl, że nie zostałeś zrzucony na tę planetę za karę. Jesteś tu po to, by korzystać z wszelkich bożych darów i błogosławieństw, z wszelkich dóbr materialnych i duchowych. Zanim jednak nauczysz się z nich korzystać, musisz poświęcić nieco czasu i uwagi na ich odkrywanie.
Warto szukać i otwierać się na coś nowego, może już przeczuwanego. Musi to być jednak świadome.

Tylko mając świadomość, można wyznaczać realne cele. A realne, to nie znaczy ograniczone. Cele bez ograniczeń, również mogą być realne. Ich realność zależy od koncentracji na nich i od wewnętrznej spójności z całym systemem wartości, jaki jest dla ciebie właściwy. Jeśli twój system wartości zabrania ci osiągania sukcesów, możesz go zmienić.

Jeśli praktykujesz Hunę, możesz odwołać się do Wyższego Ja z prośbą o wskazanie ci, co jest dla ciebie najlepsze, najkorzystniejsze na najbliższy tydzień, miesiąc, rok…
Pozwól sobie na spontaniczność. Intuicja poprowadzi cię we właściwym kierunku. Ale wcześniej musisz się oduczyć zazdrościć innym ich sukcesów, ich zdrowia, radości i wielu innych rzeczy.

Nic tak skutecznie nie odcina cię od możliwości realizacji celów, czy zaspokojenia potrzeb, jak zazdrość. Zazdrość, to przypisywanie innym wyłącznego prawa do posiadania lub osiągania tego, co ty sam pragniesz. Nie możesz przecież osiągnąć tego, co, jak uważasz, należy do innych, a nie do ciebie.

Jak długo świat “ma” zaspokajać twoje potrzeby, tak długo jesteś zainteresowany diagnozowaniem go i manipulowaniem. Prawda jednak tak wygląda, że tylko i wyłącznie twój umysł może zaspokoić twoje potrzeby. Ma też możliwość zrezygnowania z nich. To uwalnia: ciebie od niepokoju, a świat od twojej manipulacji. Gdy zmieniają się wyobrażenia, zmieniasz swoje cele. Dodatkową korzyścią będzie zmiana twego nastroju. “Twój świat” podległy twojemu wyobrażeniu zmienia się ciągle. Od ciebie zależy, w jakim kierunku postępują zmiany.

Dla każdego człowieka co innego znaczą określenia: “wystarczający”, “ogromny”, “wąski”, “szeroki” itd. Są subiektywne. Aby uszanować cię, przyjmuję do wiadomości, że twój sposób patrzenia przez wyobrażenia na świat może być inny niż mój. I ty przyjmij ten fakt dla własnego dobra. To dlatego twoje cele są inne niż moje, niż innych ludzi.

Twój świat wcale nie musi być wypełniony tym, czym wypełniają swój świat ludzie ograniczający się duchowo, umysłowo czy emocjonalnie. Twój świat może być wolny od tego, co wybierają sobie ludzie zdeterminowani na pokutę i cierpienie. Może być wolny również od tego, co charakteryzuje ludzi zdeterminowanych wyłącznie na sukcesy w sferze materialnej czy społecznej. To ich wybór. Pozwól im cierpieć, czy szarpać się, skoro tego chcą. Możesz im jednak pokazać, że można żyć lepiej, ale nie oburzaj się i nie obwiniaj, jeśli nie będą chcieli tego zaakceptować. To ich czas, a nie twój ulega zmarnotrawieniu. Nie warto się do nich przyłączać. Warto przyłączyć się do Boga.
Czyżby więc Bóg miał być najwyższym celem? No, niekoniecznie tak masz nazywać Wyższą Inteligencję i Najwyższe Dobro. Nazwa, to twoja sprawa.

Jeśli chcesz od razu wystartować z dość wysokiego poziomu, spróbuj zastosować poniżej opisaną praktykę:
Jeśli myślisz, próbuj myśleć pozytywnie. Jeśli mówisz, mów tylko to, co powoduje twój wzrost duchowy. Gdy coś robisz, zastanów się, czy to jest dobre, czy chcesz to robić, czy tylko masz obowiązek robienia? Czy wiesz, co robisz!? Nauczysz w ten sposób twoją podświadomość konkretnych działań i uważności. Tak oto zaczniesz się obdarzać pięknem i dobrem. Nie będziesz tracił czasu na to, co niszczy ciebie i innych. Bo i po co? Spróbuj już dziś, nie oczekuj na jutro. Jutro też będzie jutro.

Człowiek który chciał przestać pić alkohol, napisał sobie nad łóżkiem słowa “od jutra nie piję”. Wstawał co dzień rano i z ulgą stwierdzał, że to dopiero jutro.
A dziś jest tylko jedno.

Masz odwagę spróbować?
No to na dobry początek przedyskutuj sam z sobą, czego chcesz i o co ci chodzi. A dopiero potem możesz wyznaczyć sobie jak najbardziej realny cel – stać się tak doskonałym, jakim jest Bóg i mieć te same możliwości, jakie On ma.

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin