Simon Birch.1998.DVDRip.XviD.pl.txt

(49 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:02:17:Dzie� dobry panie Roberts.
00:02:24:Ci�gle mam w pami�ci pewnego ch�opca|o skrzecz�cym g�osie.
00:02:29:Nie z powodu jego g�osu,|ani dlatego, �e...
00:02:32:By� najmniejsz� osob� jak� zna�em...
00:02:34:Ani nawet dlatego, �e przyczyni� si� do �mierci mojej matki...
00:02:38:Lecz dlatego, �e dzi�ki niemu wierz� w Boga.
00:02:45:Ca�� moj� wiar� zawdzi�czam Simonowi Birchowi,...
00:02:49:Ch�opcu, z kt�rym dorasta�em w Gravestown|w stanie Maine.
00:02:53:To on sprawi�, �e zacz��em wierzy�.
00:02:58:Dzie� dobry panie Roberts!
00:03:40:Na podstawie powie�ci Johna Irvinga "Modlitwa za Owena".
00:03:43:"I wszyscy...
00:03:45:Otw�rzmy swoje serce na nadej�cie Pana".
00:04:24:Zostawi� was teraz, aby�cie wszystko przemy�leli.
00:04:27:A gdy wr�c�, to porozmawiamy...
00:04:31:O tym co przeczytali�my.
00:04:33:Chc� aby�cie to przemy�leli...
00:04:40:Bardzo dok�adnie i na powa�nie.
00:04:43:Nasza nauczycielka by�a nieszcz�liw� kobiet�...
00:04:46:Z powodu swojego nazwiska - Leavey (t�um. "opuszczona")
00:04:49:Jej nazwisko dok�adnie oddaje jej charakter|bo za ka�dym razem nas opuszcza�a.
00:05:00:Jest taki s�odki.
00:05:07:Simon Birch by� taki malutki,|�e mo�na go by�o nosi� na r�kach.
00:05:12:Hej, odstawcie mnie na ziemi�.
00:05:14:Prawd� m�wi�c nie mogli�my si� powstrzyma�|by go nie podnie��.
00:05:16:By� niesamowicie lekki.
00:05:18:Przesta�cie dupki.
00:05:20:Nie gilajcie mnie.
00:05:33:Ostrzegam was.
00:05:38:Simon Birch?
00:05:41:Na d�!
00:05:50:Nigdy nie rozumia�em reakcji panny Leavey.
00:05:53:My�la�a, �e Simon sam si� wdrapywa�|na nasze r�ce?
00:05:56:A mo�e gdy zostawia�a nas samych|to si�a naszych umys��w...
00:05:59:Unosi�a Simona do g�ry?
00:06:01:Zupe�nie jak w jakiej� przypowie�ci biblijnej...
00:06:06:Simon pokazywa� nam co znaczy by� m�czennikiem.
00:06:09:Por�d Simona by� najkr�tszym porodem...
00:06:12:W ca�ej historii szpitala w Gravestown.
00:06:15:W porz�dku pani Birch...
00:06:17:Siostra da pani teraz znieczulenie...
00:06:20:- I zaczniemy rodzi�.|- OK.
00:06:32:|-|- Doktorze!
00:06:44:O jejku.
00:06:49:Ojciec Simona by� w�a�cicielem firmy granitowej.
00:06:53:Pan Birch by� wielkim mi�o�nikiem ska�.
00:06:56:Wszystko w jego domu by�o wykonane z granitu,...
00:07:00:��cznie z nim.
00:07:13:Przepraszam, przepraszam.
00:07:16:Przepraszam bardzo.
00:07:21:Poza tym, �e Simon mia� za ma�e cia�o...
00:07:24:Urodzi� si� te� ze zbyt ma�ym sercem.
00:07:27:Prognozy nie by�y dobre.|Dr. Wells ostrzega�...
00:07:30:�e Simon prawdopodobnie nie prze�yje nocy.
00:07:35:Ale prze�y�.
00:07:37:Jednak nadal wyst�powa�y komplikacje|wi�c Dr. Wells ostrzeg�...
00:07:41:�e Simon mo�e nie prze�y� tygodnia.
00:07:44:Jednak prze�y�.
00:08:02:Birchowie nie wiedzieli co robi�|w takiej dziwnej sytuacji.
00:08:06:Wi�c nie robili nic.
00:08:10:Jad� do pracy.
00:08:16:Tygodnie zamienia�y si� w miesi�ce.
00:08:21:A miesi�ce w lata.
00:08:25:No chod�, sp�nimy si�.
00:08:27:Nie, ty si� sp�nisz.|Ja tylko z tob� jad�.
00:08:34:Lekarze stwierdzili, �e Simon jest cudem.
00:08:37:A on nam o tym zawsze przypomina�,|je�li tylko zapomnieli�my.
00:08:41:Nie tak szybko. Zwolnij.
00:08:43:- Jestem cudem, zapomnia�e�.|- Ta, ta.
00:08:47:Ale nawet cuda nie mog� trwa� wiecznie.
00:08:50:I mimo, �e nigdy o tym nie rozmawiali�my|to ci�gle siedzia�o w naszych umys�ach.
00:08:54:Nadje�d�aj�.
00:08:57:Ten b�kart Wenteworth i jego granitowa mysz.
00:09:00:Hej Birch! Niez�a przyczepa!|Co to? Resorak?
00:09:05:Mi�ego dnia.
00:09:06:Przekl�te dzieciaki nie maj� �adnego|szacunku dla starszych.
00:09:12:Mamy kolejny przepi�kny...
00:09:14:Jesienny dzie�, wi�c usi�d�my,|zrelaksujmy si�...
00:09:17:Przy "Big Daddy".
00:09:19:Jad�c nasz� drog� koniecznie w��czcie WGV - g�os Gravestown.
00:09:25:Wrzu�my co� z naszej starej kolekcji.
00:09:28:Specjalnie dla Tygrys�w Gravestown.
00:09:35:Dla 12-latka baseball jest ca�ym �yciem.
00:09:38:Ca�y czas czekasz niecierpliwie na wej�cie do gry,...
00:09:41:A gdy to si� stanie to ca�y urok czekania znika.
00:09:45:My�le� panowie! My�le�!
00:09:48:- Tak sobie my�l�...|- Tak?
00:09:52:- W zesz�ym roku grali�my|w lidze squirt (znaczy r�wnie� "sika�"), tak?|- Uh-huh.
00:09:55:- A w tym roku jeste�my w peewees (znaczy r�wnie� "posikiwa�").|- No i?
00:09:58:No to chc� �eby�my grali w baseball czy sikali?
00:10:05:W ka�dym razie, tylko tak sobie my�l�.
00:10:08:Moja mama zasz�a w ci��� w ostatniej klasie liceum.
00:10:12:Jako, �e nie potrafi�a stwierdzi� kto jest ojcem...
00:10:15:Powsta� z tego du�y skandal.|- Cze�� Joe!
00:10:20:Dzie� dobry panno Wenteworth.
00:10:22:Cze�� Simon.
00:10:24:Jak tam m�j ma�y ch�opczyk?
00:10:27:Twoja mama ma najlepsze piersi ze wszystkich matek.
00:10:30:- Ta.|- I naj�adniej pachnie.
00:10:32:- Wiem.|- Jest taka sexowna...
00:10:34:�e czasem zapominam, �e jest czyj�� matk�.
00:10:37:- Dobra ju�! Dobra!|- Jestem tylko szczery.
00:10:40:A gdybym ja tak m�wi� o twojej mamie?
00:10:43:Przyzna�bym ci racj�.
00:10:45:Nikt nie zna� jej sekretu.|Nawet ja.
00:10:47:I nie wiedzia�bym do tej pory|gdyby nie Simon Birch.
00:10:50:Birch, na boisko!
00:10:59:Poka� im Simon!
00:11:10:Dalej Simon!|Poka� co potrafisz.
00:11:13:Simon kocha� baseball.
00:11:15:Nie wiem czemu.
00:11:19:Bardzo rzadko mia� okazj� zagra�,|ale gdy ju� to robi� to mia� za zadanie|nic nie popsu�.
00:11:22:Jego si�a uderzenia prawie nie istnia�a.
00:11:25:O cholera!
00:11:28:Ha! Sp�jrz na dzieciaka.
00:11:30:- To jaki� smarkaty hobbit.|- To Calineczka.
00:11:33:- Nieprawda! To rezerwowy pigmej.|- No ju�, koniec.
00:11:37:- Gramy.|- Dasz rad� Simon.
00:11:41:- Poka� im jak to si� robi.|- Dobra Foster, jest tw�j.
00:11:48:- 0-1.|- Dobre oko, Birch.
00:11:51:- Dobre oko synu.|- Foster, spokojnie.
00:11:54:Na tego dzieciaka nie potrzeba mocnej pi�ki.
00:11:59:- 0-2.|- W porz�dku, teraz spokojnie.
00:12:02:Staram si�. Cholera.
00:12:11:- 0-3|- Wspaniale!
00:12:14:- Dzi�kuj� panno Wenteworth.
00:12:20:Dobra, dalej Foster, dasz rad� stary.
00:12:23:- Pi�ka po raz czwarty!|- Cholera!
00:12:26:Zajmij baz�.
00:12:34:- Popatrz na to!
00:12:37:Uwa�aj nast�pnym razem.
00:12:39:Masz �eb wi�kszy ni� kij.
00:12:43:Przeciwnicy zawsze grozili Simonowi, �e go pobij�,|ale zdarza�o si� to rzadko.
00:12:46:Chyba bali si�, �e mog� go zabi�.
00:12:51:Cze��. Jak leci?
00:13:11:Sze��, siedem...
00:13:12:Osiem, dziewi��, dziesi��!
00:13:23:Leciiiiii.
00:13:33:Kto pierwszy do kopalni.
00:13:36:Pokonam ci�. Znam skr�t.
00:13:38:Akurat.
00:13:46:Jeden rok szcz�cia.
00:13:48:Jeden rok szcz�cia.
00:14:08:M�wi�em, �e znam skr�t.
00:14:14:- Ale zimna.|- Lodowata.
00:14:19:- Moje jajka zamieniaj� si� w orzeszki ziemne.
00:14:22:A moje w kokosy.
00:14:42:- Zmierz mi czas.|- Simon!
00:14:44:- Prosz�!|- Jakie znaczenie ma to...
00:14:46:- Na jak d�ugo wstrzymasz oddech?|- Nie wiem. Po prostu ma.
00:14:56:1 Mississippi.|2 Mississippi.
00:14:58:3 Mississippi.|4 Mississippi.
00:15:05:Joe.
00:15:12:- Cze��, Joe!|- Cze��, Ann.
00:15:14:Cze��, Marjorie!|Co robicie?
00:15:17:- A gdzie Simon?
00:15:20:Gdzie� si� tu kr�ci.
00:15:23:- Jest taki przylepny.|- Jak ma�a laleczka.
00:15:26:Czas! Czas! Czas!
00:15:30:- 30 Mississippi.|- 30 Mississippi?
00:15:33:30 Mississippi?|Naliczy�em 34 Mississippi.
00:15:36:Po co mnie prosisz o liczenie skoro sam to robisz?
00:15:39:�eby� zweryfikowa�.
00:15:41:Cze��, Simon.
00:15:50:Kiedy tu przysz�y?
00:15:52:- Oko�o 14 Mississippi.|- Marjorie ma ju� piersi.
00:15:55:- Ta.|- Nied�ugo b�d� z nich balony.
00:15:59:- Wiem.|- Mo�e pozwoli nam czasem ich dotkn��...
00:16:03:- Gdy jej zap�acimy.|- Mo�e j� spytaj?
00:16:06:- Marjorie?|- Przesta�!
00:16:09:Simon ma do ciebie pytanie.
00:16:12:- O co chodzi?|- O nic, do widzenia.
00:16:15:Chce wiedzie�, czy je�li by ci zap�aci�...
00:16:19:To czy m�g�by dotkn�c twoich pie...
00:16:21:- Chce wiedzie� czy m�g�by dotkn�c twoich pie...|- Cicho!
00:16:25:Chce wiedzie� czy...
00:16:28:- Chce wiedzie�...|Chce wiedzie� czy...
00:16:35:- Marjorie chyba ci� lubi.|- Raczej ciebie.
00:16:38:- Powiedzia�a, �e jeste� s�odki.|- S�odki tak jak ma�y ��wik.
00:16:43:- A dziewczyny nie ca�uj� ma�ych ��wik�w.|- Sk�d wiesz?
00:16:46:Po prostu wiem.|Te� by� wiedzia� gdyby� by� mn�.
00:17:15:Ale wszystko si� zmieni|gdy B�g sprawi, �e zostan� bohaterem.
00:17:19:Nie opowiadaj takich rzeczy Simon.
00:17:22:- Czemu?|- Bo to dziwne.
00:17:25:- Przez to wszyscy ci dokuczaj�.|- Nie dbam o to. To jest prawda.
00:17:29:Ale nie masz �adnego dowodu.
00:17:32:Nie potrzebuj� dowodu.|Mam wiar�.
00:17:36:Twoim problemem jest to, �e jej nie masz.
00:17:40:Mam wiar�. Ale potrzebuj� dowodu.
00:17:48:Mieszkali�my w domu babci,|potwornym miejscu.
00:17:51:- Cz�sto go mylili z knajp� Gravestown.|- Shoo! Shoo!
00:17:54:- To nie by�a knajpa.|- Ale ten fakt nigdy nie przestawa�...
00:17:57:Wkurza� babci.
00:17:58:Ale z drugiej strony|babci� wkurza�o prawie wszystko.
00:18:03:- Cze�� babciu.|- Zwolnij troch�.
00:18:05:A zw�aszcza Simon Birch.
00:18:07:- Dzie� dobry paniom!|- Zn�w ta pokraka.
00:18:11:Nie mo�na jednak powiedzie�,|�e nie by�a dobra.
00:18:15:Gdy nasza pokoj�wka Hildie zachorowa�a na raka|i mia�a amputowan� nog�,...
00:18:19:Babcia zatrudni�a dwie nowe s�u��ce.
00:18:21:Jedna z nich opiekowa�a si� Hildie.
00:18:23:Za� Hildie nie pracowa�a ju� ani dnia d�u�ej.
00:18:26:Lata mija�y, a ona coraz mniej przypomina�a s�u��c�|a coraz bardziej moj� babci�.
00:18:29:To dziecko to jaki� wybryk natury.
00:18:34:Szczeg�lny przypadek.
00:18:36:- I ten jego g�os taki jak...|- Mysz.
00:18:39:I to nie jedna.|Ca�e stado.
00:18:42:- Stado uduszonych myszy.|- Uduszonych myszy.
00:18:46:Bardzo s�usznie, Hildie.
00:18:49:Witam wszystkich!
00:18:54:A tobie co si� sta�o?
00:18:56:- Nic z�ego.
00:18:59:- Co� si� chyba wydarzy�...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin