Zbigniew Herbert - Modlitwa Wolnych Ludzi.doc

(27 KB) Pobierz
Modlitwa ludzi wolnych

Modlitwa ludzi wolnych

 

 

                                Idź dokąd poszli tamci do ciemnego kresu

                               po złote runo nicości twoją ostatnią nagrodę

 

                              Idź wyprostowany wśród tych co na kolanach

                            wśród odwróconych plecami i obalonych w proch

 

                                      ocalałeś nie po to aby żyć

                                masz mało czasu trzeba dać świadectwo

 

                             bądź odważny gdy rozum zawodzi bądź odważny

                               w ostatecznym rachunku jedynie to się liczy

 

                              a Gniew twój bezsilny niech będzie jak morze

                                ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych

 

                             niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda

                                dla szpiclów katów tchorzy - oni wygrają

 

                               pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę

                                a kornik napisze twój uładzony życiorys

 

                                i nie przebaczaj zaiste nie w twojej mocy

                           przebaczać w imieniu tych których zdradzono o świcie

 

                                  strzeż się jednak dumy niepotrzebnej

                                 oglądaj w lustrze swą błazeńską twarz

 

                          powtarzaj: zostałem powołany - czyż nie było lepszych

                             strzeż się oschłości serca kochaj źródło zaranne

 

                                 ptaka o nieznanym imieniu dąb zimowy

                                   światlo na murze splendor nieba

 

                               one nie potrzebują twego ciepłego oddechu

                                są po to aby mówić: nikt cię nie pocieszy

 

                          czuwaj - kiedy światło na górach daje znak - wstań i idź

                            dopóki krew obraca w piersi twoją ciemną gwiazdę

 

                            powtarzaj stare zaklęcia ludzkości bajki i legendy

                            bo tak zdobędziesz dobro którego nie zdobędziesz

 

                             powtarzaj wielkie słowa powtarzaj je z uporem

                              jak ci co szli przez pustynię i ginęli w piasku

 

                                a nagrodzą cię za to tym co mają pod ręką

                                chłosta śmiechu zabójstwem na śmietniku

 

                         Idź bo tylko tak będziesz przyjęty do grona zimnych czaszek

                         do grona twoich przodków: Gilgamesza, Hektora, Rolanda

 

                            Obrońców królestwa bez kresu i miasta popiołów

                                          Bądź wierny Idź

 

                                         Zbigniew Herbert

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin