Gorzkie lzy(1).docx

(10 KB) Pobierz

Gorzkie lzy

 

O tobie myślę nawet o świtaniu

czy sypiasz zdrowo...

nad czym tak ślęczysz...

może rozmyślasz o rozstaniu?

 

Myślę o tobie rankiem

czy jesz śniadanie

jakim jesteś kochankiem

och! -  jakie było piękne twoje przymilanie...

 

Myślę o tobie w południe

gdzie poniosły Cię nogi

może na polankę, gdzie było nam cudnie

to był raj - czy powróci mój drogi...

 

Myślę o tobie wieczorem

czy tęsknisz do  wspólnych uniesień

te chwile ze sobą zabiorę

na chłodną... samotną... i smutną jesień

 

Myślę o tobie nocą

o czym dzisiaj marzysz i śnisz

czy o księżniczce ze złotą karocą

gdzie na jej widok cały drżysz...

 

Tak dzień za dniem mi umyka

i uśmiech na ustach nie gości

nie ma nadziei... nawet promyka

zgasł ten promyk... wspólnej radości...

 

W nicość pomknęły marzenia

poniósł je wiatr oszalały

minione chwile są nie do odrobienia

na tę myśl. ..znów z oczu łzy gorzkie się polały...

 

Nie pora płakać i szlochać

lecz trzeba mi będzie z tym żyć

jak pięknie było cię kochać

zostaje miłować, marzyć i śnić...

 

 

Jani...

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin