Dzień Matki.doc

(53 KB) Pobierz
Dzień Matki

Dzień Matki

 

Scenografia: Sala udekorowana kwiatami i papierowymi sercami. Na bocznej ścianie przypięte portrety mam namalowane przez dzieci.

PROLOG (Powitanie)

Konferansjer 1:
Drodzy goście
Nie zważano na mój mały rozumek i jeszcze słabe zdolności,
lecz kazano mi powitać zgromadzonych tutaj gości.
Więc witam, witam z wielką uprzejmością
i z całego serca gościnnością.
Serdecznie witam kochane Mamy,
dzisiaj, z okazji Waszego święta przedstawienie damy.
Jeśli nie dość składnie nam się złoży,
to wybaczcie, bośmy przecież dziecinni aktorzy.
Niech więc każda Mama usiądzie wygodnie,
a my nasze Mamy ugościmy godnie,
bo jesteście dla nas najważniejsze w świecie!
A jak Was kochamy, zaraz się dowiecie.

Część I

Chłopiec 1: (Wpada do sali zdyszany)
Czołem chłopaki! 
Co tu się dzieje?
Czemu dziś w szkole jest taki ruch?

Chłopiec 2:
Nie wiesz? O jejku!
Jesteś przegrany! 
Dzisiaj po prostu 
Jest ŚWIĘTO MAMY!

Chłopiec 1:
Tak pamiętałem! Tak pamiętałem! 
Wczoraj życzenia sam układałem. 
I napisałem sobie w zeszycie:
"Mam zachowywać się należycie".

Dziewczynka 1:
I co się stało? Coś przeskrobałeś?
Kogoś pobiłeś? Portki porwałeś?

Chłopiec 1:
Ach, szkoda gadać...

Dziewczynka 1:
Bartek, nie żartuj!
To coś gorszego?

Chłopiec 3:
Pewnie jedynkę złapałeś kolego?

Chłopiec 1:
Co tam jedynka.
Nic nie zrobiłem. NIC NIE ZROBIŁEM! 
I nawet życzeń dziś nie złożyłem! 
Mama wesoła taka dziś wstała, 
Śniadanko zaraz przygotowała, 
A ja..: (Och, głowo – pusta makówko!) 
Żeby choć jedno szepnąć jej słówko...
Nie! Grymasiłem: łyżka źle leży,
mleko za ciepłe, chlebek nieświeży, 
szynka za tłusta, masło za chude, 
serek zbyt biały, kromki za grube...
Jak to naprawić? Co zrobić mogę?

Chłopiec 4:
Dosyć! Bo zaraz popadniesz w trwogę.
Posłuchaj lepiej rad koleżanek,
One są dobrze przygotowane.

Dziewczynka 1:
Dziś kurze z mebli my pościeramy,

Dziewczynka 2:
Potem naczynia też pozmywamy,

Dziewczynka 3:
Podłogę w kuchni też umyjemy,

Dziewczynka 4:
Pyszny obiadek przygotujemy.

Chłopiec 1: (Wybiega z sali)
To świetny pomysł!
Pędzę do domu nim mama wróci.
Dziś nic na pewno jej nie zasmuci.

Chłopiec 3:
Z tego Bartusia niezły numerek:
"Szynka za tłusta, za chudy serek".

Dziewczynka 1: (Staje w obronie)
Co obgadujesz swego kolegę? 
Popatrz Piotrusiu lepiej na siebie. 
Ty nigdy w życiu nie marudziłeś? 
Nic? Ani, ani...?

Chłopiec 3:
Może czasami...

Dziewczynka 5:
Czy to Bartek czy Justynka
albo Konrad lub Halinka
nim dorosną, to są najpierw dzidziusiami.
Nie potrafią nic mówić,
Nie wiedzą jak chodzić,
Więc się uczą wszystkiego od mamy.

Chłopiec 5:
Czy to Marcin, czy Małgosia
Albo Piotruś, czy też Zosia,
gdy są starsi, też problemy mają swoje.
Nie pojmują pytania,
Nie umieją zadania,
Wtedy robią je z mamą – we dwoje.

Dziewczynka 6:
Gdy Sebastian, czy Marzenka,
czy też Grzesio lub Helenka
już dorosną i na randki zaczną biegać,
Zdarzy się też czasami, że pobiegną do mamy,
by problemy jej swoje wyśpiewać.

Chłopiec 6:
Czy masz miesiąc, czy też roczek,
Czy czterdziestkę już przekroczysz,
Zawsze mama – to jest mama
Ona wszystko zrozumie i za tobą się ujmie.

Wszyscy:
Więc o mamie swej zawsze pamiętaj!

CZĘŚĆ II

(na tle wyciszonej melodii utworu ”Aria na strunę G” J. S. Bacha)

Konferansjer 1:
Matka. Ileż każdemu z nas kojarzy się myśli i uczuć na dźwięk tego słowa! Przyszedłeś na świat istotą drobną, słabą, brzydką, krzykliwą i niezaradną. Kto wówczas chciałby się tobą zajmować, kto chciałby cię otoczyć opieką, poświęcić ci dnie całe i długie godziny w nocy? Kto wówczas wiedział o istnieniu twoim, kto myślał o tobie, z kim łączyła cię jakakolwiek nić życzliwości? Z nikim. Tylko matka cię kochała.

Konferansjer 2:
Znużona, stroskana, budziła się w nocy co chwila, bo zdawało jej się, że ty płaczesz, że masz jakieś życzenie, którego wypowiedzieć nie umiesz. Starała się przeczuć każdą twoją dolegliwość najdrobniejszą, z niepokojem oddechu twego słuchała.

Konferansjer 3:
Ona pierwsza wyciągnęła do ciebie drżące ręce, złożyła pierwszy pocałunek na twej głowie i łzę uroniła, bo już cierpiała, myśląc o tym, że ty w życiu możesz być nieszczęśliwy, że ty, jej dziecko cierpieć możesz.

Konferansjer 4:
Ona jedna, gdy kocha, to nie dlatego, żeś ładny, miły, mądry lub dobry, ale dlatego, żeś jej dzieckiem. I tym silniej kocha, im gorzej jest jej dziecku. Takiej miłości od ludzi nie żądaj, bo taką miłością tylko matka darzyć cię może.

Konferansjer 5:
Czyż można czymkolwiek odpłacić nieustającą bliskość, za najwierniejsze ze wszystkich uczuć, za tę najwspanialszą gotowość rezygnacji w imię dobra dziecka? Chyba tylko bukietem załączonym do nieśmiało wypowiadanych słów: Moja kochana Mamo... A przecież chciałoby się tyle jeszcze dodać. Na przykład: Dziękuję Ci za to, że często lepiej niż ja pamiętasz o moich szkolnych obowiązkach, że pilnowałaś godzin mojego powrotu do domu, choć nie zawsze mnie to cieszyło, i że pomagałaś mi tylekroć w chwilach ważnych, kiedy trzeba było wybierać, rozstrzygnąć.

Konferansjer 6:
Będziesz coraz starszy i ludzie nieraz cię skrzywdzą, nieraz zapłaczesz w życiu. Kto cię pocieszy? Będziesz czuł żal w sercu. Komu się tobą? Odsuną się przyjaciele. Kto cię przygarnie?

Konferansjer 7:
Matka. Ona jedna; w szczęściu, w nieszczęściu, radości, smutku – stać będzie przy tobie, wszystko gotowa przebaczyć, zawsze jednakowo dobra dla ciebie, kochająca.

Dziecko 1:
Gdy kto chce zamknąć w jednym słowie,
Ogrom uczuć jasnych do granic ostatka...
Niech przyklęknąwszy - to imię wypowie:
Jedno, jedyne, przenajsłodsze — Matka.

Konferansjer 1:
Matka. To jedno słowo kryje w sobie tyle treści. Z nim związane są zawsze najpiękniejsze wspomnienia z naszego dzieciństwa, nasze pierwsze radości, troski, marzenia, tęsknoty. Każdy z nas chowa w sercu wdzięcznością to, że dała mu największy skarb - życie.
Wdzięczność tę wyrażamy w różnych postaciach: miłości, codziennym szacunku i dowodach wiernej pamięci w dniu święta naszych matek.

Konferansjer 2:
W dniu tym, wszystkie mamy obdarzone są szczególnymi dowodami miłości. Przedszkolak przynosi swojej mamie laurkę, uczeń – własnoręcznie wykonany upominek, dorośli nieraz żyjący z dala od matek, ślą im najcieplejsze myśli, kwiaty, depesze, piosenki. Dzieci składają u nóg matek nieporadne laurkowe wierszyki. My także dzisiaj swoim Mamom składamy najserdeczniejsze życzenia płynące z małych, ale gorących serc. Posłuchajcie teraz proszę – Kochane Mamusie – wierszy i piosenek w wykonaniu swoich pociech.

CZĘŚĆ III

Uczeń 1:
Na stronach kalendarza
Świątecznych dni jest mało.
A szkoda! Co tu robić,
By świąt nie brakowało?
Lecz jeden dzień szczególnie
Swym blaskiem kusi:
Dla jednych to Dzień Matki,
A dla mnie Dzień Mamusi.
Nie umiem mówić głośno,
Jak kocham i co czuję...,
Więc patrząc Mamie w oczy,
Cichutko... podziękuję.

Uczeń 2:
Dziękuję za to wszystko,
Czym dobroć jest na ziemi,
Że jesteś najważniejsza,
Że tego nikt nie zmieni,
Że jeden dzień najpiękniej
W mym sercu jaśnieć musi:
Dla jednych to Dzień Matki,
A dla mnie Dzień Mamusi.

Uczennica 1:
W pewien dzień majowy przyszedł wiatr czarodziej
i szepnął do mamy, że ją wynagrodzi.
A za co? Za smutki i za moje psoty
i za to, że mama ma tyle roboty.
Tak dla mamy wietrzyk wiał,
królową ją zrobić chciał,
bukiet kwiatów dać w wazonie
i posadzić ją na tronie,
ale mama nie chciała ze mną być wolała.
Prosił wiatr i prosił, bo zleciał pół świata
aby na dzień mamy zdążyć pozamiatać
pozmywał naczynia, powynosił śmieci
to powinny robić za mamusię dzieci.

Piosenka „Twoje święto dziś mamo”
Twoje święto dziś mamo,
więc Ci z serca chcemy dać
garść poziomek, garść malin
leśnych jagód pełen dzban.

Bądź pogodna, bądź jasna
najpiękniejsza z wszystkich mam,
bądź promienna, bądź nasza,
każdy niech swą mamę ma.

Słońce wcześnie dziś wstało,
ono też Ci pragnie dać
kwiat nasturcji, kwiat róży,
rozkwiecony w polu mak.

Bądź pogodna, bądź jasna
najpiękniejsza z wszystkich mam,
bądź promienna, bądź nasza,
każdy niech swą mamę ma.

Uczennica 2:
Serce matki
to blask porannej zorzy,
to woń fiołków, maciejki i konwalii,
to piękno porannej rosy na liściu nasturcji,
to urok rozkwitłych dalii.

Serce matki jest pełne miłości,
to szlifowany, cudny diament,
czułe na krzywdę i niedole,
wytrwałe w noce nieprzespane.

Uczeń 3:
Jedno jest serce, jedno, jedyne.
Co dzieli twoje łzy, smutki, radości.
Jedno jest serce, to serce matczyne.
Pełne dobroci i pełne radości.

Wraz z tobą śmieje się, z tobą płacze, 
Spieszy z pomocą w najmniejszej potrzebie.
Wszystko zrozumie i wszystko przebaczy,
Walczy, pracuje i żyje dla ciebie.

Ciepłem ogrzeje cię swym, jak ognisko,
Kiedy łza w oczach zakręci się słona
Jedno jest pewne na świecie schronisko:
Serce matczyne, matczyne ramiona.

Jest tylko jedna istota – pamiętaj!
Która ci krew odda do ostatka.
Jest tylko jedno serce tak wielkie, tak święte
Takie jedyne na świecie – TO MATKA

Uczeń 4:
Gdybym sto piosenek znał,
Przyjaciołom bym je dał,
Żeby byli uśmiechnięci,
W dni powszednie i przy święcie.

Uczeń 5:
Gdybym tysiąc kwiatów miał,
Wszystkie bym je ludziom dał,
Bo gdy kwitnie cała ziemia,
Nikną troski i zmartwienia.

Uczennica 3:
Ale jedno serce mam,
Komuż serce moje dam?
Dam je Tobie, mamo miła,
Bo w nim miłość, radość, siła.

Uczennica 4:
Choćbym ci bukiet ogromny dała w dzisiejsze rano,
to prezent taki byłby za mały, kochana mamo!
Choćbym kupiła pałac wspaniały, królewskie stroje
to wszystko mało dla ciebie mało mamusiu moja
Pragnę by świat się uśmiechał cały do ciebie mamo,
i jak ty kochasz bym ja umiała kochać tak samo!

Uczennica 5:
Za co kochamy mamę? 
Zaraz się dowiecie,
przede wszystkim za to że jestem na świecie
za to że nie jest od święta,
że choć zmęczona zawsze uśmiechnięta,
że mnie zawsze rozumie,
dobre rady dawać umie,
jest najwspanialszym przyjacielem,
na spacer chodzi ze mną w niedzielę,
w chorobie mnie pielęgnuje
i na dobranoc zawsze całuje,
o urodzinach zawsze pamięta,
przytula, kiedy nocą się lękam,
mama jest lekiem na przeziębienie,
i aspiryną na dziecka zmartwienie,
mama wybacza i zapomina,
mama dla dziecka to witamina,
u mamy najlepiej gdy jest mi źle,
bo mama zawsze pocieszy mnie,
i gdy dostanę dwóję z polskiego,
i gdy się kłócę ze swym kolegą,
mama pomoże rozwiązać problemy,
do kogo po pomoc ?dobrze już wiemy!
do mamy jedynej kochanej.
Drogich prezentów dla mamy dziś nie mamy, 
szczerze nasze serca więc im teraz damy..

Uczeń 6: 
Najlepsze u mamy jest to, że ją mamy.
Mamy ją swoją nie cudzą nie inną
zawsze tą samą i żeby nie wiem
co się stało mama zostanie mamą.
Tylko jedna mama na zmartwienia,
tylko jedna na dwójkę z polskiego,
tylko jedna od bójki z najlepszym kolegą.
Jedna od bólu zęba i od przeziębienia
nie na sprzedaż, nie do zamiany
nasza wszędzie i przez cały czas.
Więc najlepsze u mamy jest to że ją mamy
i że mama ma właśnie nas.

Piosenka „Naucz mnie mamo”
Naucz mnie, mamo, 
widzieć świat słoneczny i kolorowy, 
naucz mnie, mamo, wiśnie rwać, 
słuchać jak z wiatrem gwarzy wiatr 
w upalny dzień lipcowy.

Hej, hej, jak dobrze mi, 
jak dobrze, mamo, z tobą być, 
hej, hej, zaśpiewam ci 
piosenkę naszych dni.

Pokaż mi, mamo, wzniosły cel 
i drogę na całe życie, 
pokaż mi, mamo, szczyty Tatr, 
Bałtyku brzeg, ojczysty kraj, 
budzący się o świcie.

Hej, hej, jak dobrze mi...

Popatrz, jak rosnę, by się wspiąć 
i sięgnąć po skarby wiedzy, 
przyjrzeć się gwiazdom, lecieć doń, 
obejrzeć z góry ziemski glob, 
ten cały świat przemierzyć.

Hej, hej, jak dobrze mi, 
jak dobrze, mamo, z tobą być, 
hej, hej, szczęśliwe dni 
dzieciństwa mego dni.

Uczeń 7:
Miłość mamy nie waży się na gramy.
Mama dotknięciem dłoni,
największy smutek przegoni.
Miłość mamy nie waży się na kilogramy,
gdy mama usiądzie przy tobie,
lżej nawet w ciężkiej chorobie.
Chociaż się waży na tony hipopotamy i dzwony
to takiej wagi nie mamy, 
żeby zważyła miłość mamy.
Wszystko co mama nam daje,
co będzie, co jest, co już było
i mama i my obok mamy - to miłość.

Uczeń 8:
Dziękuję Ci, Kochana Mamo
za to, że mnie bardzo kochasz.
Twój uśmiech otwarłaś dla mnie,
zamknęłaś w sercu każdy smutek.
Dziś moje serce mówi:
dziękuję Mamo za Twą miłość.
Ona pozostanie jak światło
na całe moje życie.

Uczennica 6:
Za to, Mamo,
że noc w noc czujnie strzeżesz
kolorowych i spokojnych mych snów,
za to, Mamo,
że Ci zawsze mogę wierzyć,
że rozumiesz mnie nawet bez słów,
cóż Ci dzisiaj mogę za to dać,
najdroższa Mamo? 
Po jednym kwiatku
za noc każdą nieprzespaną,
po jednym kwiatku za każde zmartwienie,
po jednym za płynące z Twych rąk ukojenie.
Za każdą Twoją zmarszczkę - jeden kwiat.
i jeden - za każdy siwy włos.
Pod nogi trzeba by Ci rzucić cały świat
- wszystkie kwiaty w ogromny stos.
Musi być jakieś wyjście...
I jest!
- Oczywiście!
- Najlepsze będą bzu wonne kiście!
Bukiet z kwiatów miliona Ci wręczę
- majowego pachnącego bzu naręcze.

Uczeń 9:
Dziękuję za wierszyki i melodie,
które do ostatniego dnia,
co jakiś czas,
na nowo rozbrzmiewać będą
w moich myślach.
Dziękuję Ci
za mój pierwszy zachód słońca.
I za spacery w strugach deszczu.
I gonitwy po zimowej plaży.
Dziękuję, że pozwoliłaś znosić do domu
kamienie, muszle i połamane gałęzie.
Dziękuję za schronienie
dla moich żab.
Dziękuję za radość życia.
Mamo
tak bardzo Cię kocham,
dziękuję Ci za Twój uśmiech,
który ogrzewa mnie
w różnych chwilach życia
a najbardziej dziękuję Ci za to
że jesteś.

Uczeń 10:
Brakuje słów, 
aby podziękować 
za matczyną odwagę,
cierpliwość, 
dobroć, 
zrozumienie,
ale tak bardzo 
chcę wyrazić wdzięczność 
właśnie Tobie,
najbardziej kochającej z Mam...

Piosenka „Walczyk dla mamy”
O Mamo, kiedy dorosnę,
na pewno będę muzykiem
i wtedy Tobie przyniosę
swe serce w nutach ukryte.

A dziś przynoszę Ci kwiaty
zerwane na naszej łące,
pachnące chabry i maki
otrzymasz z dziecięcych rączek.

O Mamo, kiedy dorosnę,
na pewno będę malarzem
i wtedy Tobie przyniosę
cudowny obraz z pejzażem.

A dziś przynoszę ...

O Mamo, kiedy dorosnę,
na pewno będę grzeczniejszy
i kiedy tylko poprosisz
zaśpiewam lub powiem wierszyk.

A dziś przynoszę ...

CZĘŚĆ IV

Recytacja wierszy o Mamie samodzielnie napisanych przez dzieci.

CZĘŚĆ V 

Wszystkie dzieci razem śpiewają „Sto lat”. Następnie podchodzą do swoich mam, indywidualnie składają życzenia, wręczają bukieciki kwiatów oraz samodzielnie wykonane upominki (odbywa się to przy dźwiękach nagrania „Dziękuję ci, mamo” A. German). Później siadają przy swoich mamach.
Nauczyciel zaprasza mamy i dzieci do poczęstunku.
W trakcie poczęstunku przeprowadzane są konkursy (zabawy) pod kierunkiem nauczycieli. Zwycięzcy są nagradzani brawami i okrzykami. Pomiędzy konkursami dzieci wykonują układy taneczne do melodii współczesnych.

Zabawa 1.
„Znajdź swoje dziecko” Kilkoro dzieci wchodzi za zasłonę (parawan), podciąga rękawy i wystawia ponad zasłonę swoją dłoń. Zadaniem każdej mamy jest rozpoznanie dłoni swojego dziecka.

Prezentacja układu tanecznego.

Zabawa 2.
Konkurs na zbieżność odpowiedzi „Czy znasz swoją mamę?” W zabawie biorą udział trzy mamy ze swoimi pociechami. Dzieci wychodzą z sali, mamy kolejno odpowiadają na pytania:

1. Jakiego koloru ma pani oczy?

2. Jaka jest pani ulubiona potrawa?

3. W jaki sposób spędza pani najczęściej wolny czas?

4. W jakiej pracy domowej najczęściej pomaga pani dziecko?

5. Jaki zawód wybrałaby pani dla swojego dziecka?

Po udzieleniu odpowiedzi przez mamy dzieci odpowiadają na te same pytania (w zmienionej formie, np. Jakiego koloru oczy ma twoja mama?) Za zgodne odpowiedzi przyznawane są serduszka. Zwycięża para, która zdobędzie najwięcej serduszek....

Zgłoś jeśli naruszono regulamin