00:00:47:www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:51:{F:Comic Sans MS}{C:$FF80FF}Historia naszej miłoci, | zaczęła się wraz z pierwszym pocałunkiem. 00:00:56:{F:Comic Sans MS}{C:$FF80FF}Gdy rzuciłam zaklęcie, naprzeciw przeznaczeniu. 00:00:59:{F:Comic Sans MS}{C:$FF80FF}Nagle się pojawiłe. 00:01:05:{F:Comic Sans MS}{c:$ff80ff}Zero | {c:$FF0000}no Tsukaima 00:01:10:{F:Comic Sans MS}{C:$FF80FF}Dwa księżyce wiecš na nocnym niebie, 00:01:16:{F:Comic Sans MS}{C:$FF80FF}To niemożliwe, wiem... 00:01:22:{F:Comic Sans MS}{C:$FF80FF}To pierwszy raz, gdy się tak czuję. 00:01:27:{F:Comic Sans MS}{C:$FF80FF}Lecz z jakiego powodu, | przynosi to cudownš sensację. 00:01:32:{F:Comic Sans MS}{C:$FF80FF}Jeliby się kiedy potknšł i upadł. 00:01:39:{F:Comic Sans MS}{C:$FF80FF}Będę bezwzględna i zawsze 00:01:42:{F:Comic Sans MS}{C:$FF80FF}zmieszam cię z błotem. 00:01:47:{F:Comic Sans MS}{C:$FF80FF}Historia o dniu, w którym się spotkalimy, jest niczym sen, | z którego nie mogę się obudzić, za sprawš twego pocałunku. 00:01:52:{F:Comic Sans MS}{C:$FF80FF}Widzisz, rzucony czar, z pewnociš spełni życzenie! 00:01:59:{F:Comic Sans MS}{C:$FF80FF}Historia naszej miłoci, | zaczęła się wraz z pierwszym pocałunkiem. 00:02:04:{F:Comic Sans MS}{C:$FF80FF}Gdy rzuciłam zaklęcie, naprzeciw przeznaczeniu. 00:02:07:{F:Comic Sans MS}{C:$FF80FF}Nagle się pojawiłe. 00:02:15:{F:Comic Sans MS}{c:$ff80ff}Zero | {c:$FF0000}Louise 00:02:21:Chciałabym wszystkim pogratulować promocji na drugi rok. 00:02:25:Nazywam się Chevreuse, | nowo mianowana nauczycielka Akademii Magii w Tristein. 00:02:31:Mojš specjalizacjš jest magia ziemi | i jestem również znana jako Cevreuse z Czerwonej Gliny. 00:02:35:Przez następny rok, będę was uczyć rozmaitych rodzajów magii ziemi. 00:02:40:Kto mi powie, jakie sš cztery podstawowe szkoły magii? 00:02:45:Podstawowe szkoły magii to: | Ogień, Woda, Ziemia i Powietrze. 00:02:47:Cóż za bieg okolicznoci, | że pani przynależnoć, jest taka sama jak i moja. 00:02:52:Jestem znany jako Guiche D. Gramont z Bršzu. 00:02:57:Do usług. 00:02:58:Miło mi, panie Gramont. 00:03:01:Magia ziemi jest ważnym rodzajem magii dlatego, | że rzšdzi składem każdej materii. 00:03:05:Teraz, pokażę wam, co mam na myli. 00:03:07:Zapamiętajcie proszę to zaklęcie. 00:03:20:Czy to złoto? 00:03:23:Nie, to mosišdz. 00:03:25:Rety... 00:03:26:Może teraz kto spróbuje. 00:03:31:Co ty na to? Ty, tam na końcu! 00:03:35:Twoje imię? 00:03:37:Louise. 00:03:40:Louise de la Valiel. 00:03:42:Eeeeee, pani profesor... | Tak? 00:03:45:Mšdrzejszym posunięciem byłoby nie pozwolić jej... 00:03:49:To niebezpieczne! 00:03:50:Zrobię to lepiej niż Lousie! 00:03:53:Niebezpieczne? 00:03:54:Cóż niebezpiecznego może być w alchemii? 00:03:56:Zrobię to! Proszę mi pozwolić to zrobić! 00:03:58:Bardzo dobrze. 00:04:14:Louise, przestań! 00:04:16:Sied cicho, rozpraszasz mnie. 00:04:18:Skup się na typie metalu, | który się uformuje dzięki alchemii. 00:04:37:Wyglšda na to, | że w tym roku rozpoczęto naukę bez jakich problemów. 00:04:40:Istotnie, nic a nic. 00:04:43:Jako dyrektorowi, nic więcej mi do szczęcia nie potrzeba... 00:04:56:O rety... 00:04:59:Dbanie o twoje zdrowie jest | częciš mojej pracy jako sekretarki, Osman-sama. 00:05:02:Planujesz ukrać staremu człowiekowi | jeden z jego nielicznych skarbów, pani Longueville? 00:05:09:Proszę nie dotykać moich pleców... 00:05:14:Przestań również udawać, | że masz Alzheimera kiedy sytuacja przestaje ci sprzyjać... 00:05:19:Och, czy jutro przypadkiem nie jest dzień | Ceremonii Przyzwania towarzyszy przez drugoroczniaki? 00:05:24:Cholerny staruch! 00:05:26:Towarzysz jest wiecznym sługš, | przyjacielem, a nawet zastępuje oczy i uszy. 00:05:29:Mój towarzysz jest ze mnš od lat | i bardzo zżylimy się, czyż nie? 00:05:41:Rozumiem, białe stringi! 00:05:46:Mylę, że pani Longueville | lepiej w czarnych niż białych, nie sšdzisz? 00:05:53:Osman-sama, jeżeli zrobisz to jeszcze raz, | doniosę na ciebie do biura! 00:05:58:CO!? Tylko przez to, | że zerknšłem na twoje majtki, nie rzuca się roboty! 00:06:02:Oto dlaczego zawsze tracisz swojš pozycję! 00:06:05:Ałć, przepraszam, nie zrobię już tego. | Naprawdę. Wybacz mi... 00:06:12:Co to było? 00:06:13:Prawdopodobnie, znowu ta dziewczyna. 00:06:15:Masz na myli, trzeciš córkę rodziny de la Valiel? 00:06:35:A nie mówiłam?! 00:06:36:Wyglšda na to, ze zrobiłam mały błšd. 00:06:38:A gdzie jest ten "mały"? 00:06:41:Nawet teraz, prawdopodobieństwo | twojego sukcesu nadal wynosi zero! 00:06:43:Louise zero! 00:07:03:I jak? 00:07:04:Znowu do pokoiku dyscyplinarnego | czy lecisz na zbity ryj? 00:07:09:Żartowałam! 00:07:13:Nie dostałam kary. 00:07:15:Dlaczego?! 00:07:17:Ponieważ winna jest pani profesor, która pozwoliła mi użyć magii, | ignorujšc ostrzeżenia uczniów. 00:07:27:Po prostu miałam zły dzień! 00:07:29:Ty przypadkiem nie masz zawsze złego dnia? 00:07:31:Nadal zasługujesz na swe drugie imię, Louise zero! 00:07:34:Zamknij się! 00:07:36:Nie mogę się doczekać jutra... 00:07:38:Zastanawiam się jakiego rodzaju towarzysza przyzwiesz... 00:07:43:Jeżeli chodzi o magię przyzwania i sługę, | jestem całkowicie pewna sukcesu. 00:07:49:Posłuchajcie! 00:07:50:Przyzwę najpiękniejszego, | najwiętszego i najpotężniejszego towarzysza ze wszystkich! 00:08:02:Hej, Tabitha, co o tym mylisz? 00:08:04:Nie wiem. 00:08:08:Ale dla tej dziewczyny, być tak pewnš składajšc takš deklarację... | Może być... 00:08:14:Nie mam mowy... 00:08:17:Co?! Już czas? 00:08:20:Czekaj, Styx! 00:08:21:Kirche, jeste tam? Tu Perisson. 00:08:24:Ups, Styx jest jutro! 00:08:34:Przepraszam, Perisson! 00:08:35:Poczekaj chwilkę! 00:08:54:{y:i}Jeżeli chodzi o magię przyzwania i sługę, | jestem całkowicie pewna sukcesu. 00:08:58:Nie powinnam tego mówić... 00:09:02:Nareszcie, dzisiaj jest dzień Ceremonii Przyzwania. 00:09:05:To jest wasz pierwszy test na drugim roku, | a także jest to więty dzień, | w którym spotkacie swego wiecznego sługę. 00:09:21:Ale emocje! 00:09:23:Sšdzę, że przyzwiesz jakiego naprawdę cudownego towarzysza... 00:09:26:Daj mi spokój. 00:09:35:Niedwiedziożuk! Niesamowite! 00:09:38:Naprawdę imponujšce! 00:09:45:Dzień, w którym przyzwę co tak dziwnego, | będzie najbardziej upokarzajšcy w całym moim życiu. 00:09:49:Montmorency, na twe wezwanie odpowie tylko słodki, | sympatyczny towarzysz. 00:09:55:Oczywicie! 00:09:56:Przyzwany towarzysz jest zawsze stosowny do swojego mistrza. 00:10:01:Dla przykładu, mój będzie... | Następny! 00:10:04:Och... Jestem znany jako Guiche D. Gramont, panie Colbert. 00:10:09:Pozwól mi przyzwać towarzysza, | który zostanie zapamiętany w historii szkoły... 00:10:14:Wraz z mojš sławš! | Doć przechwałek. Mamy jeszcze dużo do zrobienia. 00:10:20:Bardzo dobrze. 00:10:22:Postępujšc według twej rady, wielki Burihelum, | wydaj na wiat sługę godnego Guicha z Bršzu! 00:10:32:Odpowiedz na me wezwanie. 00:10:46:Człowieku ten jest słodki. Popatrz na mojego, | to jest... Cóż, ten jest... Co to... 00:11:00:Salamandra? 00:11:00:Kirche jš wezwała? 00:11:04:Patrzšc na miarę ostatnich lat, | przyzwała dużš zdobycz, panno Zilperstone. 00:11:09:Nie na darmo zasłużyłam na me drugie imię, płonšca Kirche. 00:11:17:Czy już wszyscy? 00:11:20:Nie, jest jeszcze panna Valiel... 00:11:28:To Louise zero. 00:11:31:Co ona zamierza przyzwać? 00:11:32:Nie ma mowy by cos przyzwała. | Następna eksplozja i tyle. 00:11:38:Odkšd pokazała swojš marnoć, jestem pewna, | że przyzwiesz co bardziej niesamowitego niż ostatnim razem, co nie Louise? 00:11:44:Oczywicie! 00:11:46:Proszę... 00:11:48:Mój sługo, który gdzie istniejesz na krańcach wszechwiata! 00:11:52:Co to za rodzaj czaru? 00:11:54:Cóż, wreszcie pokazała trochę osobowoci... 00:11:56:Piękny, więty i najpotężniejszy towarzyszu. 00:12:01:Apeluję do ciebie piewem płynšcym z mego serca. 00:12:04:Odpowiedz na me wezwanie! 00:12:11:Czyli mimo wszystko był wybuch... 00:12:15:Wszystko w porzšdku, Montmorency? 00:12:19:Co się stało? 00:12:26:Człowiek?! 00:12:29:Popatrz na to, to zwykły człowiek. 00:12:32:Tak, zwykły człowiek, bez wštpienia. 00:12:35:To... to... jest mój więty, piękny i najpotężniejszy... 00:12:53:Kim jeste? 00:12:57:{y:i}Że co ona powiedziała? 00:12:59:{y:i}Co to za miejsce? 00:13:02:Wyglšda na to, że jest bariera językowa. | Skšd pochodzisz człowiecze? 00:13:05:{y:i}Angielski? Nie, to nie to... i w dodatku... 00:13:11:Wreszcie spotykam twojš wielkš deklarację! 00:13:14:Przyzwać zwykłego człowieka. 00:13:20:Popełniłam mały błšd! 00:13:22:Na to wyglšda, Louise zero. 00:13:24:Zawsze przewyższasz nasze oczekiwania! 00:13:29:{Y:I}Hej czekaj! 00:13:30:ZAMKNIJ SIĘ! 00:13:31:Panie Colbert! 00:13:32:Tak? 00:13:34:Proszę pozwolić mi wezwać sługę jeszcze raz! 00:13:37:Nie mogę na to pozwolić. 00:13:38:Dlaczego? 00:13:39:Ta ceremonia jest więtym rytuałem, | który decyduje o życiu maga. 00:13:43:Proszenie o powtórkę, jest znieważeniem pełnego rytuału. 00:13:47:Bez względu na to, czy akceptujesz to czy nie, | zdecydowanym jest już to, że on jest twoim towarzyszem. 00:13:52:{Y:I}Nie wiem o czym oni gadajš, ale sšdzšc po ich ubraniach, | to nie może być nic dobrego. 00:14:02:Ale jeszcze nie słyszałam | by użyć zwykłego człowieka jako towarzysza! 00:14:07:To czy jest zwykłym człowiekiem czy nie, nie ma tutaj znaczenia. 00:14:12:Kontynuuj rytuał. 00:14:14:...Z tym? 00:14:17:Popiesz się! 00:14:18:Czy chcesz bym cię wyrzucił? 00:14:21:Tak, dokładnie! 00:14:24:Rozumiem... 00:14:28:{Y:I}Co się dzieje?! 00:14:30:Id, id Louise! 00:14:33:Bšd wdzięczny. Normalnie, nikt nie byłby w stanie, | stać się wystarczajšco dostojny w całym swoim życiu! 00:14:39:Moje imię brzmi Louise Françoise le Bran de la Vali...
Arthas