Krasiczyn.docx

(44 KB) Pobierz

Krasiczyn   Opis

http://zamki.res.pl/pust.gifPradawne odkrycia
http://zamki.res.pl/pust.gifMiejsce w którym stoi zamek było zamieszkiwane już w pradawnych czasach. Na dziedzińcu zamkowym archeolodzy odkopali pozostałości czterech chat z okresu rzymskiego i 10 grobów z wczesnego średniowiecza. Poza tym w Krasiczynie i pobliskich Korytnikach natrafiono na starożytne osady pochodzące sprzed 6000 lat.


Ozdobna pierwsza litera j
eden z największych skarbów polskiej architektury renesansowej położony jest na nizinie na prawym brzegu Sanu. Zamek ma kształt czworoboku z wewnętrznym dziedzińcem i 4 basztami (kiedyś bastejami) w narożach: Boską z kopułą (obecnie w remoncie), Papieską z attyką w kształcie korony papieskiej, Królewską z 6 wieżyczkami i Szlachecką na której jest taras widokowy. Nazwy te były symbolem odwiecznego porządku na świecie, oznaczały 4 szczeble w hierarchii władzy: Boga, Kościół, monarchię, szlachectwo. Jest jeszcze jedna, najwyższa wieża kwadratowa zwana Zegarową przy dawnej bramie. W sumie bram w zamku było aż trzy. Pierwsza jeszcze z zamku drewnianego prowadziła od północy, w murach można jeszcze doszukać się jej śladów. Druga - brama właściwa od zachodu, do niej prowadzi arkadowy most ponad wypełnionym wodą fragmentem fosy (kiedyś było to koryto Sanu, którego bieg zmieniono). Trzecia to obecne wejście od wschodu.

Na dziedzińcu zamkowym, na którym zdecydowanie brakuje jakichś naturalnych ozdób w rodzaju roślin, kwiatów itp., można zobaczyć loggię z kopułą i dwa skrzydła mieszkalne w tym północne z krużgankami.

To co sprawia że zamek krasiczyński jest wyjątkowy to dekoracje sgraffitowe na ścianach. W sumie rysunki tworzone w tynku i skomponowane wg ścisle określonego planu ideowego oraz formalnego pokrywały aż 7 tysięcy m2 muru!! Przedstawiały one m.in. popiersia cesarzy rzymskich, postacie polskich królów, świętych, przodków Krasickich i sceny myśliwskie.

Dzięki trwającym od kilku lat pracom remontowym i rekonstrukcyjnym zamek ok. roku 2010 ma w pełni odzyskać dawny blask, przynajmniej z zewnątrz bo wyposażenie wnętrz zostało bezpowrotnie utracone. Dlatego też zwiedzając zamek z przewodnikiem nie można oczekiwać takich atrakcji jak choćby w Łańcucie czy Baranowie. Wchodzi się za to do m.in. grobowca, kaplicy, podziemnych lochów z izbą tortur i na taras widokowy na baszcie. Jedyny częściowo zachowany pokój - myśliwski, ocalał tylko dlatego że w 1939 r. jeden z pracujących na zamku ludzi zamurował wejście i bolszewicy nie wiedzieli o jego istnieniu. Sensacją było odnalezienie tam w szafie tajnego wejścia do korytarza, który pozwalał niepostrzeżenie opuścić zamek. Niestety korytarz ten jest obecnie zasypany. Zamek otacza bardzo ładny park, w którym znajduje się duży staw z łabędziami i kaczkami. Ogółem doliczono się tu aż 40 gatunków ptaków i 200 roślin.

Historia

 

Pierwotny zamek w Krasiczynie powstał prawdopodobnie w końcu XIV w. za sprawą braci Pawła i Janoty, protoplastów rodu Orzechowskich. Był on drewniany i w dokumencie z początku XVI w. występuje jako "Zamek Śliwnica" bo tak nazywała się wówczas wieś na terenie dzisiejszego Krasiczyna. 4 km dalej położona była wieś Krasice, od której potomkowie Barbary Orzechowskiej i Jakuba z na herbu Rogala przyjęli nazwisko Krasickich. Początki obecnego murowanego zamku sięgają końca XVI w. Wtedy to nową warownię postawił syn Barbary i Jakuba - Stanisław Krasicki.

·  I poł. XVI w. - drewniany zamek zyskał murowaną bramę wjazdową

·  ok. 1580 r. - Stanisław Krasicki rozpoczął budowę nowego zamku na miejscu starego. Jedyna murowana część czyli brama wjazdowa została włączona do nowej budowli w północnym skrzydle. Drewnianą palisadę zastąpiono murem ze strzelnicami i gankami dla straży, a w narożach postawiono 4 czterokondygnacyjne baszty-basteje. Budynek mieszkalny znajdował się w skrzydle północnym między ówczesną bramą a basteją płn.-wsch. (dzisiejszą basztą Królewską)

·  1602 r. - zmarł Stanisław Krasicki. Zamek odziedziczył jego syn Marcin

·  I poł. XVII w. - dość szybko zrezygnowano z obronnych funkcji samego zamku i przeprowadzono modernizację pod kątem wygody i reprezentacyjnego wyglądu. Powstało typowe palazzo in fortezza. Prace pod kierunkiem włoskiego architekta Galeazzo Appaniego trwały do śmierci Marcina Krasickiego w roku 1633 r. Basteje przebudowano na baszty zwieńczone attykami (poza jedną) i odpowiednio nazwano. Wszystkie strzelnice zastąpiono oknami, a w baszcie Boskiej urządzono kaplicę. Budynki mieszkalne otrzymały krużganki. Obok starej bramy wzniesiono piękną loggię z kopułą i 5 kamiennymi posągami oraz wieżę Zegarową. Nową bramę utworzono w skrzydle zachodnim, prowadził do niej most ponad szeroką fosą. Połączono w ten sposób zamek z nowo lokowanym miastem Krasiczyn. Przy skrzydle wschodnim powstał nowy budynek mieszkalny. Mury zamkowe zarówno z zewnątrz i jak od wewnątrz zyskały wspaniałą dekorację sgraffitową. Całość otoczono ziemnymi fortyfikacjami bastionowymi, na których rozstawiono 20 dział. Załoga zamku liczyła kilkuset żołnierzy

·  1608 r. - Marcin Krasicki gościł w zamku króla Zygmunta III Wazę z małżonką Konstancją. Król jeszcze kilka razy odwiedził swojego wiernego stronnika

·  1642 r. - 10 lat po bezpotomnej śmierci Marcina zamek przeszedł w ręce jego bratanka Konstantego, podczaszego i kasztelana przemyskiego. Był on awanturnikiem i często popadał w konflikty z sąsiadami. Zadłużył majątek i doprowadził do zaniedbania zamku

·  1682 r. - zamek oraz wielkie długi odziedziczył Jerzy a następnie Aleksander Krasicki. Na nim wygasła męska linia rodu. Zamek przejęła Urszula z Krasickich Modrzewska , a następnie na mocy ugody zawartej między spadkobiercami Aleksandra - Jan Franciszek Wojakowski z Rzeplina

·  1724 r. - zamek wykupiło małżeństwo Elżbiety Modrzewskiej (córka Urszuli Krasickiej) i Jana Tarło, bardzo wpływowego wojewody lubelskiego. Przeprowadzili oni gruntowny remont zamku. Na zamku często przebywał król August II Mocny, który przyjeżdżał tu na polowania

http://zamki.res.pl/pust.gifSapiehowie na zamku
Zainteresowanie zamkiem w XIX w. przez możny ród Sapiehów uratowało go od niechybnej ruiny. Niewielu bowiem stać było na ogromne inwestycje w odbudowę i utrzymanie tak rozległej, ale podniszczonej już rezydencji. Książę Leon Sapieha, kawaler orderu Virtuti Militari, znany był z ożywionej działalności politycznej i gospodarczej. Zaangażował się w m. in.: Towarzystwo Kredytowe Ziemskie, Towarzystwo Gospodarskie, budował kolej żelazną w Galicji, był prezesem Banku Anglo-Austriackiego, a w 1861 r. został marszałkiem krajowym galicyjskim. Gdy Sapiehowie kupili zamek krasiczyński zgromadzili w nim bogate zbiory rodzinne, które sprowadzili z kilku innych swoich rezydencji. Wiadomo że 100 lat później biblioteka zamkowa liczyła aż 20.000 woluminów, bardzo cenna była też kolekcja malarstwa europejskiego i wyposażenie, takie jak: meble, zastawy, kominki. Na szczęście udało się ocalić bibliotekę przed najazdem Sowietów w 1939 r. Najpierw bowiem to Niemcy wkroczyli do miasta i zajmowali go 2 tygodnie dłużej niż powinni. Umożliwili w ten sposób kolejnemu Leonowi Sapiesze, ostatniemu prywatnemu właścicielowi, wywiezienie furmankami cennych woluminów i obrazów do pobliskich Korytnik (ta wieś była już po niemieckiej stronie Sanu). Sapieha następnie przewiózł je do Krakowa gdzie rezydował kardynał Adam Sapieha, brat Leona. Dzisiaj księgi przechowywane są na zamku w Pieskowej Skale. Sapiehowie wprowadzili też ciekawy zwyczaj w zamkowym parku, tworząc w nim jakby kronikę rodu. Sadzili w parku dąb gdy narodził się potomek płci męskiej i lipę gdy urodziła się dziewczynka. Pod każdym drzewem kładli kamień z imieniem i datą urodzin dziecka. Nawet dziś można je jeszcze zobaczyć.

·  1726 r. - być może z powodu wyjątkowej pozycji Jana Tarło na dworze króla Augusta II zamek został spustoszony przez wojska carskie wraz z kozakami. Szczególnie ucierpiały wnętrza. Tarło zdołał tylko częściowo odbudować zamek, który nigdy nie odzyskał już swojej dawnej świetności

·  1751 r. - po bezpotomnej śmierci Tarły zamek odziedziczyła Ludwika z Mniszchów Potocka żona Józefa Potockiego, hetmana wielkiego koronnego i kasztelana krakowskiego. Zamek był w złym stanie, jednak stopniowo w miarę możliwości finansowych hetmanowej był modernizowany. Nadbudowano wtedy budynek w skrzydle północnym o jedno piętro, wykuto wejście do parku w skrzydle południowym. Niestety otynkowano też mury, zakrywając większą część sgraffit

·  1785 r. - po śmierci Ludwiki Potockiej zamek przechodził na krótko w ręce Szembeków i Wielopolskich aż w końcu zarządzający jej majątkiem Michał Mniszech sprzedał cały klucz krasiczyński Jerzemu i Katarzynie Pnińskim

·  1835 r. - od Józefa Pnińskiego zamek kupił książę Leon Sapieha i aż do II wojny św. był on rezydencją rodową Sapiehów z Kodenia. Powiększyli oni swój majątek o kilka okolicznych wsi, postawili browar, gorzelnię, tkalnię, cegielnię w końcu przystąpili do pełnej restauracji podupadającego już zamku pod kierunkiem wiedeńskiego architekta W. Engertha. Doprowadzili też do uporządkowania i odnowienia zdziczałego parku zamkowego

·  3.05.1852 r. - w dzień przed ślubem Adama Sapiehy i Jadwigi Sanguszko na zamku wybuchł wielki pożar. Poza kaplicą prawie cały zamek spłonął. Prace restauracyjne pod kierunkiem architektów Kuhna i Zajączkowskiego trwały bardzo długo. Sapiehowie popadli w długi, ale w dużej części zdołali odbudować zamek. Z zewnątrz chciano nadać mu dawny wygląd, natomiast wnętrza uznano za nie do odtworzenia i urządzono je od nowa. Zakopano też fosy i stworzono wejście od wschodu, którym dzisiaj wchodzi się do zamku

·  1914 r. - odbudowę przerwała wojna. Uszkodzone zostały dachy, wieża Zegarowa, loggia. Dwa lata później kontynuowano odbudowę którą przerwała kolejna wojna. Zmieniono wtedy nieco wygląd całego obiektu, rozebrano dobudówki, a nawet przedbramie

·  1939 r. - w wyniku paktu Ribbentrop-Mołotow Krasiczyn przypadł Sowietom. Po ich wkroczeniu do Krasiczyna zamek został zdemolowany a ludność miasta przesiedlona

·  lata 1945-1947 - w zamku ukrywała się ludność przed bandami UPA

·  ok. 1963 r. - przystąpiono do restauracji zamku. Duże zasługi miał w tym A. Duda-Dziewierz z Ministerstwa Kultury i Sztuki

·  lata 1973-1995 r. - zamek użytkowała FSO w Warszawie. Część zysku firmy szła na odbudowę obiektu i rekonstrukcję sgraffit

·  1995 r. - kolejnym i aktualnym właścicielem została Agencja Rozwoju Przemysłu z Warszawy

·  Wandale ze wschodu
http://zamki.res.pl/pust.gifZamek nie miał szczęścia do wojsk moskiewskich. Dwukrotnie w historii swołocz ze wschodu kompletnie go zdewastowała. W 1726 r. wg ówczesnego kronikarza wyglądało to tak: "Wjechali Moskale z Kozakami sławny zamek krasiczyński złupili, dla zdobycia żelaza mury rozwalili, okna powybijali, z ołowiu kule lali, drzwi i stoły łupali, wszelką galanterię popsuwszy w fosy wrzucali, staroświeckie obrazy wszystkich królów i panów rąbali, a inne zabrane po różnych wsiach, w Przemyślu sprzedawali. Basztę Papieską zburzyli, obrazy papieżów zabrali. Rozbiwszy na ostatek kaplicę złupili ją, srebra to jest: kielichy, monstrancje i ornaty wszystkie zabrali, obrazy i ołtarze poniszczyli, krzyże połamali, statuę św. Jana Nepomucena porąbali i w kawałki posiekli i wszystkie wsie spustoszyli i w niwecz obrócili". Kolejny najazd miał miejsce we wrześniu 1939 r. Oto relacja Andrzeja Sapiehy z tego co zastał w 1941 r.: "Na podłogach śmiecie, szmaty, papiery, porozrzucane i poniszczone książki. Ściany pstro pomalowane, obwieszone propagandowymi obrazami i afiszami. Mebli żadnych - w ich miejsce mnóstwo drewnianych prycz. W łazienkach wanny i umywalnie powyrywane. W baszcie sierpy i młoty w miejsce herbów. W kaplicy kompletna ruina: rzeźby na ścianach zniszczone aż do wysokości do jakich dzicz mogła sięgnąć, ołtarze, ławki gdańskie, chórek drewniany i tablice marmurowe wyrąbane. Wszystkie 3 pomniki zniknęły. Grobowiec zamknięty, ale słyszeliśmy że był zbeszczeszczony. Kościół w miasteczku w strasznym stanie. Była w nim stajnia i podobno rzeźnia bo były ślady krwi na podłodze. Nie ma ołtarzy ani ambony a ściany gołe. Domy miasteczka prawie wszystkie rozebrane". Z innych relacji wiadomo że czerwonoarmistki uznały znalezione w zamku koszule nocne za suknie balowe i stroiły się w nie. Natomiast w grudniu 1939 r. bolszewicy wkroczyli do grobowca rodowego, wyłamali marmurowe tablice, wyjęli trumny i wyrzucili zwłoki na podłogę. Metalowe trumny wynieśli na dziedziniec i używali jako wanny. Pod wpływem jakiegoś wysokiego komisarza z Przemyśla zwłoki wsadzono z powrotem w zbite z desek trumny, wrzucono do grobowca i zamurowano cegłami. Dopiero w 1943 r. Leon Sapieha ekshumował i zidentyfikował zwłoki, wstawił trumny do odpowiednich wnęk i przybił prowizoryczne tablice drewniane.

Legendy


Ozdobna pierwsza litera z
zamkiem związana jest zjawa zwana Bielicą. Ukazuje się ona w ciepłe lipcowe noce na schodach prowadzących do wieży Zegarowej. Ostatni raz pokazała się ponoć po wojnie, gdy okoliczna ludność zbierała się na zamku z każdą dostępną bronią i broniła przed atakami ukraińskich bandytów z UPA. Bielicę zobaczono, gdy trzykrotnie udało się odeprzeć ataki banderowców. Uważa się, że jest to duch którejś z młodych Sapieżanek, która skoczyła z wieży bo nie chciała wyjść za niekochanego mężczyznę.

Płatny. Do parku 1 zł, 0.50 zł. ulgowy, do zamku 6.50 zł, 4.00 zł ulgowy (wejście o pełnych godzinach). Specjalną atrakcją jest nocne zwiedzanie z pochodniami, duchami, Białą damą i innymi "strasznymi" atrakcjami, ale kosztuje to 400 zł od grupy zwiedzających. Zamek jest w centrum wsi. Obok jest duży parking dla samochodów.

Zwiedzanie Zamku z przewodnikiem - od osoby:

 bilet normalny: 10,- PLN

bilet ulgowy (dzieci, młodzież szkolna, studenci, emeryci, renciści): 6,- PLN

 Oferta specjalna dla grup turystycznych  - 30 PLN od osoby*

 zwiedzanie Zamku z przewodnikiem obiad

 


 

NOWY WIŚNICZ
¤ Gotycki zamek rycerski przebudowany w renesansowo-barokowy zamek bastionowy

Opis

 

Potężny zamek w Nowym Wiśniczu stoi na zalesionym wzgórzu nad rzeką Leksandrówką.

Podsłuchy

Wydaje się, że właściciele zamku cierpieli na manię podsłuchiwania. Jedna z komnat przy kaplicy zamkowej jest tak skonstruowana że będąc w jednym jej kącie można doskonale słyszeć nawet bardzo cichą rozmowe w przeciwległym kącie. Podobno za Kmitów sala ta była wykorzystywana do spowiedzi. Gdy więc przy konfesjonale była małżonka, sam Kmita siedział w drugim kącie i słyszał jej spowiedź. Z kolei Lubomirscy pod salą w której przebywało wojsko zbudowali małe pomieszczenie do podsłuchiwania. Siedzący tam człowiek donosił swojemu panu o wszystkich niepokojących rozmowach prowadzonych przez żołnierzy.

Na zewnętrzny dziedziniec wchodzi się przez piekną bramę wjazdową, chronioną z obu stron bastionami. Zamek ma ciekawy nieregularny kształt zawdzieczający go pięciu wieżom i kilku dobudówkom. W narożach stoją trzy okrągłe wieże + jedna do połowy czworoboczna a wyżej ośmioboczna z różnymi kopułami, natomiast piąta - kwadratowa znajduje się we frontowej elewacji. Mimo że całość robi wrażenie wielkiej gabarytowo bryły (trudno ją objąć obiektywem), wewnętrzny dziedziniec jest zaskakujaco mały. Utworzono w nim trzykondygnacyjną loggię. Wnętrza zamku, które ogląda się z przewodnikiem nie są jeszcze odpowiednio wyposażone. Oprócz sarkofagu Lubomirskiego, kaplicy z malowidłami ściennymi i marmurowych partali znajdują się tu makiety największych zamków na południu kraju oraz kolekcja obrazów w wielkiej sali balowej, niestety złożona z kopii. Z balkonu rozciąga się ładny widok na całą okolicę. Na dziedzińcu zewnętrznym oprócz głębokiej na 36 m studni i kilku armat, przy murze kurtynowych stoją odnowione budynki, w których niedawno otworzono hotel "Kmita". Nadal jednak nie rozstrzygnięta została kwestia własności zamku, do którego pretensje roszczą sobie potomkowie Lubomirskich i lokalne władze. Oby sprawa wyjaśniła się szybko i ten jeden z najpiękniejszych zabytków Małopolski w pełni odzyskał swą dawną świetność.

Historia

Powrót na górę

 


Ozdobna pierwsza litera p
ierwotny zamek w Wiśniczu wzniósł Jan Kmita w II poł. XIV w. Była to niewielka warownia z jedną wieżą, otoczona palisadą. Dopiero jego syn - Piotr Kmita przebudował ją w czteroskrzydłowy gotycki zamek z 3 basztami otoczy murem. Przed Kmitami cała okolica należała do rycerskiego rodu Gryfitów

 

·  1397 r. - pierwsza wzmianka o zamku w dokumentach

·  I poł. XVI w. - kolejny Kmita, także Piotr (V) marszałek wielki koronny i wojewoda krakowski, znacznie rozbudował zamek i uczynił z niego znaczącą magnacką rezydencję. Dobudował jedną kondygnację i dwie ryzalitowe wieże, pojawiły się też wtedy renesansowe detale architektoniczne. Wnętrza zostały wyposażone drogimi ozdobami, meblami i obrazami, na zewnątrz zaś utworzono włoskie ogrody

·  1553 r. - zmarł bezpotomnie Piotr Kmita, jego spadkobiercami została rodzina Barzich

·  1593 r. - z powodu zaciągnietych pożyczek rodzina Barzich była zmuszona sprzedać zamek Sebastianowi Lubomirskiemu herbu Drużyna, który był starostą dobczyckim, sądeckim, spiskim, lipnickim, kasztelanem małogoskim, wojnickim, burgrabią krakowskim, twórcą potęgi swojego rodu. Dla wygody przejął on bardzo podobny do swojego herb Szreniawa Kmitów - nazywając go "Szreniawa bez krzyża". Zamek otoczył wielkim ogrodem, sam rezydował jednak w Dobczycach

Uzbrojenie zamku
http://zamki.res.pl/pust.gifZałoga zamku wiśnickiego w XVII w. była ogromna. Stacjonowało tu 200 konnych dragonów, 400 węgierskich piechurów, rozstawionych było 80 armat. Zgromadzone zapasy żywności wystarczały aż na 3 lata. To wszystko oraz potężne fortyfkacje pozwały odeprzeć praktycznie każdy atak. Jednak podczas najazdu szwedzkiego zamek został poddany bez jednego wystrzału. Nie do końca są jasne okoliczności tego wydarzenia. Czerwoni historycy podkreślali, że Lubomirscy dbając tylko o własny interes, nie chcieli doprowadzić do zniszczenia swej rezydencji. Z drugiej strony wiadomo, że po śmierci Stanisława Lubomirskiego, jego synowie (w tym najstarszy - Aleksander, który odziedziczył zamek) nie traktowali już Wiśnicza jako własnej rezydencji rodowej i w chwili podejścia wojsk szwedzkich wszyscy przebywali gdzieś indziej. Być może załoga nie mając przywódcy był bez szans w starciu z potężną artylerią szwedzką. Oskarżając Lubomirskich o odmowę walki należy pamiętać, że to właśnie marszałek wielki koronny Jerzy Lubomirski wraz ze Stefanem Czarnieckim rozpoczął polską ofensywę, która w końcu doprowadziła do wyparcia Szwedów z Polski. A wracając do Wiśnicza, to mimo poddania się, barbarzyńcy ze Szwecji zniszczyli zamek i wywieźli 150 wozów z kosztownościami i dziełami sztuki.

·  1613 r. - kolejnym właścicielem zamku został Stanisław Lubomirski, starosta sadecki, spiski, dobczycki, rotmistrz królewski, wojewoda krakowski, poźniejszy tryumfator spod Chocimia

·  od 1615 r. - Lubomirski rozpoczął długotrwałą przebudowę zamku pod kierunkiem architekta Andrea Spezzy, który kończył m.in. kościół w Krakowie na Bielanach. Wtedy to powstała barokowa brama wjazdowa, kaplica, logia na dziedzińcu, niski budynek kuchenny zwany Kmitówką, a istniejące wieże narożne zostały podwyższone. Urządzone w stylu barokowym wnętrza zdobiły dekoracje stiukowe Jana Falconiego oraz malowidła Stanisława Kosteckiego z Krakowa i Włocha Mateuszan Ingermana. Słynna była wiśnicka biblioteka i kolekcja obrazów takich mistrzów jak Rafael, Durer, Tycjan. Zamek Lubomirskich był wtedy uznawany za jeden z najwykwintniej wyposażonych zmaków w Europie. Całość otoczono nowoczesnymi fortyfikacjami bastionowymi na planie pięcioboku wg projektów Spezzy oraz K. Mieroszewskiego. Na każdym bastionie stała wieżyczka obserwacyjna, a w kurtynach między bastionami na niższych kondygnacjach znajdowały się kazamaty oraz pomieszczenia dla służby i wojska, na wyższej natomiast dla oficerów. Umieszczono w nich też stajnie

·  1616 r. - Lubomirski ufundował u stóp zamku miasto nazwane Nowym Wiśniczem, dawny Wiśnicz natomiast zwany był od tej pory Starym Wiśniczem. Zamek stał się gniazdem rodowym jednego z najpotężniejszych rodów magnackich w Polsce

·  1631 r. - kolejną fundacją Lubomirskiego był klasztor karmelitów bosych nieopodal zamku, który także ufortyfikowano bastionami wg planów Spezzy i Mieroszewskiego. Klasztor miał wspólnie z zamkiem tworzyć sprzężony układ obronny

·  1649 r. - właścicielem został Aleksander Michał Lubomirski

·  1655 r. - zamek został zajęty bez obrony przez Szwedów. Zniszczony nie odzyskał już nigdy swojej dawnej świetności. Wcześnej zatrzymał się w nim na krótko król Jan Kazimierz, uciekający z kraju na Śląsk

·  1656 r. - pułkownik Gabriel Wojniłłowicz na czele dwóch pułków jazdy liczących ok. 1500 żołnierzy usunął załogę szwedzką z zamku

·  ok. 1660 r. - rozpoczeto odbudowę zamku. Mimo złupienia zamku wciąż była tu jeszcze jedna z największych bibiliotek w kraju

http://zamki.res.pl/pust.gifDostojni goście
http://zamki.res.pl/pust.gifW 1646 r. król Władysław IV wraz z małżonką Ludwiką Marią, posłami francuskimi, weneckimi i dworzanami wyruszył do Lwowa. Po drodze zamierzał jednak odwiedzić dwory i zamki magnackie. Przybył też i do Wiśnicza, gdzie przebywał przez 3 dni. Lubomirscy, mimo że zbyt przychylnie nastawieni do króla nie byli, zgotowali mu prawdziwie królewskie przyjęcie. W każdym dniu odbywał się wielki bankiet, na którym wypijano 12 beczek węgierskiego wina, oddawano salwy z dział i wystrzeliwano sztuczne ognie. Na pożegnanie dostojni goście otrzymali podarunki, w tym król - 6 przepięknych koni, królowa - złotą konew wysadzaną drogimi kamieniami a poseł francuski również 6 koni, ale już nie tak wspaniałych jak król.

·  1720 r. - w wyniku małżeństwa Marianny Lubomirskiej z Pawłem Karolem Sanguszką, zamek stał się własnością Sanguszków

·  1752 r. - Lubomirscy nie zapomnieli jednak o swojej dawnej rezydencji i w tym roku ponownie do nich powróciła wykupiona przez Stanisłwa Lubomirskiego z Łańcuta

·  Następnie zamek został wniesiony w wianie przez Aleksandrę Lubomirską Potockim herbu Pilawa. Juz wtedy był zamieszkiwany tylko okresowo

·  1783 r. - klasztor wiśnicki został decyzją zaborcy austriackiego zamieniony na sąd i więzienie, do dzisiaj jest tu więzienie

·  1831 r. - wielki pożar spustoszył zamek. Odtąd był już tylko ruiną

·  II poł. XIX - Nowy Wiśnicz należał do Zamoyskich a potem Straszewskich

·  1901 r. - zamek znów powrócił do Lubomirskich

·  1928 r. - Zjednoczenie Rodowe Lubomirskich rozpoczęło prace rekonstrukcyjne...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin