The Kennedys S01E07.txt

(19 KB) Pobierz
[1][30]www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
[2][23]{y:i}Poprzednio w "The Kennedys":
[24][50]Czuję się lepiej|bez tych zastrzyków.
[51][72]{y:i}Może też powiniene przestać.
[73][101]Zachowuję się jak dzieciak.
[102][114]To było upokarzajšce.
[123][146]Rano zabieram dzieci|do Wirginii.
[147][166]{y:i}Popracuję stamtšd.
[167][185]Bobby kazał ci|naprawić moje małżeństwo?
[186][196]Nie wie, że tu przyszłam.
[197][213]Bšdcie w pełnej gotowoci.
[214][239]{y:i}W każdej chwili|{y:i}prezydent może wydać rozkaz.
[281][301]Dobrze, że tu jeste.
[302][367]{C:$161696}{Y:b}NewAge SubTeam|w w w. n a s t. w s
[1164][1201]{C:$161696}{Y:b}THE KENNEDYS|Odcinek 7
[1214][1299]"Kończymy nasze lata jak westchnienie".|- Księga Psalmów
[1309][1345]{y:i}Otrzymalimy z Dallas|{y:i}wiadomoć z ostatniej chwili.
[1346][1400]{y:i}Prezydent Kennedy zmarł|{y:i}o 13:00 czasu centralnego.
[1401][1428]{y:i}O 14:00 czasu wschodniego.
[1429][1449]{y:i}Około 38 minut temu.
[1487][1510]22 LISTOPADA 1963 ROKU|{y:i}- 50 tys. ludzi czeka,
[1511][1564]{y:i}aby powitać parę prezydenckš|{y:i}w czasie kawalkady w centrum Dallas.
[1565][1597]{y:i}Prezydent spędził noc|{y:i}w hotelu Texas w Fort Worth.
[1598][1640]{y:i}Podróż ta nieoficjalnie rozpoczyna|{y:i}kampanię do ponownych wyborów.
[1641][1672]{y:i}Celem wizyty w Teksasie|{y:i}jest zbliżenie do siebie
[1673][1712]{y:i}liberałów oraz konserwatystów|{y:i}Teksańskiej Partii Demokratycznej.
[1993][2039]To dla mnie poniżajšce,|iż musiał się pan tu fatygować.
[2040][2070]Naprawdę pan mylał,|że nie poradziłbym sobie z nimi?
[2071][2088]Nie chodzi o to.
[2094][2119]Jestem prezydentem.|Muszš to usłyszeć ode mnie.
[2124][2158]Więc pogłoski|powoli stajš się prawdš.
[2159][2181]- Jakie pogłoski?|- Iż nie chce mnie pan
[2182][2223]- na przyszłorocznej licie wyborczej.|- Już słyszałem te brednie.
[2224][2254]Mógłby pan uwiadomić Bobby'ego,|bo to on je rozpowiada.
[2266][2296]- Co chcesz wiedzieć?|- Prawdę.
[2303][2332]Jeli mam zostać odsunięty,|to proszę powiedzieć,
[2333][2355]abym mógł się zgrabnie wycofać.
[2356][2413]Zachować choć krztę godnoci|po najgorszym okresie mojego życia.
[2426][2449]Wiem, że nie było ci łatwo.
[2451][2505]Doceniam twojš lojalnoć wobec mnie|oraz oddanie krajowi.
[2506][2538]A więc...|nigdzie się nie wybierasz.
[2550][2568]Dziękuję, panie prezydencie.
[2584][2625]Mam tylko nadzieję,|że gdy zostaniesz kiedy prezydentem,
[2626][2659]to nie cofniesz obywatelstwa|mojemu bratu.
[2673][2694]A jak się czuje Jackie?
[2709][2731]- Dobrze.|- Bylimy zrozpaczeni
[2732][2749]na wieć o utracie dziecka.
[2750][2763]Proszę jej przekazać,
[2764][2804]że wszyscy na sali balowej|czekajš, aby jš powitać.
[2876][2914]LIPIEC, ROK 1963|- Jeli to chłopiec, to może Patrick?
[2924][2944]Patrick Joseph, po twoim ojcu?
[2945][2978]Mylałem o Bouvierze,|po twoim.
[3004][3017]Dziękuję.
[3050][3069]Pięknie tu, prawda?
[3083][3110]- Zostań dłużej.|- Nie mogę.
[3128][3168]- Obejdš się bez ciebie.|- I tego się obawiam.
[3227][3259]SIERPIEŃ, ROK 1963|- Nie to było zamiarem prezydenta.
[3260][3276]Naszym celem jest...
[3277][3314]Jeli zmiana reżimu zwiększy|lojalnoć wobec Sajgonu
[3315][3352]i zmotywuje Wietnam Południowy|do walki za swój kraj,
[3353][3391]- to powinnimy to rozważyć.|- Nie zmienia się reguł w trakcie gry.
[3392][3420]Mamy roznieć komuchów,|tyle w temacie.
[3421][3453]Ponownie nie wnosi pan|nic konstruktywnego.
[3454][3493]Najwyraniej pan także,|bo nie widać żadnych wyników.
[3494][3532]Jeli mamy rozpatrzyć zmianę reżimu,|powinnimy najpierw...
[3533][3557]Najmocniej przepraszam.|Dr Walsh na dwójce.
[3558][3581]Pańska żona zaczyna rodzić.
[3621][3643]Doktorze?|Co z mojš żonš?
[3669][3682]A z dzieckiem?
[3700][3715]To chłopiec.
[3726][3738]Słucham?
[3858][3873]Proszę tędy.
[3964][3975]Tutaj.
[4167][4197]Wczeniaki często majš problemy|z układem oddechowym.
[4205][4237]Płuca zapadajš się|z każdym oddechem.
[4239][4279]Respirator powinien pomóc|rozwierać płuca i dotleniać krew.
[4284][4317]{y:i}- Moja żona już wie?|{y:i}- Wie, że co jest nie tak.
[4318][4345]{y:i}- Ale nie wie, jak bardzo.|{y:i}- Nie.
[4537][4551]Przykro mi.
[4558][4582]Pańskie dziecko nie przeżyło.
[4622][4646]Zrobilimy, co w naszej mocy.
[4668][4693]Przykro mi, panie prezydencie.
[5011][5030]Nie poradził sobie.
[5039][5050]Nie...
[5256][5287]{y:i}Dla prezydenta Kennedy'ego|{y:i}była to udana wizyta.
[5288][5320]{y:i}Został ciepło przyjęty|{y:i}przez społecznoć Teksasu.
[5321][5356]{y:i}Majšc na uwadze|{y:i}bezpieczeństwo prezydenta,
[5357][5382]{y:i}podjęto specjalne|{y:i}rodki zapobiegawcze.
[5383][5408]{y:i}Nie możemy pozwolić|{y:i}na haniebne incydenty.
[5409][5464]{y:i}Organy ochrony porzšdku publicznego|{y:i}zrobiš wszystko,
[5465][5504]{y:i}aby nie doszło|{y:i}do nieprzewidzianych sytuacji.
[5505][5528]22 LISTOPADA|1963 ROKU
[5546][5564]Co chciał Lyndon?
[5577][5589]Uczucia.
[5596][5610]Biedactwo.
[5611][5627]Należy mu się.
[5636][5657]Starał się jak mógł.
[5677][5709]- Podoba ci się?|- Wyglšdasz niesamowicie.
[5721][5740]Ćwiczenia pomagajš?
[5741][5770]Tak. Czuję się lepiej.
[5775][5796]Nie jestem skazany|na Jacobsona.
[5804][5840]- Cieszę się.|- A ty jak się czujesz?
[5867][5895]Jestem nieco... spięta.
[5907][5933]Sporo tam ludzi,|nie musisz ić.
[5944][5957]Przyjdę.
[6002][6019]wietnie ci pójdzie.
[6178][6212]Panie i panowie,|wytworni gocie.
[6226][6265]To zaszczyt dla mnie i mojej żony,|która włanie się szykuje.
[6266][6309]Schodzi jej to nieco dłużej,|ale za to wyglšda lepiej ode mnie.
[6326][6358]Dwa lata temu...
[6562][6580]Pięknie wyglšdasz.
[6695][6738]Dwa lata temu w Paryżu|to ja towarzyszyłem pani Kennedy.
[6739][6780]I mam takie samo wrażenie,|gdy jeżdżę po Teksasie.
[6806][6838]Nie liczy się to,|co założę ja albo Lyndon.
[6930][6949]Jestemy spónieni.
[7106][7120]Co tam masz, Lee?
[7140][7153]Karnisze.
[7368][7392]22 LISTOPADA|1963 ROKU
[7421][7434]To pewne?
[7463][7487]Doceniam to, Dave.|Dziękuję.
[7499][7531]Dzisiaj ja podwożę dzieci.|A potem muszę...
[7568][7580]Co się dzieje?
[7599][7617]Znajomy z agencji prasowej
[7618][7657]powiedział, że znaleziono dowody|łšczšce Marilyn z Jackiem.
[7695][7723]Od jej mierci|minęło półtora roku.
[7733][7764]- Mimo to nie odpuszczš.|- Opublikujš to?
[7769][7797]Chcš to zrobić.|Ostrzegł mnie.
[7798][7817]Muszę podzwonić.
[7818][7850]To znaczy posprzštać|po Jacku... Znowu.
[7875][7902]Skoro tak to ujmujesz.
[7903][7937]Jeste Prokuratorem Generalnym.|Czy to nie poniżajšce?
[7938][7958]Wcale tak nie uważam.
[7960][7990]Moim zadaniem jest chronić brata.
[8011][8026]Z tego co pamiętam,
[8027][8048]sama sugerowała mi|to stanowisko.
[8049][8082]Ale nie panem|złotš ršczkš Jacka.
[8083][8099]Nie możesz tak.
[8106][8123]To niegodne ciebie.
[8124][8146]- To cię pożera.|- Mylisz się.
[8147][8176]- Chyba widzę.|- Raczej ciebie to gryzie.
[8181][8224]Gdy jest atakowany,|ja za to odpowiadam.
[8233][8249]Co mam ci powiedzieć?
[8257][8285]- Jest moim bratem.|- A ty jego.
[8286][8307]Powinien cię szanować.
[8308][8331]A nie prosić o takie rzeczy.
[8332][8368]Mylałem, że rozumiesz zobowišzania|wobec tego nazwiska.
[8388][8412]Urodziłam ci omioro dzieci.
[8435][8454]To ci nie wystarczy?
[8564][8594]MALIBU|ROK 1961
[8688][8718]Ożywić ci nieco ten napój?
[8725][8745]- Może wisienkš?|- Nie trzeba, Peter.
[8746][8779]Nie daj mu się, Bobby.|Gra tylko rolę Petera Lawforda.
[8780][8797]I to całkiem niele.
[8798][8825]Może Sinatra wemie cię|do następnego filmu.
[8859][8885]Pat, czemu nie powiedziała,|że przyjdzie Marilyn?
[8886][8913]- Ona zawsze tu jest.|- Więc mnie tu nie powinno być.
[8914][8936]Niby dlaczego?|Jeste moim bratem.
[8937][8966]- Była z Jackiem.|- Zrywajšc więzi z każdš,
[8967][9003]która z nim była,|nie mielibymy przyjaciół.
[9004][9037]- To zły pomysł.|- Po prostu się baw.
[9049][9074]- Wspaniała impreza.|- Marilyn...
[9078][9099]Poznaj pana Kennedy'ego.
[9108][9142]- Jak się pani miewa?|- Witam, panie prokuratorze.
[9147][9170]Podziwiam pani dokonania.
[9183][9198]Napijmy się.
[9207][9223]Bobby nie pije,
[9225][9239]nie pali...
[9241][9260]i nie zdradza żony.
[9379][9403]Na pewno jeste bratem Jacka?
[9486][9516]Podoba ci się posada prokuratora?
[9517][9547]Jest wymagajšca,
[9548][9571]czasami ciężka, ale...
[9577][9604]sprawia mi wiele satysfakcji.
[9605][9641]Tylko żartowałam, głuptasie.|Nie obchodzi mnie to.
[9647][9689]A jak ci się podoba|bycie aktorkš?
[9706][9722]A jestem niš?
[9730][9746]No chyba tak.
[9753][9777]Proszę się odprężyć,|panie prokuratorze.
[9800][9824]Mój ojciec był producentem...
[9831][9846]w latach 20.
[9849][9872]- W Hollywood.|- Naprawdę?
[9875][9914]Kiedy dostałem od Toma Miksa|szeciostrzałowiec i kaburę.
[9946][9991]Wracał do domu z Hollywood|i opowiadał nam różne historie.
[10013][10028]Na przykład?
[10055][10088]Mówił o tym, jak bardzo|ludzie z twojej branży
[10089][10104]różniš się od innych.
[10120][10141]Gdybymy byli tacy sami,
[10149][10179]nikt by nie zapłacił,|aby nas zobaczyć.
[10271][10288]Zgubiłam kolczyk.
[10356][10374]Powinienem już ić.
[10402][10415]Tu jest.
[10421][10442]No proszę, znalazła go.
[10452][10471]- Twój drink.|- Dziękuję, Bobby.
[10599][10614]Złap mnie za rękę.
[10634][10658]Miło, że mnie przywiozłe.
[10688][10706]Za chwilę wracam.
[10709][10724]Ale chłodno.
[10750][10771]Rozpalę w kominku.
[10774][10799]Będzie bardzo przyjemnie.
[10815][10834]A potem się rozbiorę.
[10845][10868]Nie ma to jak leżeć nago|przy kominku.
[10869][10898]Tak jak nas Pan Bóg stworzył.|Nieprawdaż?
[11139][11172]Nie pomożesz mi|rozpalić tego kominka?
[11173][11191]Nie, powinienem...
[11250][11272]- Naprawdę...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin