dossier_miedzy_msza_a_msza.pdf

(336 KB) Pobierz
dossier_9_p:dossier_9_p.qxd.qxd
DOSSIER
Miêdzy Msz¹ i Msz¹
Reformy posoborowe by³y gwa³towne i g³êbokie. Sobór, na któ-
ry siê powo³ywano, nie wymaga³ nigdzie ani tworzenia nowego
msza³u, ani dodawania nowych kanonów eucharystycznych, ani po-
rzucenia ³aciny jako jêzyka liturgicznego, ani odprawiania Mszy
„twarz¹ do ludu”, ani wprowadzania Komunii na rêkê… Oczekiwa³
raczej zachowania tradycyjnego Msza³u Rzymskiego — z wprowa-
dzeniem pewnych zmian w odniesieniu do „Mszy odprawianych
z udzia³em ludu”. Sta³o siê jednak inaczej.
kie wi cza Rodzina Po³anieckich „my œla³,
¿e wszystko mija — mija ¿ycie, mijaj¹
bó le, na dzie je, po ry wy, mi ja j¹ kie run ki
my œli i ca ³e sys te my fi lo zo ficz ne — a msza po
sta re mu siê od pra wia, jak by w niej jed nej by -
³a wie czy sta nie spo ¿y toœæ”. Nie mal piêæ dzie -
si¹t lat te mu pe wien pol ski au tor, na wi¹ zu -
j¹c do tamtych s³ów, pisa³ z entuzjazmem:
„Dziœ ¿a den wnuk czy pra wnuk Po ³a niec kie -
go nie pomyœli, ¿e msza odprawia siê po sta-
re mu. Cha rak te ry stycz n¹ ce ch¹ cza su jest od -
no wa, ka¿ dy rok przy no si ja k¹œ zmia nê… Po -
³a niec ki gu sto wa³ w nie zmien no œci mszy,
a oto je go pra wnu ka nie cier pli wi zw³o ka
w dzie le re for my li tur gii” (1967) 1 . Jakieœ dzie-
siêæ lat póŸ niej in ny au tor pi sa³ z re wo lu cyj -
n¹ em fa z¹: „Ryt rzym ski, ta ki ja ki zna li œmy, ju¿
nie ist nie je” 2 (1976). Czy¿by zatem gust
„pra wnu ków Po ³a niec kie go” rze czy wi œcie do -
prowadzi³ do tego, ¿e w ci¹gu kilku lat Msza
prze sta ³a siê od pra wiaæ „po sta re mu”?
W tocz¹cych siê dziœ od czasu do czasu
dys ku sjach na te mat po so bo ro wej re for my
li tur gii bar dzo rzad ko siê ga siê do kon kret -
nych do ku men tów i wy da rzeñ. Na ogó³ ma -
³o kto wie, jaki ta reforma mia³a przebieg, kto
i w ja ki spo sób do ko ny wa³ zmian, jak po -
Numer 9 Rok Pañski 2001
155
O KO£O STU LAT TEMU bo ha ter po wie œci Sien -
9079578.001.png
DOSSIER
wsta wa ³y pro jek ty re form. A przede wszyst -
kim: ja kie by ³y ocze ki wa nia twór ców i sym pa -
ty ków tej re for my, za nim zaj rza³ im w oczy
„za ska ku j¹ cy kry zys”. Na sze dossier bê dzie
siê sta ra ³o od po wie dzieæ na te py ta nia, choæ
mo ¿e to uczy niæ tyl ko w pew nym za kre sie.
Ogra ni czy my siê nie mal zu pe³ nie do zre fe ro -
wa nia ak tów ofi cjal nych, sk¹d in¹d de cy du j¹ -
cych. In na p³asz czy zna wy da rzeñ — rów no -
cze œnie bar dziej oso bi sta i za ku li so wa — bê -
dzie sy gna li zo wa na cy to wa ny mi frag men ta mi
za pi sków, ar ty ku ³ów, wspo mnieñ. Fak tycz nie
hi sto ria re for my Msza ³u jest utka na z obu
tych ma te rii.
Wstêp: dojrzewanie rytu rzymskiego
Msza ³u bez choæ by krót kie go za ry su je go
wcze œniej szych dzie jów. Do ko nu je my tu
za tem ry zy kow nie krótkiego, ale nie zbêd ne -
go stresz cze nia tej hi sto rii.
œcijañskie, lecz co jeszcze nie znalaz³o w³asnej
for my ja ko li tur gia chrze œci jañ ska” 3 .
Na war stwia nie siê ob rzê du Mszy
„Je zus or ga nicz nie w³¹ czy³ swo je S³o wo
Ostat niej Wie cze rzy w kon tekst ju da istycz nej
liturgii, w to miejsce, gdzie ona otwieraj¹c siê
cze ka ³a na nie nie ja ko od we wn¹trz. Po wsta -
j¹ cy Ko œció³ sta ran nie kon ty nu owa³ ten pro -
ces we wnêtrz ne go po g³ê bia nia, oczysz cza nia
i po sze rza nia sta ro te sta men tal ne go dzie dzic -
twa. Ani Aposto³owie, ani ich nastêpcy nie
«two rzy li» chrze œci jañ skiej li tur gii; ro s³a ona
or ga nicz nie przez chrze œci jañ skie od czy ty wa -
nie ju da istycz ne go dzie dzic twa, któ re na tych -
miast znaj do wa ³o wy raz w okre œlo nej for mie.
By ³y przy tym oczysz cza ne mo dli tew ne do -
œwiad cze nia po szcze gól nej wspól no ty, któ re
w spo sób na tu ral ny tkwi ³y w pod sta wo wej
for mie jed ne go Ko œcio ³a, w któ rym stop nio -
wo roz wi ja ³y siê par ty ku lar ne for my wiel kich
ko œciel nych prze strze ni. W tym sen sie ni gdy
nie by ³o do wol no œci w spra wo wa niu li tur gii
przez po szcze gól n¹ wspól no tê lub po szcze -
gól ne go li tur ga” 4 .
Usta no wie nie Sa kra men tu
Mszê œwiêt¹ ustanowi³ Pan Jezus w WIELKI
CZWARTEK . Pierw sz¹ pi sem n¹ re la cjê na ten
te mat po da³ OK. ROKU 55 œw. Pawe³ w 1. Liœcie
do Ko ryn tian: „Ja bo wiem otrzy ma ³em od
Pana, co te¿ wam poda³em, ¿e Pan Jezus tej
nocy, w której by³ wydany, wzi¹³ chleb i dziê-
ki uczyniwszy ³ama³ i rzek³: Bierzcie i jedzcie,
to jest cia³o moje, które za was bêdzie wyda-
ne: to czyñcie na moj¹ pami¹tkê. Tak¿e i kie-
lich po wieczerzy mówi¹c: Ten kielich jest no-
wym testamentem we krwi mojej. To czyñcie,
ile kroæ piæ bê dzie cie, na pa mi¹t kê mo j¹. Ile -
kroæ bowiem ten chleb po¿ywaæ, a kielich piæ
bê dzie cie, œmieræ Pañ sk¹ bê dzie cie zwia sto -
waæ, a¿ przybêdzie” (1 Kor 11, 23–26). Ana-
lo gicz ne re la cje o usta no wie niu Naj œwiêt sze -
go Sa kra men tu znaj du j¹ siê w trzech
Ewangeliach (por. Mt 26, 26–29; Mk 14,
22–25; £k 22, 13–23).
„Ostat nia Wie cze rza Je zu sa jest wpraw -
dzie pod sta w¹ wszel kiej chrze œci jañ skiej li tur -
gii, lecz nie jest jeszcze ¿adn¹ chrzeœcijañsk¹ li-
tur gi¹. «We wn¹trz» te go, co ¿y dow skie,
do ko nu je siê akt usta no wie nia te go, co chrze -
W II WIEKU : w Rzy mie od ma wia siê pre fa cjê ra -
zem z mo dli twa mi kon se kra cyj ny mi; do li tur -
gii mszal nej zo sta je wpro wa dzo ne Sanctus,
ja ko wstêp do kon se kra cji po ja wia siê re la cja
o usta no wie niu Eu cha ry stii.
156
Christianitas
N IE SPOSÓB MÓWIÆ o po so bo ro wej re for mie
9079578.002.png
Miêdzy Msz¹ i Msz¹
W III WIEKU : pojawia siê dialog przed prefa-
cj¹, wspo mnie nie zmar ³ych, za koñ cze nie Ka -
no nu; przed Ko mu ni¹ od ma wia siê Mo dli twê
Pañ sk¹; po wsta j¹ pierw sze ko lek ty mszal ne.
W IV WIEKU : znane s¹ ju¿ g³ówne modlitwy
Ka no nu, na wscho dzie po ja wia siê Kyrie.
W V WIEKU : pojawia siê œpiew na wejœcie
(in tro it), dwa czy ta nia (epi sto ³a i ewan ge lia),
Al le lu ja, Credo, pre fa cje œwi¹ tecz ne, po zo sta -
³e czê œci Ka no nu, em bo lizm, Ite missa est.
W VI WIEKU : pierw sze œwia dec twa o od ma -
wia niu Ka no nu po ci chu (zwy czaj wy stê pu j¹ -
cy wczeœniej na wschodzie).
Ró¿ ni ce do ty czy ³y przede wszyst kim tych czê -
œci po rz¹d ku Mszy, któ re ce le brans od ma wia³
po ci chu (mo dli twy u stop ni o³ ta rza, of fer to -
rium — na zy wa ne tak ¿e canon minor —
i mo dli twy przed Ko mu ni¹), czy li «mo dlitw
pry wat nych» ka p³a na. Na to miast tek sty œpie -
wa ne by ³y pra wie wszê dzie te sa me w ob rê -
bie Ko œcio ³a ³a ciñ skie go. Ró¿ ni ce miej sco we
po ja wia ³y siê tyl ko w od nie sie niu do pew -
nych czytañ i modlitw. Taki stan rzeczy mia³
miejsce, gdy dla obrony przed protestanty-
zmem zebra³ siê Sobór Trydencki” 5 .
Dzie ³o So bo ru Try denc kie go
W ROKU 1551 w trak cie Se sji XIII So bór Try denc -
ki przyj¹³ De kret o Naj œwiêt szym Sa kra mencie,
któ ry przede wszyst kim przed sta wia „zdro w¹
i au ten tycz n¹ na ukê o czci god nym i Bo skim
Sa kra men cie Eu cha ry stii, któ r¹ za wsze za cho -
wy wa³ Ko œció³ ka to lic ki, po uczo ny przez sa -
me go Je zu sa Pa na na sze go i Je go Apo sto ³ów
oraz przez Ducha Œwiêtego”:
q R. I: „…w Boskim Sakramencie œw. Eucha-
ry stii po kon se kra cji chle ba i wi na Pan nasz
Je zus Chry stus, praw dzi wy Bóg i praw dzi -
wy cz³o wiek, znaj du je siê praw dzi wie, rze -
czy wi œcie i sub stan cjal nie pod po sta cia mi
owych wi dzial nych rze czy”.
q R. III: „Ca³y i ca³kowity Chrystus jest pod
po sta ci¹ chle ba i pod ka¿ d¹ cz¹st k¹ tej
posta ci, i ca ³y pod po sta ci¹ wi na i pod
jej cz¹st ka mi”.
q R. IV: „…zawsze by³o w Koœciele Bo¿ym to
przekonanie, które dziœ na nowo ten œwiê-
ty So bór wy ra ¿a, ¿e przez kon se kra cjê chle -
ba i wi na do ko ny wa siê prze mia na ca ³ej sub -
stan cji chle ba w sub stan cjê cia ³a Chry stu -
sa, Pa na na sze go, i ca ³ej sub stan cji wi na
w sub stan cjê Je go krwi. Tê prze mia nê traf -
nie i w³a œci wie na zwa³ œwiê ty ka to lic ki Ko -
œció³ prze isto cze niem”.
Ryt rzymski
„Ryt rzym ski po cho dzi — przy naj mniej je œli
cho dzi o g³ów ne czê œci — Z IV WIEKU . Kanon
Mszy, wraz z kil ko ma zmia na mi do ko na ny mi
ZA ŒW. GRZEGORZA I ( 590–604 ) , ju¿ za czasów
Ge la ze go I (492–496) osi¹ gn¹³ po staæ, któ r¹
za cho wa³ do t¹d. Je dy n¹ rze cz¹, na któ r¹ k³a -
dli bez przerwy nacisk papie¿e od V wieku,
by³o to, aby przyjmowano ów Kanon rzymski
— a ar gu men to wa li to je go po cho dze niem
od œw. Piotra Aposto³a. Jednak jeœli chodzi
o inne czêœci porz¹dku Mszy i o wybór jej tek-
stów w³a snych, pa pie ¿e ci sza no wa li zwy czaj
Ko œcio ³ów lo kal nych. Do cza su Grze go rza
Wiel kie go nie by ³o ofi cjal ne go msza ³u za wie -
ra j¹ ce go tek sty w³a sne Mszy na ka¿ de œwiê -
to w ci¹gu roku. Liber Sacramentorum, opra-
co wa ny przez pa pie ¿a œw. Grze go rza na
po cz¹t ku je go pon ty fi ka tu, by³ prze zna czo ny
je dy nie do Mszy sta cyj nych w Rzy mie, czy li
do liturgii papieskiej. Œw. Grzegorz nie mia³
za mia ru na rzu caæ te go msza ³u ca ³e mu Za cho -
do wi. (…) W ŒREDNIOWIECZU pra wie ka¿ dy ko -
œció³ — a przy naj mniej ka¿ da die ce zja —
mia³ swój w³asny msza³, o ile nie przyj¹³
z w³a snej ini cja ty wy msza ³u Ku rii Rzym skiej.
W spra wie tej nie wy stê po wa³ ¿a den pa pie¿.
Numer 9 Rok Pañski 2001
157
DOSSIER
W ROKU 1562 w trakcie Sesji XXII Sobór Try-
denc ki przy j¹³ Na ukê o Naj œwiêt szej Ofie rze
Mszy œwiêtej, któ ra mó wi o Eu cha ry stii „ja ko
o praw dzi wej i szcze gól nej ofie rze”:
q R. I: Nasz Pan Jezus Chrystus „ofiarowa³ Bo-
gu Ojcu cia³o i krew swoj¹ pod postaciami
chle ba i wi na i pod sym bo la mi tych rze czy
Apo sto ³om — któ rych wte dy usta no wi³ ka -
p³anami Nowego Przymierza — da³ je do spo-
¿y cia oraz im i ich na stêp com w ka p³añ stwie
po le ci³ sk³a daæ ofia r¹ s³o wa mi: «To czyñ cie na
mo j¹ pa mi¹t kê», jak to Ko œció³ za wsze ro zu -
mia³ i naucza³”.
q R. II: „A poniewa¿ w Boskiej ofierze, doko-
nuj¹cej siê we Mszy œw., jest obecny i w spo-
sób bez kr wa wy ofia ro wa ny ten sam Chry stus,
któ ry na o³ ta rzu krzy ¿a «ofia ro wa³ sa me go sie -
bie» w sposób krwawy, przeto naucza œw. So-
bór, ¿e ofiara ta jest prawdziwie przeb³agal-
na”. Przez ofia rê bez kr wa w¹ owo ce ofia ry
krwa wej s¹ udzie la ne za rów no ¿y wym, jak
i „zmar ³ym w Chry stu sie, któ rzy jesz cze nie zo -
sta li ca³ ko wi cie oczysz cze ni”.
q R. III: Gdy odprawia siê Msze ku czci œwiê-
tych, „nie im sk³ada siê ofiarê, ale jedynie
Bogu, który ich uwieñczy³ chwa³¹”.
q R. VI: Chocia¿ Sobór ¿yczy³by sobie, aby
„podczas ka¿dej Mszy œw. obecni wierni ko-
mu ni ko wa li nie tyl ko du cho wym uczu ciem,
lecz tak ¿e sa kra men tal nym przy jê ciem Eu -
cha ry stii”, jed nak „nie po tê pia ja ko pry wat -
nych i nie do zwo lo nych ta kich Mszy, w któ -
rych sam tyl ko ka p³an ko mu ni ku je sa kra -
men tal nie, lecz je za twier dza, a na wet
za le ca; al bo wiem i te Msze na le ¿y uwa ¿aæ
za praw dzi wie pu blicz ne, czê œcio wo dla te -
go, ¿e lud uczestniczy w nich duchowo, czê-
œcio wo zaœ dla te go, ¿e pu blicz ny s³u ga Ko -
œcio³a odprawia je nie tylko za siebie, ale
za wszyst kich wier nych na le ¿¹ cych do
Chry stu so we go Cia ³a”.
Na uwa gê za s³u gu je fakt, ¿e w tym do ku men -
cie dok try nal nym zna la z³y siê czte ry roz dzia ³y
do ty cz¹ ce wprost li tur gii Mszy œwiê tej. Przy -
toczmy trzy z nich: o Kanonie mszalnym,
o ob rzê dach, o jê zy ku li tur gii — wraz z od po -
wia da j¹ cy mi im ana te ma mi:
q Kanon Mszy œw.
„Rozdzia³ IV — A poniewa¿ wypada, by rze-
czy œwiête sprawowaæ œwiêcie, a ze wszys-
t kich ta ofia ra jest naj œwiêt sza, [dla te go]
w ce lu god ne go jej sk³a da nia i uczest ni cze -
nia w niej, Koœció³ katolicki przed wielu wie-
kami ustanowi³ œw. Kanon, tak wolny od
wszelkiego b³êdu, ¿e niczego w nim nie ma,
co by jak najbardziej nie tchnê³o œwiêtoœci¹
i po bo¿ no œci¹ i nie wzno si ³o ku Bo gu umy -
s³ów tych, którzy sk³adaj¹ ofiarê. Na Kanon
bo wiem sk³a da j¹ siê tak s³o wa sa me go Pa -
na, jak tra dy cje apo stol skie i na bo¿ ne mo -
dli twy wpro wa dzo ne przez œwiê tych pa pie -
¿y”.
„Kan. 6. Jeœli ktoœ twierdzi, ¿e Kanon
Mszy za wie ra b³ê dy i ¿e dla te go wi nien byæ
znie sio ny — anathema sit”.
q Uroczyste obrzêdy
Mszy œwiêtej
„Rozdzia³ V — Poniewa¿ taka jest natura
ludz ka, ¿e bez ze wnêtrz nych po mo cy nie -
³a two wzno si siê do roz wa ¿a nia rze czy Bo -
¿ych, prze to œwiê ta Mat ka Ko œció³ usta no -
wi³ pew ne prze pi sy w od pra wia niu: np. aby
przy Mszy œw. pewne zdania mówione by-
³y po cichu [kan. 9], a inne g³oœniej. Zasto-
so wa³ te¿ ró¿ ne ob rzê dy, jak œwiê te b³o go -
s³a wieñ stwa, œwia t³a, oka dza nia, u¿y wa nie
szat i in ne licz ne te go ro dza ju rze czy, opar -
te na za rz¹ dze niach i tra dy cjach apo stol skich.
Dziê ki te mu ma byæ pod kre œlo ny ma je stat
tak wiel kiej ofia ry, a du sze wier nych przez
te wi dzial ne zna ki re li gii i po bo¿ no œci po -
bu dzo ne do kon tem pla cji wznio s³ych rze -
158
Christianitas
Miêdzy Msz¹ i Msz¹
czy wi sto œci za war tych w tej ofie rze”.
„Kan. 7. Jeœli ktoœ twierdzi. ¿e obrzêdy,
sza ty i ze wnêtrz ne zna ki, ja kich u¿y wa Ko -
œció³ ka to lic ki przy od pra wia niu Mszy œw.,
s¹ ra czej pod nie t¹ do bez bo¿ no œci ni¿ ob ja -
wem po bo¿ no œci — anathema sit”.
q Jêzyk liturgii
„Rozdzia³ VIII — Choæ Msza œw. zawiera
w so bie bo ga t¹ na ukê dla wier nych, nie
wy da ³o siê sto sow ne Oj com, by by ³a
wszê dzie od pra wia na w jê zy ku na ro do -
wym. Dla te go wiêc za cho wu j¹c wszê dzie
w ka¿ dym Ko œcie le daw ny ob rz¹ dek, za -
twier dzo ny przez Ko œció³ rzym ski, któ ry jest
mat k¹ i mi strzy ni¹ wszyst kich ko œcio ³ów,
oraz aby owce Chrystusa nie cierpia³y g³o-
du i ¿eby nie by³o tak, by «dzieci prosz¹-
ce o chleb nie mia³y tego, kto by im go
udzieli³» [por. Lm 4,4], poleca œwiêty So-
bór pa ste rzom i wszyst kim spra wu j¹ cym
pieczê nad duszami, by czêsto w czasie od-
prawiania Mszy œw. — czy to sami, czy
przez ko goœ in ne go — wy ja œnia li nie któ -
re tek sty czy ta ne pod czas spra wo wa nia
Mszy i miê dzy in ny mi ¿e by wy ja œnia li ja -
k¹œ ta jem ni cê tej Naj œwiêt szej Ofia ry,
szcze gól nie w nie dzie le i œwiê ta”.
„Kan. 9. Jeœli ktoœ twierdzi, ¿e liturgiczne
za rz¹ dze nie Ko œcio ³a rzym skie go, we d³ug
któ re go czêœæ ka no nu i s³o wa kon se kra cji od -
mawia siê po cichu, jest godne potêpienia
al bo ¿e na le ¿y Mszê œw. od pra wiaæ tyl ko
w jê zy ku na ro do wym … — anathema sit”.
z tym na ostat nim po sie dze niu So bo ru po wie -
rzo no to dzie ³o pa pie ¿o wi, któ ry tym sa -
mym uzy ska³ wy ³¹cz ne pra wo de cy do wa nia
w dzie dzi nie li tur gii.
Ko dy fi ka cja Msza ³u Rzym skie go
14 LIPCA 1570 papie¿ œw. Pius V podpisa³ Bul lê
Quo primumog³a sza j¹ c¹ Msza³ Rzym ski.
Papie¿ oœwiadcza, ¿e od pocz¹tku swego
pon ty fi ka tu za bie ga³ ze wszyst kich si³ o za cho -
wa nie czy sto œci kul tu Bo ¿e go. W wy ni ku po -
sta no wieñ So bo ru Try denc kie go przy pa d³a
mu m.in. de cy zja o wy da niu i re for mie ksi¹g
œwiê tych: Ka te chi zmu, Bre wia rza i Msza ³u. Po
wydaniu dwóch pierwszych przyszed³ czas na
Msza³. Za da nie je go przy go to wa nia zo sta ³o
po wie rzo ne „wy bra nym uczo nym”, któ rzy
„po sta ran nym zgro ma dze niu wszyst kich rê ko -
pi sów — nie tyl ko tych sta ro ¿yt nych z Bi blio -
te ki Wa ty kañ skiej, ale tak ¿e in nych wy szu ka -
nych ze wsz¹d, sko ry go wa nych i wol nych od
znie kszta³ ceñ — a tak ¿e po sta no wieñ Sta ro -
¿yt nych i pism po wa ¿a nych au to rów, któ rzy
po zo sta wi li nam do ku men ty od no sz¹ ce siê do
upo rz¹d ko wa nia tych ¿e ob rzê dów, od two rzy -
li sam Msza³ zgod nie z re gu ³¹ sta ro ¿yt n¹
i z ob rzê da mi Œwiê tych Oj ców”. Pod da ny ko -
rekcie i przejrzeniu, Msza³ ten zosta³ po „doj-
rza ³ej re flek sji” wy dru ko wa ny w Rzy mie,
a na stêp nie opu bli ko wa ny — „aby ka p³a ni
wie dzie li, ja kich mo dlitw po win ni u¿y waæ, ja -
kie s¹ ob rzê dy i ce re mo nie, któ re po win ni od -
t¹d za cho wy waæ w od pra wia niu Mszy: ¿e by
wszy scy przy jê li wszê dzie i prze strze ga li te -
go, co zosta³o im przekazane przez Koœció³
Rzym ski, Mat kê i Mi strzy niê wszyst kich in -
nych ko œcio ³ów”.
Bul la na k³a da obo wi¹ zek przy jê cia Msza -
³u Rzymskiego wszêdzie tam, gdzie obowi¹-
zu je ob rz¹ dek ³a ciñ ski. Je dy nym, ale wy raŸ nie
W trakcie tej samej sesji Sobór przyj¹³ tak¿e
Dekret o tym, co trzeba zachowaæ, a czego
uni kaæ w spra wo wa niu Mszy. Do ku ment za -
rz¹ dza³ m.in. ujed no li ce nie ob rzê du Mszy dla
ca ³e go Ko œcio ³a. W ro ku na stêp nym w Try -
den cie pod jê to pra ce nad re for m¹ msza ³u,
jed nak nie zo sta ³y one ukoñ czo ne. W zwi¹z ku
Numer 9 Rok Pañski 2001
159
Zgłoś jeśli naruszono regulamin