Sprawozdanie.doc

(24 KB) Pobierz
Dnia 04

Dnia 04.05.2009 roku wyjechaliśmy na wycieczkę do Auschwitz - Birkenau. Miejsce to związane jest z niemieckim obozem koncentracyjnym i zagłady, istniejącym podczas II wojny światowej. Celem całego wyjazdu było zwiedzenie muzeum, oraz zapoznanie się z historią tragedii, jaka miała tam miejsce.

Zbiórka odbyła się o godzinie 630 pod szkołą, z pod której udaliśmy się dwoma autokarami bezpośrednio do Oświęcimia. Pomimo pięknego, słonecznego dnia, każdy z nas wiedział, że prawdopodobnie zostanie on zapamiętany, jako jeden z najbardziej nieprzyjemnych, wręcz przerażających dni naszego życia. Wkrótce, gdy zajechaliśmy na miejsce wychowawczyni zapoznała nas z planem pobytu, oraz naszym przewodnikiem. Jeszcze zanim zaczęliśmy zwiedzanie wokół zaczęła unosić się przerażająca cisza, która z każdą chwilą nasilała się coraz bardziej. Po przejściu paru metrów od wejścia muzeum ukazała nam się brama z ironicznym napisem "Arbeit macht frei" („Praca czyni wolnym”). Od tej pory przenieśliśmy się w czasie do roku 1940, kiedy to na tym terenie powstał pierwszy obóz zwany macierzystym.

Przewodniczka opowiadała nam o dwóch grupach, które trafiały do obozu. Pierwszą z nich byli ludzie niezdolni do pracy, tj. dzieci, starcy, czy niepełnosprawni, te osoby od razu skazywano na śmierć poprzez „kąpiel” w komorze gazowej. Dowiadywaliśmy się, w jak brutalny sposób ich oszukiwano, byleby tylko nie wzburzyć paniki. Drugą grupą zaś byli ci, którzy trafiali do obozu pracy, gdzie czekało ich zaledwie kilka miesięcy życia i to w spartańskich warunkach, przy ciągłej ciężkiej pracy bez chwili wytchnienia, o głodzie, w zawszonych ubraniach, jednakowych zarówno na upalne dni, jak i zimowy mróz. Żołnierze niemieccy obcinali zmarłym włosy, wyrywali złote zęby, palili ciała w krematoriach, a ich prochy wykorzystywali jako nawozy do użyźniania gleby. To co mogłoby się wydawać fikcją działo się naprawdę i to w nieprawdopodobnej skali.

Zwiedzając kolejno budynki oglądaliśmy setki par okularów, butów, tysiące kilogramów obciętych włosów, oraz mnóstwo rzeczy używanych w gospodarstwach tj. garnki, czy pasty do butów, co świadczyło o wierze i nadziei ludzi w to, że będą normalnie żyć.

Po zakończeniu zwiedzania pierwszego obozu udaliśmy się do kolejnego, zwanego Brzezinką, który jest oddalony o 3 km od Oświęcimia. Na ogromnym obszarze było umieszczonych kilkaset baraków, w tle było widać drzewa, które były posadzone by ukryć krematoria. Obóz w Brzezince był jednym z największych obozów zagłady, a baraki w których spali więźniowie, były stajniami katastrofalnie przystosowanymi do pełnienia funkcji legowisk, zbudowanymi ponadto na terenach bagiennych. Przewodniczka opowiadała nam również o słynnych ucieczkach, których jednak było bardzo niewiele, jak również o tragicznej miłości, jaka zdarzyła się w tym obozie.

Na koniec, wraz z innymi klasami oglądnęliśmy film podsumowujący to, czego skutki oglądaliśmy przez cały dzień... Po czym po zakończeniu pokazu udaliśmy się do autokaru, gdzie czekał nas powrót do domu.

Moim zdaniem takie miejsca jak Auschwitz – Birkenau są w wyjątkowym obrazem na to, że „człowiek człowiekowi zgotował ten los”.

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin